

Zazwyczaj nie słucham muzyki Olo do francuskich filmów, bo jest mdła i niewyraźna, tym razem pozytywnie zostałem zaskoczony. Wolę to od Tree of Life, sorry was bardzo

PS. Może arie są trzeszczące, bo słuchaliśmy score'u z ruskiej stronki?



Córką studniarzaCórką robotnika
Ja słuchałem na music me. A to trzeszczenie jest zamierzone i ja nigdy czegoś takiego nie kupowałem.PS. Może arie są trzeszczące, bo słuchaliśmy score'u z ruskiej stronki?
Studniarz to też robotnikMystery Man pisze:Córką studniarza
Oj, tak to jest, jak się słucha tylko płytyMystery Man pisze:Nie mogę dać 4 dla pracy, której będę słuchał tylko w połowie.
Słucham tego i nie przejmuję się piosenkamiA jak byś w tym układzie ocenił OST do 'Fantastic Mr Fox'?
To jeszcze ujdzie, bo się nie drąPoza tym materiał źródłowy - "Core'ngrato" mnie kręci, nawet z trzeszczeniami, zwłaszcza w wersji na wiolonczelę (notabene performed by żona Desplat).
A kto za nią odpowiada?hp_gof pisze:Ja nie lubię additional music do Pana Lisa...
DelerueWawrzyniec pisze:A kto za nią odpowiada?hp_gof pisze:Ja nie lubię additional music do Pana Lisa...