MARCO BELTRAMI - THE THING (2011)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: MARCO BELTRAMI - THE THING (2011)

#31 Post autor: Wawrzyniec » sob wrz 17, 2011 14:02 pm

Chwila, chwila, chwila. Muzyka Morricone może i nie jest jakimś "dziełem" zwłaszcza w porównaniu z innymi jego pracami, ale i tak jest świetna. Co prawda 2/3 muzyki z soundtracku nie znalazło się w filmie, ale główny motyw jest rewelacyjny w swej prostocie. I co najważniejsze posiada klimat. I używając terminologii Pawła: nie jeden kompozytor prędzej by się zesrał niż napisał tak klimatyczny kawałek w pełni oddający arktyczny chłodny klimat i poczucie zagrożenia. Używając terminologii Adama: "Humanity (Part II)" - megakult 8)
Koper pisze:Po co w ogóle ten temat jak wiadomo, że "The Thing" jest tylko jeden - filmowo i muzycznie :P
Normalnie to bym się zgodził, gdyż "The Thing" to najlepszy film Carpentera, ale nie należy zapominać o pierwszej wersji z 1951 "The Thing from Another World" z muzyką Dimitri Tiomkina. Film stary jak świat i na tle 2/3 produkcji z pogranicza horroru i s.f. w latach 1950-1960 prezentujący się naprawdę bardzo dobrze.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: MARCO BELTRAMI - THE THING (2011)

#32 Post autor: Koper » sob wrz 17, 2011 14:04 pm

Sorry, nadszyszkownik, ale jeden muzycznie niby prościutki temat z "The Thing" więcej znaczy w muzyce filmowej (rozpatrywanej w kontekście tego co słyszymy w filmach i jak tam to działa) niż cała działalność Marco B. i to nie wynika z żadnych upodobań do kompozytorów tylko taka prawda.

W sumie toś trochę przyfailował pisząc, że dzieło (jeszcze dzieło w cudzysłowie) Morricone niczym szczególnym nie jest. Niczym szczególnym to wiadomo czyj muzyczny "The Thing" pewnie się nie okaże.

Wawrzek, a fakt, Film z lat 50. był całkiem spoko, ale jednak wersja Carpentera dużo lepsza.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: MARCO BELTRAMI - THE THING (2011)

#33 Post autor: Wawrzyniec » sob wrz 17, 2011 14:15 pm

A to ja też wolę film Carpentera, głównie za to jak Coś w jest w nim przedstawione. Chodząca głowa, rozwalający się pies, brzuch ucinający ręce, to się ogląda :) Plus to niezwykłe poczucie, że nikt nie ma pewności kto jest tak naprawdę kim. Szkoda, że Carpenter nie kręci już takich filmów :( Chociaż w sumie jak tak sobie analizuję jego filmografię, to dla "The Thing" pod względem jakoś mocno odrywa się od reszty.

A jak ktoś powątpiewa w score Morricone to proponuję jeszcze raz obejrzeć otwierającą film scenę, która jest świetna i gdzie na własnej skórze można poczuć jak ta muzyka współgra z obrazem:

http://www.youtube.com/watch?v=xueZY42_CIk
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
nadszyszkownik Kilkujadek
Nominowany do Emmy
Posty: 1598
Rejestracja: wt sty 19, 2010 16:47 pm
Lokalizacja: ziemie odzyskane

Re: MARCO BELTRAMI - THE THING (2011)

#34 Post autor: nadszyszkownik Kilkujadek » sob wrz 17, 2011 14:22 pm

Koper pisze: W sumie toś trochę przyfailował pisząc, że dzieło (jeszcze dzieło w cudzysłowie) Morricone niczym szczególnym nie jest.
'Dzieło' jest synonimem słowa 'praca', resztę sobie sam możesz dopowiedzieć.
Tematu muzyki poruszał nie będę, bo swoje już powiedziałem.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: MARCO BELTRAMI - THE THING (2011)

#35 Post autor: Koper » sob wrz 17, 2011 14:29 pm

Tak, tak, o Twoich poglądach na muzyczne Omeny też czytałem swego czasu, więc dyskusję można sobie darować. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
nadszyszkownik Kilkujadek
Nominowany do Emmy
Posty: 1598
Rejestracja: wt sty 19, 2010 16:47 pm
Lokalizacja: ziemie odzyskane

