THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60074
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2656 Post autor: Adam » czw lis 01, 2012 19:49 pm

tam nawet nie słyszałem muzyki ;-) robotę robią w niej (w tej kolejności) Dench + Craig + Cytat + Londyn.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60074
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2657 Post autor: Adam » pt lis 02, 2012 08:24 am

#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2658 Post autor: Agent » pt lis 02, 2012 09:39 am

ehh, znowu "geniuszu" Newmana nie doceniają :mrgreen:

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2659 Post autor: Tomek » pt lis 02, 2012 09:48 am

Ja również przychylę się do obrońców a może i nawet agitatorów Newmana :) . Moim zdaniem Tomek nadał muzyce bondowskiej nową jakość i świeżość - co w sumie nie powinno dziwić, skoro Skyfall jest tak znaczącym w pozytywnym tego znaczeniu słowa odejściem od poprzednich odcinków/formuł, także w materii jakościowej.

Czy jest sens tęsknić za Arnoldem? Zastanawiam się za czym? Score'y Arnolda do filmów z Brosnanem były przedłużeniem estetyki Barry'ego - dużo akcji, w wydaniu orkiestrowym + ciepła strona miłosna/liryczna. Bardzo dobry był jeszcze Tomorrow Never Dies, ale (przynajmniej ja) w sumie nic nie pamiętam ze ścieżek z kolejnych odcinków. Owszem, świetna akcja, technicznie wszystko na wysokim poziomie, ale...to wszystko już było. Podobnież po restarcie z Craigiem, w pamięci pozostają głównie fragmenty z Casino Royale (African Rundown, elementy liryczne), z Quantum nie pamiętma zupełnie nic...

Co z Skyfall? To co mi się bardzo podoba u Tomka, to różnorodność, eklektyczność albumu, przez co nawet przy 80-minutowym graniu pozostaje on w sumie świeży. Bardzo podoba mi się motyw M/śmierci (Voluntary Retirement, Mother) grany bodajże na puzonach/trąbach - coś podoniosłego, gorzkiego w wymowie. Lokacje (Turcja, Szanghaj, Makau) są okraszone subtlenymi egzotycznymi instrumentacjami - może nie są jakieś ostentacyjne, ale przez to ścieżka nie traci spójnośći. Motyw Severine jest krótki i śliczny i zdecydowanie jest ukłonem w stronę Barry'ego. Bardzo ciekawa jest muzyka akcji, nareszcie chyba odżegnująca się od poetyki Barry/Arnold. Najlepszy utwór to "She's Mine" z końca albumu - mocna tematyka i emocje. Fajne są także min. "Deep Water", "Enquiry", "The Bloody Shot" czy króciutkie "Silhouette" - orkiestrowa akcja na wysokim poziomie, z nutką wyobraźni. Bardzo fajne są również ukłony w stronę tematu Normana - np. "Breadcrumbs". Ciekawe są także spokojniejsze/underscore'owe utworki, gdzie Newman stawia bardziej na swój styl, trochę "offową" (jak na Bonda) instrumentację (cymbały, gitara, elektryczne skrzypce). A także te bardziej ambientowe (opisujące głównie Szkocję). Jedyna rzecz, która do końca mi nie pasi to elektronika, która (podobnie jak film), próbuje za bardzo iść w stronę powellowskich Bourne'ów.

Słowo o piosence. Piosenka jest, krótko mówiąc, wyborna. Adele ma świetny głos, fajne słowa, plus te chórki, melodia, i świetne orkiestracje. Mój ulubiony moment to ostatnie 1,5 minuty, gdy piosenka wchodzi na taki bardziej emocjonalny tor, szczególnie znakomity jest smyczkowy podkład. Ciekawi mnie czy będzie w ogóle zauważona przez oscarową Akademię, bo wg mnie żadna piosenka filmowa w tym roku nie ma szans się do niej zbliżyć. Dla mnie to bondowy top - obok License to Kill, Goldeneye, Surrender z TND oraz You Know My Name.

