THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35116
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2386 Post autor: Wawrzyniec » wt paź 23, 2012 21:28 pm

Agent pisze:dobra tam ze scorem...
Zaraz chwilę. :? forum filmmusic.pl to jednak mimo wszystko pozostaje forum o muzyce filmowej i score do nowego Bonda powinien tutaj zostać poważnie przedyskutowany.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60415
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2387 Post autor: Adam » wt paź 23, 2012 21:29 pm

już się nie spinaj :P Agentowi chodziło o chwilową przerwę bo biedny nie oglądał na żywo premiery i teraz musi od nowa 2 godziny oglądać :)
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2388 Post autor: Agent » wt paź 23, 2012 21:31 pm

Wawrzyniec pisze:
Agent pisze:dobra tam ze scorem...
Zaraz chwilę. :? forum filmmusic.pl to jednak mimo wszystko pozostaje forum o muzyce filmowej i score do nowego Bonda powinien tutaj zostać poważnie przedyskutowany.

Newman to nie Arnold ;) trojkowa praca za muzyke do Skyfall :) CR czy Quantum mialo wiekszego powera i o wiele wiekszy bondowski flow, za co 4 na 5 spokojnie sie naleza ;)

BOND CELEBRATION 8)

niech Newman zrobi taki remix OHMSS jak David 8) marzenia scietej glowy Stary 8)


Gooollldddfiiinnggggeeerrr 8)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60415
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2389 Post autor: Adam » wt paź 23, 2012 21:35 pm

Agent, wyluzuj :P
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2390 Post autor: Agent » wt paź 23, 2012 21:37 pm

dobra tam :)

jaj sobie porobić nie można z forumowiczów ;)
Wawrzyniec sie tutaj gotuje ;) Adam juz ochlonal ;)
A ja sie nakrecam 8) bo świat to za mało 8)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60415
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2391 Post autor: Adam » wt paź 23, 2012 21:39 pm

:mrgreen:
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2392 Post autor: Agent » wt paź 23, 2012 21:40 pm

kiedy ten newman bedzie abym mogl jego urocza malzonke podziwiac? :)
i co z arnoldem? on ma zone i dzieci??

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60415
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2393 Post autor: Adam » wt paź 23, 2012 21:41 pm

Agent pisze:kiedy ten newman bedzie abym mogl jego urocza malzonke podziwiac? :)
będzie i to 3 razy - raz pierwsza króciutka rozmowa przy wejściu na dywan z tym gościem z loczkami , póxniej same obrazki jak pozuje z żoną fotografom, a później druga i najdłuższa rozmowa, przy DB5, gdzie 2 razy go przedstawiono jako Tom Newton.
i co z arnoldem? on ma zone i dzieci??
nie. Arni jest na premierze ale w relacji go nie było widać.
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2394 Post autor: Agent » wt paź 23, 2012 21:43 pm

mnie sie wydawalo ze arnold mial zone i corki, jak to jest Adam?
Surrender z Tomorrow Never Dies 8)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60415
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2395 Post autor: Adam » wt paź 23, 2012 21:48 pm

Agent pisze:mnie sie wydawalo ze arnold mial zone i corki, jak to jest Adam?
były takie ploty. czy miał lub ma nie wiem. można go na twicie zapytać jak masz konto :D
NO CD = NO SALE

Mefisto

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2396 Post autor: Mefisto » śr paź 24, 2012 00:05 am

