HANS ZIMMER - MAN OF STEEL (2013)

[Wojteł]

Porównuję sytuację. Znając styl danego kompozytora chyba można stwierdzić, że nie sprawdzi się on w danym gatunku filmowym, o ile nie przyszykuje nam wielkiej niespodzianki

Jak się okazało, że HGW robi remake Total Recall, to też nikt nie był zadowolony, a obrońców Harry'ego nigdzie nie było widać.

Swoją droga, ostatnie dwie prace Zimmera zebrały gorsze noty, niż najnowszy Djawadi

[Paweł Stroiński]

Jedna rzecz jest wiadoma. Tematu Williamsa nie będzie.

Druga rzecz, jaką bym sugerował w tej dyskusji. Zimmer nie jest idiotą, więc nie sądźcie, że po prostu na chama powtórzy Batmana, póki nie będzie klipów, OK? Nie wiadomo, czy nawet w tej chwili widział film.

Trzecia rzecz, Hans pewnie wziął ten projekt z nadania jego kumpla, Nolana.

[Paweł Stroiński]

Na poważnie, to ja się boję o sam film i obawiam się, że Zimmer może się okazać najlepzsą jego stroną.

Z tego, co mi wiadomo o postaci, "mroczny" i "Superman" to oksymoron.

[Tomek]

Nawet mi się podoba ta decyzja, szczerze To 1000-krotnie lepszy wybór niż miałby to być Bates czy inny Djawadi. Naprawdę, bądźmy wdzięczni, że tego nie skala Bates Z drugiej strony, będzie to dla Hansa wyzwanie - znając jego ambicję nie będzie chciał powtórzyć (być może) tego co tworzył dla Batmana. Z drugiej strony - boję się, że życzenia producentów od Batmanów i Snydera, który preferuje pewnego rodzaju brzmienia (sound designy Batesa) - będą dokładnie batmanowe. No i film pewnie będzie chciał być jak najbardziej utrzymany w poetyce Batmanów Nolana, tak dziś się to robi pod kątem komiksowych ekranizacji (za wyjątkiem pstrokacizny Marvela). Dlatego ciekawi mnie, kto tutaj będzie miał silniejszy głos - czy autorski Hansa czy presja producentów. Zimmer, być może jako jedyny obok Williamsa kompozytor w Hollywood może wymóc swoją wizję

Jestem ciekawy, a oczekiwanie na williamsowskie marsze zupełnie mijają się z celem. To będzie zupełnie inne kino niż będący hołdem dla filmu Donner "Superman Returns" Singera (i ścieżka Ottmana). Zimmer ma cały rok na stworzenie czegoś niezłego (premiera czerwiec 2013) - rzadko kiedy dziś kompozytor ma taki luksus. Dlatego też oczekiwania będą na pewno duże

[hp_gof]

Może zamknijmy ten temat do momentu, kiedy pojawi się jakiś zwiastun albo w ogóle zamknijmy go do przyszłego roku, bo znowu na miesiąc przed premierą soundtracku będzie miał nabitych 70 stron jak Batman, kompletnie bez sensu Dyskusja o niczym.

[lis23]

Sam fakt zatrudnienia Zimmera nie jest tu najgorszym efektem tej całej sytuacji, najgorsze jest to, że zaczyna zwyciężać jedna koncepcja muzyki do filmów o superbohaterach - producentem jest Nolan, więc obawa o kolejnego muzycznego Batmana jest, moim zdaniem, uzasadniona
przykre jest to, ze muzyka symfoniczna zaczyna odchodzić w zapomnienie a królują jakieś sample, elektronika, dziwne odgłosy, itp. muzyka filmowa staje się coraz mniej przyjemna w odbiorze i coraz częściej pełni rolę filmowej tapety ...

[Paweł Stroiński]

Nawet mi się podoba ta decyzja, szczerze To 1000-krotnie lepszy wybór niż miałby to być Bates czy inny Djawadi. Naprawdę, bądźmy wdzięczni, że tego nie skala Bates Z drugiej strony, będzie to dla Hansa wyzwanie - znając jego ambicję nie będzie chciał powtórzyć (być może) tego co tworzył dla Batmana. Z drugiej strony - boję się, że życzenia producentów od Batmanów i Snydera, który preferuje pewnego rodzaju brzmienia (sound designy Batesa) - będą dokładnie batmanowe. No i film pewnie będzie chciał być jak najbardziej utrzymany w poetyce Batmanów Nolana, tak dziś się to robi pod kątem komiksowych ekranizacji (za wyjątkiem pstrokacizny Marvela). Dlatego ciekawi mnie, kto tutaj będzie miał silniejszy głos - czy autorski Hansa czy presja producentów. Zimmer, być może jako jedyny obok Williamsa kompozytor w Hollywood może wymóc swoją wizję

Jestem ciekawy, a oczekiwanie na williamsowskie marsze zupełnie mijają się z celem. To będzie zupełnie inne kino niż będący hołdem dla filmu Donner "Superman Returns" Singera (i ścieżka Ottmana). Zimmer ma cały rok na stworzenie czegoś niezłego (premiera czerwiec 2013) - rzadko kiedy dziś kompozytor ma taki luksus. Dlatego też oczekiwania będą na pewno duże

Nie zawsze może. Patrz Piraci 4.

Tylko że jedna rzecz, o której mi powiedział Hans i którą zawarłem w swoim raporcie z sesji. Zimmer zaczyna komponować tak wcześnie, że nie ma temp-tracku z reguły.

Ostatnie przypadki temp-tracku u Hansa, o których wiem to Sherlock Holmes 1 (tam Dark Knight) i Piraci 4.

