Super 8 - Michael Giacchino

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Super 8 - Michael Giacchino

#301 Post autor: Wawrzyniec » pt cze 24, 2011 13:46 pm

Bardzo dobra recenzja Mefisto is the Man 8)

A jakby co to ja ze swojej strony też bardzo polecam ten film, który sprawił, że moje serce zaczęło szybciej bić. Może nie tak szybko jak rok temu, ale naprawdę szybko. "Super 8" świetny film :!: :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Super 8 - Michael Giacchino

#302 Post autor: Koper » ndz cze 26, 2011 16:04 pm

Recka przedobrzona w ocenie jak wawrzyńcowa słynna recenzja Incepcji. :P

Tak, tak, jestem już po seansie, więc mogę się wypowiedzieć. Film tak, jak chyba Mystery napisał, około 7/10 można ocenić. Przy czym pierwsza połowa to 8/10, wraz z katastrofą pociągu nota zaczyna spadać, po akcji na stacji i cała druga połowa to tak 6/10 a momentami i gorzej. Co mi się podobało? Cały wątek dzieciaków kręcących film, lata 80. i cała ta otoczka, miasteczko rodem z E.T. etc., niektóre ujęcia i prowadzenie kamery, nawet muzyka. Co mi się nie podobało? Sztampowy elementy scenariusza z idiotyzmami rodem z fabuł Eda Wooda (motyw, że SPOILER murzynek rozpierdala pociąg bawiąc się w kamikadze pick-upem i wychodzi z tego żywy!!! to kuriozum godne drugich Transformerów KONIEC SPOILERA), końcówka filmu, kiedy Abrams przyspiesza akcję byle mu się obraz w dwóch godzinach zmieścił no i fatalny finał. Drażni mnie też ten jego trademark w postaci tych odblasków, rozbłysków świetlnych w kadrze, którymi swego czasu zapchał Star Treka. Potwór natomiast był taki sobie, jego wątek i wątek jego technologii potraktowany po macoszemu. Ogólnie film to przyjemny lekki blockbuster, wśród innych wyróżniający się gęstą dawką sentymentu i niezłym wątkiem obyczajowym. Jednak w przeciwieństwie do filmów Spielberga z lat 80. "Super 8" nie zostanie klasykiem kina, potwór i jego otoczka nie zostaną zapamiętane na dłużej bo nic ciekawego sobą nie znoszą. Żadna scena też raczej ikoną i wzorem do naśladowania nie będzie.
Jednym krótkim zdaniem: film fajny, ale bez szału.

Co do pracy Giacchina, to całkiem przyjemna muzyczka, ale też jakiegoś szału nie było. Ten temat (z pierwszej połowy klipu: http://www.youtube.com/watch?v=hC_M6yNAe1A ) mógł być trochę częściej wykorzystany. Muzyka z finału - zdaje się, że Giacchino nałożył na siebie dwa motywy w takiej epickiej kulminacji, ale wielkiej magii w tym nie czułem. Nie psuło to finału, jak twierdzi Marek (on był zjeb..y przez Abramsa i żadna muza by tego nie zmieniła), ale też nie wyniosło go na lepszy poziom. Jak to zabrzmi na płycie, zobaczymy, ale rozwinięcia tematyczne w filmie zdawały mi się dość krótkie, więc też bym nie oczekiwał nadzwyczajnej słuchalności.
Aczkolwiek Mefi i tak walnie 9/10 pewnie. :P

PS: Jeśli Giacchino wystąpił w tym filmie w roli policjanta, to może w scenie, jak z-ca szeryfa wychodzi z zebrania z mieszkańcami po rozmowie z dziadkiem w sprawie częstotliwości i pyta coś jakiegoś gliniarza, który paręnaście metrów dalej tłumaczy coś ludziom. Bo przy stole, na zdjęciu które wklejał Mystery, to go nie było.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Super 8 - Michael Giacchino

#303 Post autor: Adam » wt cze 28, 2011 19:55 pm

nie wiem czy ktoś zauważył ale muzycznie finał z S8 się nie umywa do arnoldowego finału z Paula, taka prawda :P
choć score Arnolda całosciowo mi się średnio podoba.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Arthur
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1135
Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
Lokalizacja: Pzn

Re: Super 8 - Michael Giacchino

#304 Post autor: Arthur » wt cze 28, 2011 20:00 pm

Taka prawda, że większość zlała Paula. Nie mam nawet minirecki scoru
Ostatnio zmieniony wt cze 28, 2011 20:01 pm przez Arthur, łącznie zmieniany 1 raz.
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Super 8 - Michael Giacchino

#305 Post autor: DanielosVK » wt cze 28, 2011 20:01 pm

Taka prawda, że Adam to nie wyrocznia.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Super 8 - Michael Giacchino

#306 Post autor: Adam » wt cze 28, 2011 20:32 pm

to włacz sobie finał z Paula :) po prostu muza w finale jest lepsza u Arnolda i spotkałem się już z takimi opiniami, także to nie tylko moja.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Super 8 - Michael Giacchino

#307 Post autor: Koper » wt cze 28, 2011 20:34 pm

Finał Arnolda w filmie też szału nie robi. Ale na płycie jest spoko. Zobaczymy jak Gjaczin wypadnie na albumie.
A o Arnoldzie był przecież osobny temat i tam były jakieś wypowiedzi, więc nie wiem czoug, czemu płaczesz. :)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Super 8 - Michael Giacchino

#308 Post autor: Adam » wt cze 28, 2011 20:35 pm

no ja mówiłem tylko muzycznie, jak w filmie nie oceniam..
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Super 8 - Michael Giacchino

#309 Post autor: Marek Łach » wt cze 28, 2011 21:13 pm

Jak dla mnie finał Giacchino wyzwala sporo "magii", są emocje, jest bardzo ładna melodia. Arnold jest moim zdaniem bardziej sztuczny w tej kwestii.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Super 8 - Michael Giacchino

#310 Post autor: DanielosVK » wt cze 28, 2011 21:45 pm

Adam Krysiński pisze:no ja mówiłem tylko muzycznie, jak w filmie nie oceniam..
No to skąd wiesz, skoro finału Super 8 nie słyszałeś poza filmem? :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Super 8 - Michael Giacchino

#311 Post autor: Adam » śr cze 29, 2011 08:27 am

zamykam oczy i nie patrzę na film, utwory przecież brzmią tak samo na cd jak w filmie, tylko że tam mam jeszcze obraz :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Super 8 - Michael Giacchino

#312 Post autor: Mystery » śr cze 29, 2011 08:55 am

Adam Krysiński pisze:zamykam oczy i nie patrzę na film, utwory przecież brzmią tak samo na cd jak w filmie, tylko że tam mam jeszcze obraz :)
Nie ma okładki i tracklisty, a Adam już słuchał Super 8? No, no :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Super 8 - Michael Giacchino

#313 Post autor: Adam » śr cze 29, 2011 08:56 am

TS'a włączyłem, zamknąłem oczy i scena finałowa leciała :P a Paula z mp3 odpaliłem :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Super 8 - Michael Giacchino

#314 Post autor: Mystery » śr cze 29, 2011 09:04 am

Adam Krysiński pisze:TS'a włączyłem, zamknąłem oczy i scena finałowa leciała :P a Paula z mp3 odpaliłem :P
Adam Fail :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Super 8 - Michael Giacchino

#315 Post autor: Adam » śr cze 29, 2011 09:05 am

dlaczego? :D
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