
BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
ktoś zawstydził nam samoróbką naszego Krzysia 


NO CD = NO SALE
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10527
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
Posłuchałem sobie tej ścieżki.
Ogólnie idzie zgodzić się z Adamem, ale przy zachowaniu nieco większego umiaru optymizmu.
Akcyjniak pierwsza klasa, ale wali po schematach że aż boli. Po pierwsze trzyma się sztywno temp tracka jakim niewątpliwie był score Jabłecznika. Nawet tematy zachowane są w podobnej stylistyce, aranżacji, etc... Akcja jak to akcja u Brajana - jest do czego ucho przykleić, ale denerwują mnie przestoje rozpierdzielające rozrywkowy charakter płyty. Serialu nie widziałem, ale sobie skołuję zaraz kilka odcinków i zobaczymy cóż to za wiekopomne dzieło.
Więcej już wkrótce, bo zdaje się że dawno recenzji żadnej nie napisałem.
Ogólnie idzie zgodzić się z Adamem, ale przy zachowaniu nieco większego umiaru optymizmu.
Akcyjniak pierwsza klasa, ale wali po schematach że aż boli. Po pierwsze trzyma się sztywno temp tracka jakim niewątpliwie był score Jabłecznika. Nawet tematy zachowane są w podobnej stylistyce, aranżacji, etc... Akcja jak to akcja u Brajana - jest do czego ucho przykleić, ale denerwują mnie przestoje rozpierdzielające rozrywkowy charakter płyty. Serialu nie widziałem, ale sobie skołuję zaraz kilka odcinków i zobaczymy cóż to za wiekopomne dzieło.
Więcej już wkrótce, bo zdaje się że dawno recenzji żadnej nie napisałem.

Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
temp był logiczny o czym pisałem - to ta sama franczyzna i robiona przez tych samych ludzi.
i nie rozumiem jak mogą denerwować przestoje - fajowy suspencik jest, a później by było że znów tyko łupanina
aaaa i zapomniałem dopisać że Brajan dostał za ten score nominacje do Emmy
i nie rozumiem jak mogą denerwować przestoje - fajowy suspencik jest, a później by było że znów tyko łupanina
aaaa i zapomniałem dopisać że Brajan dostał za ten score nominacje do Emmy
NO CD = NO SALE
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10527
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
Obejrzałem pilota.
Poziom żenujący, a muzyka tam tylko właściwie jest.
Poziom żenujący, a muzyka tam tylko właściwie jest.

Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
z Transami filmowo tak to bywało że były słabe a jednak ludzie je kochają 
btw, bajka miała aż 6 nominacji do Emmy, wygrała w 2 kategoriach
btw, bajka miała aż 6 nominacji do Emmy, wygrała w 2 kategoriach
NO CD = NO SALE
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
Jak to u Tyleraa muzyka tam tylko właściwie jest.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10527
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
Kolejny odcinek i powiem, że się powoli rozkręca. Może do końca sezonu jakiś poziom złapie. 
Ale muzyka faktycznie robi głównie za tło. Utwory słyszane na płycie robią większe wrażenie (niektóre nawet fajne jak np pościg przez autostradę w pierwszym odcinku), ale poza tym to taka serialowa tapeta, która najpewniej sklejona została z sampli i w taki sposób podłożona.
Ale muzyka faktycznie robi głównie za tło. Utwory słyszane na płycie robią większe wrażenie (niektóre nawet fajne jak np pościg przez autostradę w pierwszym odcinku), ale poza tym to taka serialowa tapeta, która najpewniej sklejona została z sampli i w taki sposób podłożona.

Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
Goska failGhostek pisze:Kolejny odcinek i powiem, że się powoli rozkręca. Może do końca sezonu jakiś poziom złapie.
Ale muzyka faktycznie robi głównie za tło. Utwory słyszane na płycie robią większe wrażenie (niektóre nawet fajne jak np pościg przez autostradę w pierwszym odcinku), ale poza tym to taka serialowa tapeta, która najpewniej sklejona została z sampli i w taki sposób podłożona.
NO CD = NO SALE
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35182
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
Hm, skoro oglądasz tę serię, to czy to oznacza, że otrzymamy recenzję?Ghostek pisze:Kolejny odcinek i powiem, że się powoli rozkręca. Może do końca sezonu jakiś poziom złapie.
Ale muzyka faktycznie robi głównie za tło. Utwory słyszane na płycie robią większe wrażenie (niektóre nawet fajne jak np pościg przez autostradę w pierwszym odcinku), ale poza tym to taka serialowa tapeta, która najpewniej sklejona została z sampli i w taki sposób podłożona.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
było
:
Ghostek pisze:Więcej już wkrótce, bo zdaje się że dawno recenzji żadnej nie napisałem.
NO CD = NO SALE
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35182
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
Oj tam oj tam.
Nie oczekuje ode mnie, że będę na bieżące śledził co się dzieje w temacie Briana. A, że recenzję Tomka Goski lubię czytać to się zapytałem. 
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9394
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
Ja przesłucham ten score dzisiaj, ale podobała mi się opinia Southalla na forum MainTitles:
"Temat główny to fajny Zimmerowski anthem, ale po 25 minutach wałkowania go cały czas, perspektywa kolejnych 55-ciu minut wydaje się traumatyczna. Jest to miliard razy lepsze od tego co jest w filmach, ale do czego to doszło, że muszę powiedzieć, że wolę kilogram świeżego psiego gówna od kilograma półświeżego psiego gówna. Cóż, wiem, takie jest życie."

"Temat główny to fajny Zimmerowski anthem, ale po 25 minutach wałkowania go cały czas, perspektywa kolejnych 55-ciu minut wydaje się traumatyczna. Jest to miliard razy lepsze od tego co jest w filmach, ale do czego to doszło, że muszę powiedzieć, że wolę kilogram świeżego psiego gówna od kilograma półświeżego psiego gówna. Cóż, wiem, takie jest życie."
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
no widzisz nawet Southall mówi że dobre
znak czasów po prostu 
NO CD = NO SALE
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9394
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS: PRIME (2010-2012)
Czego nie zrozumiałeś w stwierdzeniu, że to kilogram świeżego psiego gówna? 
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7895
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
