Danny Elfman - Justice League (2017)
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3217
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Danny Elfman - Justice League (2017)
Warner Bros ma efekty swojego impulsywnego budowania uniwersum superbohaterskiego, bo oni chyba tam nic nie zaplanowali tylko lecą z reakcjami na odbiór filmów swoich i konkurencji z Marvel. To co tam się dzieje wygląda na jakiś cyrk na kółkach, ktokolwiek to w ogóle ogarnia w studiu?
Re: Danny Elfman - Justice League (2017)
Jest 37%, a do rana daleko

Re: Danny Elfman - Justice League (2017)
Lazłem na ten film z absolutnie pozytywną wiarą że coś będzie lepiej.. I chuja. To jest gorsze od Suicide Squad.
Absolutnie nudny, nieangażujący, pstrokaty film (dokładnie tak jak w trailerze!) w którym nie zaskakuje absolutnie nic (w SS przynajmniej była jakaś charakteryzacja, kostiumy, i chemia między bohaterami). Affleck przez cały film gra z miną "mamo, zrobiłem kupę" - i jest jeszcze bardziej znudzony tą rolą niż w poprzednim filmie. Do tego masę sucharów i to takich które wywołują jedynie uśmiech ale politowania. Jedyny one-liner który im wyszedł to odpowiedź Wayna na końcu filmu na pytanie skąd wziął kasę na dom... Do tego kilka scen WTF na czele z ekshumacją smoleńską Supermena (sic!), gdzie oczywiście musiały być też suchary... Najbardziej irytuje Flash, który został wyciągniety do tego filmu chyba z jakiegoś American Pie 17.. Jedyny pozytywny akcent filmu to Wonder Woman (bynajmniej nie dlatego że jest fajna laska) - ma zdecydowanie najwięcej linii dialogowych w całym filmie, i ciekawe sceny, a na 2 miejscu jest Affleck ale po cywilu, a nie jako Batman.
Muzyka w Imaxie (aaaa, chyba nie muszę dodawać że 3D w filmie jest może przez 5 sekund, jak jakaś strzała amazonek leci na ekran?) w najważniejszych momentach całkowicie do zera ginie w mixie i pod efektami - Final Battle nie istnieje praktycznie. W filmie muzyki jest - chyba - mniej niż na albumie. Najśmieszniejsze, że tematów ze starych filmów tu nie słychać przez miks w ogóle, a wyraźnie słychać temat Supermena... z MoS Zimmera
Score ma 3 nazwiska jako Additional Composer - Torpakową, TJ Lindgrena oraz... Zanelliego.
Odradzam zdecydowanie wizytę w kinie. Dla mnie najsłabszy film DC.

Muzyka w Imaxie (aaaa, chyba nie muszę dodawać że 3D w filmie jest może przez 5 sekund, jak jakaś strzała amazonek leci na ekran?) w najważniejszych momentach całkowicie do zera ginie w mixie i pod efektami - Final Battle nie istnieje praktycznie. W filmie muzyki jest - chyba - mniej niż na albumie. Najśmieszniejsze, że tematów ze starych filmów tu nie słychać przez miks w ogóle, a wyraźnie słychać temat Supermena... z MoS Zimmera

Odradzam zdecydowanie wizytę w kinie. Dla mnie najsłabszy film DC.
Ostatnio zmieniony pt lis 17, 2017 22:51 pm przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
#FUCKVINYL
Re: Danny Elfman - Justice League (2017)
No, a ze mnie się tu niektórzy śmiali, że nie chcę na to iść 

Re: Danny Elfman - Justice League (2017)
zawód straszny i mówię całkowicie poważnie, że S.Squad mi się bardziej podobał choć był to najsłabszy film DC wówczas. a nie jestem ani hejterem, ani fanem DC czy Marvela, a Batman zawsze był i będzie moim komiksowym bohaterem nr 1, więc prędzej można mnie oskarżyć o fanbojstwo DC 
no i fatalne efekty specjalne, czegoś tak złego nie widziałem dawno - Rekinado momentami się kłaniało.

no i fatalne efekty specjalne, czegoś tak złego nie widziałem dawno - Rekinado momentami się kłaniało.
#FUCKVINYL
Re: Danny Elfman - Justice League (2017)
Whedon nie miał w tej sprawie nic do gadania. Nakręcił za mało, żeby dostać współreżyserię (15-20%) i tyle.Wheadon nawet nie miał jaj by się pod tym podpisać, mimo że nakręcił pewnie grubo ponad połowe tego filmu (gdzie jakiś honor twórcy? przekonanie o własnym ja?)
O tym, że muzyka ginie w mixie piszą na zagranicznych forach, cóż, będę musiał to poprawić o ile oczywiście zdecyduję postawić film na półce