Swoją drogą znajomy muzykolog (przy okazji fanboj Tylera, tak dla pumpinowców) jest zachwycony tym angażem.

[Paweł Stroiński]

Sam fakt zatrudnienia Zimmera nie jest tu najgorszym efektem tej całej sytuacji, najgorsze jest to, że zaczyna zwyciężać jedna koncepcja muzyki do filmów o superbohaterach - producentem jest Nolan, więc obawa o kolejnego muzycznego Batmana jest, moim zdaniem, uzasadniona
przykre jest to, ze muzyka symfoniczna zaczyna odchodzić w zapomnienie a królują jakieś sample, elektronika, dziwne odgłosy, itp. muzyka filmowa staje się coraz mniej przyjemna w odbiorze i coraz częściej pełni rolę filmowej tapety ...

Tej tapecie oczywiście Hans jest współwinny i temu nie przeczę, nawet jeśli nie bezpośrednio (mógłbym coś napisać o rozumieniu temp-tracku, ale nawet jakbym założył temat, wszyscy by go olali), to przez to, że wiele projektów, a nawet większość projektów RCP przychodzi z jego nadania.

[Agent]

Sam fakt zatrudnienia Zimmera nie jest tu najgorszym efektem tej całej sytuacji, najgorsze jest to, że zaczyna zwyciężać jedna koncepcja muzyki do filmów o superbohaterach - producentem jest Nolan, więc obawa o kolejnego muzycznego Batmana jest, moim zdaniem, uzasadniona
przykre jest to, ze muzyka symfoniczna zaczyna odchodzić w zapomnienie a królują jakieś sample, elektronika, dziwne odgłosy, itp. muzyka filmowa staje się coraz mniej przyjemna w odbiorze i coraz częściej pełni rolę filmowej tapety ...

Całkowicie się z Tobą zgadzam odczuwam to już od dobrych kilku lat, szczególnie po premierze Mrocznego Rycerza w 2008 roku, niby wszystkie filmy (w tym te komiksowe) chcą/chciały od tamtej pory dorównać lub nawet troche sie zblizyc, nie tyko pod wzgledem fabularnym ale tez muzycznym :/

Pierwszy teaser nowego Supermana juz w przyszlym miesiacu

[Wojteł]

Z drugiej strony - boję się, że życzenia producentów od Batmanów i Snydera, który preferuje pewnego rodzaju brzmienia (sound designy Batesa) - będą dokładnie batmanowe.

Snyder przynajmniej przy Legend of the Guardnias poszedł po rozum do głowy i wziął dobrego kompozytora, natomiast bardziej bym się bardziej martwił o Nolana.

Dlatego ciekawi mnie, kto tutaj będzie miał silniejszy głos - czy autorski Hansa czy presja producentów. Zimmer, być może jako jedyny obok Williamsa kompozytor w Hollywood może wymóc swoją wizję

Albo powie, że nie mógł robić tego, co chciał i odda ten projekt chłopakom z RCP, tak jest z Piratami 4.

Zimmer ma cały rok na stworzenie czegoś niezłego (premiera czerwiec 2013) - rzadko kiedy dziś kompozytor ma taki luksus. Dlatego też oczekiwania będą na pewno duże

Problem w tym, że Zimmer prawdopodobnie weźmie przez ten czas 7 innych projektów, do których napisze po suicie, albo zrobi z kolegami.

[Adam]

[Agent]

Sam fakt zatrudnienia Zimmera nie jest tu najgorszym efektem tej całej sytuacji, najgorsze jest to, że zaczyna zwyciężać jedna koncepcja muzyki do filmów o superbohaterach - producentem jest Nolan, więc obawa o kolejnego muzycznego Batmana jest, moim zdaniem, uzasadniona
przykre jest to, ze muzyka symfoniczna zaczyna odchodzić w zapomnienie a królują jakieś sample, elektronika, dziwne odgłosy, itp. muzyka filmowa staje się coraz mniej przyjemna w odbiorze i coraz częściej pełni rolę filmowej tapety ...

Tej tapecie oczywiście Hans jest współwinny i temu nie przeczę, nawet jeśli nie bezpośrednio (mógłbym coś napisać o rozumieniu temp-tracku, ale nawet jakbym założył temat, wszyscy by go olali), to przez to, że wiele projektów, a nawet większość projektów RCP przychodzi z jego nadania.

ja bym chetnie cos wiecej poczytal na temat rozumienia temp-tracku
jak to wogole wyglada na linii - producenci - kompozytor nie tylko pod wzgledem projektow Zimmera ale innych kompozytorow rowniez (np Arnold itp)
takze Pawel czekam na osobny temat na forum

[Paweł Stroiński]

Dobrze, będzie, jak się tylko trochę ogarnę

[Templar]

Z tego co słyszałem to Nolan chyba daje w swoich filmach Zimmerowi wolną rękę, a w przypadku Supermena to idę o zakład, że to Nolan jako producent chciał Zimmera w filmie, bo Snyder to znowu dałby pewnie Batesa, także myślę, że tutaj też będzie miał Hansu wolną rękę

[lis23]

Najgorsze jest też to, o czym pisze Agent, że po Batmanach Nolana wszyscy chcą takiej samej, " mrocznej " muzyki do innych filmów o superbohaterach ...
czytam temat na Stopklatce o angażu Zimmera i czego się dowiaduje? - Williams jest powtarzalny, Horner w Spider Manie do niczego ( bo brzmi jak kino familijne ), tylko Zimmer jest odpowiednio " mroczny " ...
zastanawiam się też, czy kompozytorzy nie mają już żadnej ambicji?, czy liczy się tylko kasa i zdanie wytwórni / producenta?.