Re: MARCO BELTRAMI - THE THING (2011)

#36 Post autor: nadszyszkownik Kilkujadek » sob wrz 17, 2011 14:40 pm

Wyznaję zasadę, że byle kto nie jest mnie w stanie obrazić. Możesz więc sobie darować te osobiste wycieczki.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: MARCO BELTRAMI - THE THING (2011)

#37 Post autor: Koper » sob wrz 17, 2011 15:05 pm

Obrazić? A ktoś tu Cię próbuje obrazić? Sam się ino wielce obrażasz, jak się napisze cokolwiek negatywnego o Beltramim, a nie ujmując mu kompozytorskiego talentu prawda jest taka, że, niekoniecznie z własnej winy, ale w filmach to z reguły nie błyszczy. No i jeszcze pisuje chyba najwięcej ze wszystkich do remaków czy sequeli filmów, których ścieżki są klasyczne czy kultowe no i w starciu z oryginałem w oczach czy uszach kinomana przegrywa i to sromotnie. A co się komu podoba na płytach to już inna kwestia.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: MARCO BELTRAMI - THE THING (2011)

#38 Post autor: Adam » ndz wrz 18, 2011 08:42 am

Beltrami to jest przecież dolna półka 2 ligii w usa, o co te dyskusje tu? :) to że ma jednego fanboja na świecie w Polsce, to już problem Beltramiego a nie nasz :D
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
nadszyszkownik Kilkujadek
Nominowany do Emmy
Posty: 1598
Rejestracja: wt sty 19, 2010 16:47 pm
Lokalizacja: ziemie odzyskane

Re: MARCO BELTRAMI - THE THING (2011)

#39 Post autor: nadszyszkownik Kilkujadek » ndz wrz 18, 2011 10:42 am

Proponuję, abyś usiadł wygodnie , zrelaksował się, przeczytał o czym była mowa i znajdź chociaż jedno zdanie, w którym zachwalam muzykę Beltramiego. Teksty o fanbojowaniu tez możesz sobie darować, bo to ty z reguły 'popuszczasz' i używasz tych infantylnych zwrotów oddających stan twojego emocjonalnego uniesienia, gdy tylko Lala czy Intrada wydaje nowy tytuł :lol:

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: MARCO BELTRAMI - THE THING (2011)

#40 Post autor: DanielosVK » ndz wrz 18, 2011 12:42 pm

nadszyszkownik 1:0 Adam :mrgreen:
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: MARCO BELTRAMI - THE THING (2011)

#41 Post autor: Adam » ndz wrz 18, 2011 18:48 pm

bo?
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Arthur
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1135
Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
Lokalizacja: Pzn

Re: MARCO BELTRAMI - THE THING (2011)

#42 Post autor: Arthur » ndz wrz 18, 2011 18:56 pm

Moim zdaniem Adam wygrał przewagą jednej emotki
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2805
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: MARCO BELTRAMI - THE THING (2011)

#43 Post autor: bladerunner22 » wt wrz 20, 2011 18:48 pm

Koper pisze:Tak, tak, o Twoich poglądach na muzyczne Omeny też czytałem swego czasu, więc dyskusję można sobie darować. :P

No akurat tu go poprę bo Omen Beltramiego na płycie to niezła muzyka, wcale nie tak grosza od Goldsmitha :wink: . Recki Rokity w tym wypadku niezły fail, a wydanko gdyby miało tyle minut co Omen Jerryego to wolałbym Marco !
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: MARCO BELTRAMI - THE THING (2011)

#44 Post autor: Adam » wt wrz 20, 2011 18:51 pm

:mrgreen:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2805
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: MARCO BELTRAMI - THE THING (2011)

#45 Post autor: bladerunner22 » wt wrz 20, 2011 18:54 pm

Adam pisze::mrgreen:
No ! to samo w przypadku Szklanej Pułapki , z tymże oprócz Rokity również Townson fail

przecież tam jedno F- 35 miażdzy cały action score z Peacemakera i niejednego bonda Barryego !!
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

ODPOWIEDZ