Soundtrack na całe życie!

[muaddib_dw]

W sumie nad Conanem spędziłem miesiące, podobnież nad Nową Nadzieją (jak i całymi Gwiezdnymi Wojnami), niewiele mniej czasu dostał LOTR, ale jak miałbym wybrać ten jeden jedyny to

To co do trzech razy sztuka Dla mnie to absolutny geniusz Soundtrack mojego dzieciństwa młodości i starości - trochę wybiegam w przyszłość Moc tematów, akcji, romantyzmu i kosmicznej mistyki + jeden z najbardziej rozpoznawalnych motywów filmowych ever.

[Arthur]

wersja rozszerzona z 2004.

[Paweł Stroiński]

Jedynie słuszna .

Zgodzę się z komentarzem Mefiego pod moją recką, że ten score to jeden z największych wydawniczych epic faili w historii gatunku. Dlaczego tak dobry score wydano w dobrym wydaniu dopiero prawie 15 lat po premierze?!

[Marian]

Jako, że jest to mój pierwszy post na forum chciałbym przede wszsytkim przywitać się z Wami i pozdrowić całą społeczność!

Do Waszej znakomitej listy, dopiszę swoją propozycję. Gladiatora cenię sobie za to, że potrafi samodzielnie opowiedzieć filmową historię, bez potrzeby wyświetlania nam obrazów.

[WhiteHussar]

Jedynie słuszna .

Zgodzę się z komentarzem Mefiego pod moją recką, że ten score to jeden z największych wydawniczych epic faili w historii gatunku. Dlaczego tak dobry score wydano w dobrym wydaniu dopiero prawie 15 lat po premierze?!

Ja mam właśnie tą wersje starszą. Ona ma 18 utworów a ta nowa 24. Musze przesłuchać tą nowszą.

[Kaonashi]

Gladiatora cenię sobie za to, że potrafi samodzielnie opowiedzieć filmową historię, bez potrzeby wyświetlania nam obrazów.

A ja doleje oliwy do ognia. O ile nie śmiem podważać Twojego gustu o tyle dla mnie Gladiator to jeden z najbardziej przereklamowanych soundtracków. Żeby nie było, uważam że to dobra muzyka, ale przez niepotrzebne nawiązania do do Holsta, Morricone czy Góreckiego nigdy mnie przesadnie nie zafascynował i wątpię żeby tak się kiedyś stało.

[WhiteHussar]

Gladiatora cenię sobie za to, że potrafi samodzielnie opowiedzieć filmową historię, bez potrzeby wyświetlania nam obrazów.

A ja doleje oliwy do ognia. O ile nie śmiem podważać Twojego gustu o tyle dla mnie Gladiator to jeden z najbardziej przereklamowanych soundtracków. Żeby nie było, uważam że to dobra muzyka, ale przez niepotrzebne nawiązania do do Holsta, Morricone czy Góreckiego nigdy mnie przesadnie nie zafascynował i wątpię żeby tak się kiedyś stało.

Ścieżki z Lisą Gerrard są obłędne. Reszta, także jest świetna ale najlepiej w filmie bo na płycie to jak kto lubi, także według mnie to zły nie jest.

[Marian]

Żeby nie było, uważam że to dobra muzyka, ale przez niepotrzebne nawiązania do do Holsta, Morricone czy Góreckiego nigdy mnie przesadnie nie zafascynował i wątpię żeby tak się kiedyś stało.

Cóż, zapożyczenia były są i będą, nie tylko u Zimmera rzecz jasna. Idąc tym tropem powinniśmy skreślić także Star Wars, a w szczególności temacik główny, bo nie nalezy on do J.Williamsa a raczej do E.Korngolda - Kings Row (1942) http://www.play.com/Music/MP3-Download- ... tails.html

Najlepsze ścieżki zostały już wcześniej wymienione przez szacowne grono, myślę jednak, że Gladiator także znalazł swoje miejsce w historii muzyki filmowej i warty jest wspomnienia

[WhiteHussar]

Najlepsze ścieżki zostały już wcześniej wymienione przez szacowne grono, myślę jednak, że Gladiator także znalazł swoje miejsce w historii muzyki filmowej i warty jest wspomnienia

Kogo byś nie zapytał o "Now We Are Free" to każdy powie CI z jakiego to filmu.

[Marcin]

Kogo byś nie zapytał o "Now We Are Free" to każdy powie CI z jakiego to filmu.

A nie prawda, bo jakbyś spytał o ten utwór moich starych, to raczej nie wiedzieli by co to i skąd to. No chyba żebys ich zapytał o utwór 'Ona tańczy dla mnie' zespołu Weekend, to już by wiedzieli

[Kaonashi]

Cóż, zapożyczenia były są i będą, nie tylko u Zimmera rzecz jasna. Idąc tym tropem powinniśmy skreślić także Star Wars, a w szczególności temacik główny, bo nie nalezy on do J.Williamsa a raczej do E.Korngolda - Kings Row (1942) http://www.play.com/Music/MP3-Download- ... tails.html

Oczywiście, że podobieństwa są i nie przynosi to chwały tematowi Star Wars.

[muaddib_dw]

Żeby nie było, uważam że to dobra muzyka, ale przez niepotrzebne nawiązania do do Holsta, Morricone czy Góreckiego nigdy mnie przesadnie nie zafascynował i wątpię żeby tak się kiedyś stało.

Cóż, zapożyczenia były są i będą, nie tylko u Zimmera rzecz jasna. Idąc tym tropem powinniśmy skreślić także Star Wars, a w szczególności temacik główny, bo nie nalezy on do J.Williamsa a raczej do E.Korngolda - Kings Row (1942) http://www.play.com/Music/MP3-Download- ... tails.html

Najlepsze ścieżki zostały już wcześniej wymienione przez szacowne grono, myślę jednak, że Gladiator także znalazł swoje miejsce w historii muzyki filmowej i warty jest wspomnienia

Jeśli miałbym wybierać z płyt Zimmera to taki Gladiator bardziej zasługuje na miano soundtracku na całe życie niż wytypowany wcześniej przez forumowego kolegę trzeci Batman. Podobnie jak Wojtek nie rozumiem tego wyboru. Wybór Gladiatora jak najbardziej na miejscu Marian. Btw. witam w klubie słuchaczy normalnych inaczej

[Adam]

pragnąłbym zauważyć że robi się permanentny oftop. to temat na jeden post - jedna okładka i przysłowiowe jedno zdanie czemu to i tyle a nie dywagacje czemu ktoś dał to a nie tamto....

[Szczypior]

wtf? nie można dyskutować o swoich wyborach?

[Adam]

to raczej wyrzuty albo beka (via Wawrzyn )