Hans Zimmer - Inception (2010)

[Wawrzyniec]

Akurat muszę się zgodzić z Adamem. "The Dark Knight" jest przynajmniej jakiś bardziej różnorodny. A w "Batman Begins" wszystko się jakoś zlewa i trudno w ogóle utworu rozróżnić. Zresztą już pierwszymi trzema utworami plus "Like A Dog Chasing Cars" "The Dark Knight" bije "Batman Begins" na łeb na szyję.

[Adam]

begins - 2/5
mroczny - 4/5 (mowa o wydaniu kolekcjonerskim jako całosc wydania)

[Koper]

Ale BB chociaż jakieś tematy ma. I w filmie moim zdaniem lepiej wypada, bo TDK w filmie to taka ściana dźwięku.

[Wawrzyniec]

Ale BB chociaż jakieś tematy ma. I w filmie moim zdaniem lepiej wypada, bo TDK w filmie to taka ściana dźwięku.

Nie Ty chyba chciałeś napisać:

Ale TDK chociaż jakieś tematy ma. I w filmie moim zdaniem lepiej wypada, bo BB w filmie to taka ściana dźwięku.

[Koper]

Wawrzyniec, ja dobrze wiem, co chciałem napisać i nie przekręcaj. Nawet Zimmer w wywiadzie udzielonym Pawłowi Stroińskiemu wyraźnie mówi, że BB jest bardziej tematyczne.
TDK tylko dudni w uszach w filmie.

[Wawrzyniec]

Aha jak pasuje, to się na Zimmera nagle powołuje. Ja tam wolę "The Dark Knight" i dla mnie lepiej brzmi i pozwól mi posiadać taką opinię.

[Koper]

Aha jak pasuje, to się na Zimmera nagle powołuje. Ja tam wolę "The Dark Knight" i dla mnie lepiej brzmi i pozwól mi posiadać taką opinię.

Wawrzek, o co Ci chodzi? Ja też mam swoje zdanie i mówię wyraźnie: BB jest ścieżką bardziej tematyczną (w rozumieniu tematu jako czegoś w jakimś sensie melodyjnego) i dodatkowo jeszcze podpieram to słowami samego autora muzyki, no ale Ty wyskakujesz z jakimiś wątami i że "TDK" lepiej brzmi. A niech sobie dla Ciebie lepiej brzmi, ale ja nie o tym mówię teraz.

[Adam]

Nie chce byc zlosliwy,ale ty Wawrzyniec zrobiles sie ostatnio przemądrzały i piszesz zwykle bzdury.

jak zwykle

[Wawrzyniec]

Nie chce byc zlosliwy,ale ty Wawrzyniec zrobiles sie ostatnio przemądrzały i piszesz zwykle bzdury.

No nieźle, teraz to jeszcze od dziekana dostaję Ale oczywiście razem z Adamek i Koperem raźniej.

[Adam]

bo ma racje! wyjeżdżasz znów z dupy jakimś tekstem i utworem którego nie ma w filmie nawet

[Wawrzyniec]

A może stawia sie na rowni z Koprem,Adamem,Markiem i innymi recenzentami mimo,że jego wiedza jest dużo uboższa bo daje sobie ręke uciac,że nie przesluchal nawet 1/4 tego co wy

Oczywiście, że tylko 1/10 tęgo przesłuchał co Koper, Adam, Marek, Babuch, Paweł i wszyscy redaktorzy portali o muzyce filmowej w Polsce i na Świecie.
I nie stawiam się na równi. Nie czuję się wręcz godzien być wymieniany z nimi w jednym zdaniu. Dlatego też ma się rozumieć, moje zdanie jest mniej ważne i się mniej liczy.

Dobrze Panowie, gdyż coś widzę, że rozmowa się nie klei i moje pojawienie budzi tylko niepotrzebne kontrowersje. A więc życzę miłej dyskusji.
Auf wiedersehen meine Herren.

[Koper]

Niczyje pojawienie się nie budzi tu kontrowersji. Ale niektóre wypowiedzi mogą.

[jojok21]

Przepraszam, że się wtrącam w dyskusje, ale absolutnie zgadzam się z Koperem, który twierdzi, że Batman Begins ma muzykę bardziej tematyczną/melodyczną (zwijcie to jak chcecie ) . Tym samym również dla mnie ścieżka dźwiękowa w BB stoi na wyższym poziomie niż ta z The Dark Knight.
Dziękuję za uwagę .

[Mefisto]

Mombasa rządzi jednak i dzieli. W sumie po 5 odsłuchu nie kupuję jedynie Waiting For A Train (za długo nic tu się nie dzieje), ale ten fragment ma taki myk na końcu, że pewnie w filmie jest jedną z ważniejszych kwestii. Poza tym nie mogę się do niczego przyczepić - nie porywa ta muzyka jakoś albumowo, ale jestem przekonany, że idealnie sprawdza się w filmie. W ogóle mam jakieś dziwne wrażenie, że to, co wydali na płycie, to kompletny lub niemal kompletny score i że większość filmu będzie bezmuzyczna.

[Paweł Stroiński]

POdobno muzyka jest w filmie cały czas, ale kawałki się powtarzają, czytaj, jeśli coś wypada źle, to raczej wina Nolana niż Hansa.