Zaś Zemsta Sithów 3
I niestety mam tutaj trochę mieszane uczucia i jestem chyba bliżej opinii Tomka. Z drugiej strony ciężko mi nie docenić wkładu jaki Wojtek włożył w ten tekst. Gdyż napisany jest bezbłędnie. Jest co prawda długi, ale na szczęście Wojtek nie przesadza z naukowymi określeniami, tak też dla szerszego grona czytelników jest on zrozumiały, a dla fanów SW to już tym bardziej.
Niestety ta ocena jest już za wysoka. I znowu z drugiej strony ja to rozumiem, gdyż sam nie raz idę głosem serca i dlatego można mi zarzucić dwulicowość i fałsz (inne rzeczy możecie mi jeszcze zarzucić, tylko proszę nie szowinizm

), że zarzucam Wojtkowi działania, które sam praktykuję. Ale to jednak jest seria i na tle pozostałych 6 soundtracków, ten podobnie jak film na tle pozostałych 6 wypada najsłabiej. Co dalej na standardy współczesnej filmówki oznacza dobry, jak nie bardzo dobry score. Ale na tle pozostałych soundtracków, to już jednak nie.
Wybacz mi Wojtek i mam nadzieję, nie byłem zbyt ostry i za żadne skarby to nie jest tak, że nie doceniam Twojej pracy. Gdyż na pewno tworząc i analizując tę muzykę wysiliłeś się bardziej niż Rey w pojedynku z Kylo Renem

-Tak, tak znowu to zrobiłem.