Re: Danny Elfman - Justice League (2017)
ile? proszę źródło, przecież Snyder po 3 msc zrezygnował z tego filmu.. zresztą whatever - i tak wyszło gówno.
#FUCKVINYL
Re: Danny Elfman - Justice League (2017)
+Wikipedia pisze:Principal photography commenced on April 11, 2016
(...)
In May 2017, Snyder stepped down during post-production of the film to properly deal with the death of his daughter.
(...)
In July 2017, it was announced the film was undergoing two months of reshoots in London and Los Angeles, with Warner Bros. putting about $25 million into them
https://screenrant.com/justice-league-j ... ts-amount/
Nie wiem skąd ci się wzięły te trzy miesiące.
Ostatnio zmieniony pt lis 17, 2017 22:51 pm przez Gieferg, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Danny Elfman - Justice League (2017)
ok, to jak pisałem whatever - wyszło gówno tak czy siak.
te 2 zdania o Wheadonie kasuje zatem.
te 2 zdania o Wheadonie kasuje zatem.
#FUCKVINYL
Re: Danny Elfman - Justice League (2017)
Że wyszło gówno to akurat bardzo możliwe. Idę do kina bo mam zaproszenia, które mnie kosztowały po 6 zeta i recenzję OSTa do napisania, ale nie nastawiam się na nic dobrego.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14280
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Danny Elfman - Justice League (2017)
Nie wierzę, że jest gorzej, niż w przypadku "Batman vs Superman" ... Zresztą, fani tamtego filmu, któremu dali 8,5/10, tutaj dali 9/10 wychwalają ciekawą i spójną fabułę, chemię pomiędzy postaciami oraz potężnego przeciwnika, a sam film ma bić na głowę "Avengers' i "Strażników Galaktyki"
Aha, z wad wymieniają oczywiście udział Whedona, przez którego nie dostali trzygodzinnego, mrocznego i poważnego dramatu z muzyką Zimmera
Z prawdziwych zalet krytycy wymieniają chemię pomiędzy postaciami, Batmana, Cyborga i.
Swoją drogą, dlaczego ten Batman ma tak wyeksponowane krocze?






Aha, z wad wymieniają oczywiście udział Whedona, przez którego nie dostali trzygodzinnego, mrocznego i poważnego dramatu z muzyką Zimmera


Z prawdziwych zalet krytycy wymieniają chemię pomiędzy postaciami, Batmana, Cyborga i
Spoiler:
Swoją drogą, dlaczego ten Batman ma tak wyeksponowane krocze?


Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3217
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Danny Elfman - Justice League (2017)
Bo ochrona dziedzictwa rodu Wayne'ów jest najważniejsza.
Re: Danny Elfman - Justice League (2017)
to samo pytanie mozna zadac dlaczego Wonder Woman ma tak wyeksponowane cycki, skoro jest płaska jak deska i ja mam nawet od niej większe 
nie czepiajmy się krocza, a Lisu nie wklejaj badziewnych komentów, tylko idź na film i sam sobie wyrób opinię, a nie zakładaj z góry co będzie... A film już ma gorsze recenzje od BvS, a jeszcze na paru rynkach go nie ma.

nie czepiajmy się krocza, a Lisu nie wklejaj badziewnych komentów, tylko idź na film i sam sobie wyrób opinię, a nie zakładaj z góry co będzie... A film już ma gorsze recenzje od BvS, a jeszcze na paru rynkach go nie ma.
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14280
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Danny Elfman - Justice League (2017)
Przecież nie wkleiłem żadnego komentarza, tylko go opisałem - zresztą, to Wy wklejaliście komenty z Fiolmwebu o muzyce Elfmana 
Ja na film wybiorę się dopiero w niedziele lub w poniedziałek, bo jest tylko jeden seans 2D z napisami o 18:30, a ja teraz o tej porze pracuję. Poza tym, wcześniej pójdę chyba na "Coco".

Ja na film wybiorę się dopiero w niedziele lub w poniedziałek, bo jest tylko jeden seans 2D z napisami o 18:30, a ja teraz o tej porze pracuję. Poza tym, wcześniej pójdę chyba na "Coco".
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John

