JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#556 Post autor: DanielosVK » czw lis 10, 2011 17:13 pm

Tak, ale z Twojej wypowiedzi da się wywnioskować, że najniższa ocena, jaką byś postawił tej muzyce to -4, czyli cztery na minusie. ;)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14482
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#557 Post autor: lis23 » czw lis 10, 2011 17:35 pm

To musiałem coś źle napisać: 4 / 5
ten " - " to miał być myślnik :P
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#558 Post autor: Wojteł » czw lis 10, 2011 17:48 pm

Mat-fizowi nie przetłumaczysz :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#559 Post autor: DanielosVK » czw lis 10, 2011 17:53 pm

Po myślniku powinna być spacja. Humanista. :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#560 Post autor: Wojteł » czw lis 10, 2011 17:55 pm

A Tobie się nigdy nie zdarzyło "zjeść" literki, spacji, kropki, czy jakiegoś innego znaku zasuwając posta na necie? :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#561 Post autor: DanielosVK » czw lis 10, 2011 18:01 pm

Nie. :]
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#562 Post autor: Wojteł » czw lis 10, 2011 18:02 pm

Poczekaj, jak znajdę posta z literówką, to nie będziesz miał życia :twisted: :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#563 Post autor: DanielosVK » czw lis 10, 2011 18:02 pm

OK. :]
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Mefisto

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#564 Post autor: Mefisto » czw lis 10, 2011 19:45 pm

muaddib_dw pisze:Ja mam w domu niezgorszy system stereo, który daje mi niesamowita przyjemność ze słuchania muzyki :!: Nie macie racji twierdząc, że na lepszym sprzęcie nie będzie różnicy. Przykładowo na skompresowanych plikach z netu często brak jest lub ledwo słyszalne są subtelne wybrzmienia pewnych instrumentów np harfy itp. które właśnie tworzą wzmacniają emocje bo taka jest ich tam rola, ich brak lub ogólnie wypatrzenie całego pasma (przestery) sorry ale psuje zamysł kompozytora, zaniża jakość odbioru, dając fałszywy obraz całości u niedoświadczonego słuchacza.
Czyli reasumując: zarzucasz nam wszystkim, że jesteśmy niedoświadczonymi/nieobytymi słuchaczami (dobra, przyznaję się, WH to był mój pierwszy Williams w życiu, wcześniej nawet nie słyszałem o kolesiu :P ) i korzystanie ze sprzętu, który nie daje nam żadnej satysfakcji ze słuchania muzyki. Myślę, że nominuję Cię do nagrody Suchara roku :mrgreen:

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#565 Post autor: muaddib_dw » czw lis 10, 2011 20:58 pm

Mefisto pisze:
muaddib_dw pisze:Ja mam w domu niezgorszy system stereo, który daje mi niesamowita przyjemność ze słuchania muzyki :!: Nie macie racji twierdząc, że na lepszym sprzęcie nie będzie różnicy. Przykładowo na skompresowanych plikach z netu często brak jest lub ledwo słyszalne są subtelne wybrzmienia pewnych instrumentów np harfy itp. które właśnie tworzą wzmacniają emocje bo taka jest ich tam rola, ich brak lub ogólnie wypatrzenie całego pasma (przestery) sorry ale psuje zamysł kompozytora, zaniża jakość odbioru, dając fałszywy obraz całości u niedoświadczonego słuchacza.
Czyli reasumując: zarzucasz nam wszystkim, że jesteśmy niedoświadczonymi/nieobytymi słuchaczami (dobra, przyznaję się, WH to był mój pierwszy Williams w życiu, wcześniej nawet nie słyszałem o kolesiu :P ) i korzystanie ze sprzętu, który nie daje nam żadnej satysfakcji ze słuchania muzyki. Myślę, że nominuję Cię do nagrody Suchara roku :mrgreen:
Pewnie pisałeś to z miną twojego awatara :D Nie, nie twierdzę tak, pisząc to mam na celu uświadomienie wam, że jak jakiś nowicjusz wejdzie na te forum i przeczyta wpisy co poniektórych to może na dzień dobry zrazić się do muzyki Williamsa to raz a dwa, że słuchanie muzy w gorszej jakości nie oddaje w pełni zamysłu kompozytora. Gdyby było tak jak piszesz to nie logowałbym się na tym forum :!:

[/quote]
Czyli reasumując: zarzucasz nam wszystkim, że jesteśmy niedoświadczonymi/nieobytymi słuchaczami [/quote]

Pamiętaj, że ty to napisałeś :!: Czy sugerujesz, że wszyscy na tym forum jadą na pm3,4 i innych wynalazkach :?: 8)

Mefisto

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#566 Post autor: Mefisto » pt lis 11, 2011 02:40 am

muaddib_dw pisze:Pewnie pisałeś to z miną twojego awatara :D
won od avatara - Keaton megakult! :P
jak jakiś nowicjusz wejdzie na te forum i przeczyta wpisy co poniektórych to może na dzień dobry zrazić się do muzyki Williamsa
zrazi się przez OPISY do muzyki? w takim razie nie nazwałbym go nowicjuszem, a kretynem :)
Czy sugerujesz, że wszyscy na tym forum jadą na pm3,4 i innych wynalazkach :?: 8)
nie, sugeruję, że obycie nabiera się latami na różnorakich ścieżkach różnorakich kompozytorów, a nie na wypaśnym sprzęcie i flacach. kiedyś nagrywano na winylach i MC i jakoś nikt nie płakał, że te wszystkie szumy i trzaski nie oddają zamysłu kompozytora, a teraz nagle mp3 to jest problem, który rozmywa światłość partytury :mrgreen:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60206
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#567 Post autor: Adam » pt lis 11, 2011 10:03 am

Tylko on - Łiliams Dżon.
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#568 Post autor: Wojteł » pt lis 11, 2011 18:43 pm

Taką żeście mieli jebake, że fanboje z USA walą recki Williamsa przed obejrzeniem filmu, a tu proszę, Paweł machnął na 2 tygodnie przed premierą soundtracku i poltora miecha przed filmem :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60206
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#569 Post autor: Adam » pt lis 11, 2011 18:46 pm

:mrgreen:
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26569
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#570 Post autor: Koper » pt lis 11, 2011 19:22 pm

Noo, zgadzam się, że lekko przyfailował ,zwłaszcza w kontekście tego, co pisał w temacie re-reców, że muzyka filmowa ma sens tylko w kontekście filmu. 8)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

ODPOWIEDZ