A jeżeli chodzi o wydanie, to faktycznie, być może lepsza byłaby chronologiczna kolejność, ale paradoksalnie ta przemieszanie pomaga być może w odsłuchu, to wymieszanie różnych elementów. Jedyny fail to brak piosenki na albumie ze score'm - sprawa lekko niewybaczalna... Wg mnie jednak i tak Skyfall to zdecydowanie jedna z najlepszych ścieżek tego roku. Nie wierzyłem raczej w Tomka - fajnie się jest tak dobrze rozczarować :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2660 Post autor: Marek Łach » pt lis 02, 2012 15:16 pm

Pod większością powyższego posta mogę się podpisać. :) Też zaakcentuję to, jak fajnie Newman poradził sobie ze wszystkimi sekwencjami dotyczącymi zmiany lokalizacji akcji filmu - muzyczna introdukcja Szanghaju na przykład wgniata w fotel, z jednej strony epickim oddechem, a z drugiej strony subtelnie zaaplikowanymi etnicznymi wtrąceniami. W ogóle Szanghaj w filmie to mistrzostwo audiowizualne - a elektronika Newmana w scenie, gdy Bond zakrada się do snajpera wśród migających neonów, to w połączeniu ze zdjęciami Deakinsa czysta magia. Tak samo efektowna jest następująca chwilę później sekwencja akcji, która po agresywnym wejściu dęciaków zmienia kierunek na erupcję orientalnej perkusji (no i ten pojedynek cieni...). Score ma momenty lepsze i gorsze, ale już te kilka utworów jest bardziej inspirujące niż wszystko co słyszeliśmy od czasów Brosnana.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60074
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2661 Post autor: Adam » pt lis 02, 2012 15:37 pm

Marek Łach pisze:ale już te kilka utworów jest bardziej inspirujące niż wszystko co słyszeliśmy od czasów Brosnana.
ktoś chyba isolated score z Tomorrow Never Dies nie słuchał :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10459
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2662 Post autor: Ghostek » pt lis 02, 2012 15:41 pm

Marek Łach pisze:gdy Bond zakrada się do snajpera wśród migających neonów, to w połączeniu ze zdjęciami Deakinsa czysta magia.
Magia to była scena potyczki Neo ze Smithem w Matriksie Rewolucji (końcówka filmu) gdzie widzieliśmy tylko tłukące się cienie rozświetlane błyskawicami.



Muzyka Davisa również miodzio. :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60074
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2663 Post autor: Adam » pt lis 02, 2012 15:44 pm

:mrgreen:

akurat w tym konkretnym przypadku co pisze Marek magii było mało - przecież to kopia jota w jotę sceny z czołówki Batman Animated Series. magia to była przy Tennysonie i przy DB5 Revealed 8)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2664 Post autor: Marek Łach » pt lis 02, 2012 16:14 pm

Bullshit. ;) Gra świateł, płynące błękitne fale, wszystko skąpane w półmroku, do tego delikatna elektronika Newmana - poetycka wręcz scena. :) Tennyson to w porównaniu z Szanghajem tylko rzemieślniczy przykład patetycznego montażu równoległego. ;)
Adam pisze:ktoś chyba isolated score z Tomorrow Never Dies nie słuchał
Toć piszę przecież, że "od czasów Brosnana". :P

Mefisto

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2665 Post autor: Mefisto » pt lis 02, 2012 17:47 pm

Tomek pisze:z Quantum nie pamiętma zupełnie nic...
dwa tracki: Time To Get Out i Night At The Opera, reszta faktycznie do zapomnienia
Wg mnie jednak i tak Skyfall to zdecydowanie jedna z najlepszych ścieżek tego roku.
8)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60074
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2666 Post autor: Adam » pt lis 02, 2012 19:32 pm

Marek Łach pisze:Bullshit. ;) Gra świateł, płynące błękitne fale, wszystko skąpane w półmroku, do tego delikatna elektronika Newmana - poetycka wręcz scena. :)
mi chodziło o to że ta wielce magiczna scenka bijatyki cieni jest zerżnięta z czołówki Batman TAS :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10459
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2667 Post autor: Ghostek » pt lis 02, 2012 19:39 pm

Marek Łach pisze:Bullshit. ;) Gra świateł, płynące błękitne fale, wszystko skąpane w półmroku...
Obrazek

:P
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60074
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2668 Post autor: Adam » pt lis 02, 2012 19:40 pm

Maras EPIC FAIL :mrgreen:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2669 Post autor: DanielosVK » pt lis 02, 2012 19:41 pm

Sami jesteście fail, jeśli już takie rzeczy się wam ze zniewieścieniem kojarzą.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60074
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2670 Post autor: Adam » pt lis 02, 2012 19:42 pm

to nie ja to wkleiłem :P
#FUCKVINYL

Zablokowany