Adam pisze:tego nie wiem bo jeszcze nie widziałem filmu, ale jak pisałem o płycie, jeśli jeden trak na płycie zaliczany do liryki - Severine, to dla Ciebie "wyżyny" lirycznych klimatów, to sorryyyyyyy...
czemu akurat Severine?
a czemu to niby? mógł. albo nie chciał, albo go nie poprosili, albo zrobił i wyszło to słabo... i (nie znając filmu) obstawiam wersję trzecią bo kawałek nr 22 ma wersję Arnolda ale poddaną rerecordingowi przez Newmana i wyszła mu ona mocno słabiej niż wersja Arnolda. Oczywiście opieram się dalej na tym co słysze na płycie i tego dotyczyły moje oceny.
kawałek nr 22 to jest wersja Arnolda właśnie - to co Newmana pojawia się jedynie wokół tego tematu, a więc początek utworu i koniec
i to uważam za minus o czym pisałem. bardzo rzzadko zdarza się żeby kompozytor tego formatu, doświadczenia i uznania tak pozbył się samego siebie z muzyki, tak wyzbył się swojej tożsamości...
Co Ty pieprzysz znowu? Napisałem, że to Newman dość niepodobny do siebie na co dzień, co nie jest równe kompletnej utracie stylu albo "wyzbyciu się siebie" - co zresztą wyraźnie słychać na albumie i co byś wiedział, gdybyś miał jakiekolwiek pojęcie o Newmanie.
Mefi, sorry, ale gdzie jest ta mocna zmiana?
W brzmieniu, mocnej industrialności - nie jest to co prawda nic, czego wcześniej nie próbował, ale nie na aż tak dużą skalę. Do tego muzyka akcji - narzekałeś, że nie potrafi, a tu proszę ile jej i jaka dobra.
włącz sobie scory do Djawadowych MOHów, Modern Warfare - w Skyfall etniczne klimaty i rytmika jest praktycznie identyczna
rotfl - rozwalasz ignorancją
zakładam że będę mógł się zgodzić
Czyli widziałeś film czy nie? Jeśli nie, to nie mamy o czym rozmawiać. Jeśli widziałeś, to czemu teraz piszesz w trybie przypuszczającym?
a dlaczego?
Sorry Adam, ale zadając to pytanie w kontekście muzyki filmowej robisz z siebie kompletnego amatora, który nie wiadomo gdzie spędził pół życia, ale na pewno nie zajmował się soundtrackami. Pełna kompromitacja jak dla mnie - ale oczywiście zaraz odwrócisz kota ogonem.
Niemniej parę odpowiedzi Ci podam:
1. bo lepiej łapie się jej kontekst (pierwszy z brzegu przykład - Jellyfish albo Mother)
2. bo wie się co autor miał na myśli, a nie jedynie domysły własne
3. bo to muzyka filmowa
4. bo wtedy łatwiej o konkretne skojarzenia
płyta to jedna rzecz. film to druga.
No nie pierdol :mrgreen:
Nie zmienia to faktu, że płyty LEPIEJ SIĘ SŁUCHA PO FILMIE.
jak ja przy dredzie mówiłem że poczekajmy na film, to się śmiałeś.
Otototo! Typowe odwracanie kota ogonem przez Adama. Zresztą z Dredda dalej się śmieje - po filmie zyskały może ze 2 utwory z płyty, a i w filmie Dredd działał na zasadzie "jest bo jest" Skyfall to zupełnie nie ta półka.
tylko że dredd i cała muzyka do niego - styl, jakość, wykonanie, instrumentacja - wszystko - to zupełnie inna bajka i nie można porównywać tych sytuacji.
To po chuj zacząłeś to porównanie? :mrgreen:
Ale na płycie nie bardzo. zrozum, że my tam gadamy o płycie, a nie filmie.
Zrozum, że ja pisałem o muzyce w kontekście filmu - to nie boli :)
A płyta? No jest słabsza, ale patrz wyżej.

Ode mnie EOT - co miałem napisać, napisałem. Reszta w recce, a ta dyskusja i tak wiemy jak się skończy. :lol:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60415
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2397 Post autor: Adam » śr paź 24, 2012 08:16 am

Mefisto pisze:kawałek nr 22 to jest wersja Arnolda właśnie - to co Newmana pojawia się jedynie wokół tego tematu, a więc początek utworu i koniec
to chyba dawno nie słuchałeś ostatniego traka z Kasyna :) track 22 u Newmana przez całą pierwszą minutę to re-recording wersji Arnolda, brzmi zupełnie inaczej od pierwowzoru z Kasyna. Słabiej.

skoro napisałeś EOT, to cóż więcej mogę dodać? Zakładam, że w filmie Newman działa lepiej, tak to tryb przypuszczający bo filmu nie widziałem, ale płyta jest płytą, została wydana jak została, i tak ją odbieram i oceniam. ja nie potrzebuję kontekstu filmowego, bo zawsze mam dwie niezależne oceny - płyty i filmu - a płyty traktuję jako produkt marketingowy i pisałem o tym sto razy. więc też EOT w dyskusji bo się widać nie dogadamy ;-)

Wracając do wczorajszej premiery. Zebrano na cele dobroczynne jak zawsze na premierach bonda kupę kasy - tym razem 300 tys. funtów. Craig jak zawsze musiał z Weszką pokazywać ich niezależność zawodową. Myślałem że jej nie było, a tu zaskoczenie bo była, tylko schowana i nie na dywanie - wyglądała przepięknie. Jedna z najładniejszych kreacji wieczoru. Zresztą Penelopa też Bardema na dywanie nie wspomagała:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kilka fot z afterparty, które nie było transmitowane, z postaciami z bondów:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

najważniejsze fotki w najlepszej jakości i największej ilości: http://www.dailymail.co.uk/tvshowbiz/ar ... gowns.html

Wywiad z Newmanem , ksywa Tom Newton, z premiery (czas dokładnie od 1:26:56): http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... Ynt2prr_ow
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25573
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2398 Post autor: Mystery » śr paź 24, 2012 11:12 am

Tom Newton
:lol:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60415
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2399 Post autor: Adam » śr paź 24, 2012 11:13 am

no double epic fail tej laski, co wczoraj relacjonowałem na żywo.
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25573
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2400 Post autor: Mystery » śr paź 24, 2012 11:38 am

bo charakterystycznego stylu Newmana i tego co najbardziej u niego cenię, jest tu stosunkowo niewiele (choć tu i ówdzie przebłyskuje rzecz jasna).
i to uważam za minus o czym pisałem. bardzo rzzadko zdarza się żeby kompozytor tego formatu, doświadczenia i uznania tak pozbył się samego siebie z muzyki, tak wyzbył się swojej tożsamości...
Kompozytor mocno się na potrzeby Bonda zmienił i stanął na wysokości zadania,
Mefi, sorry, ale gdzie jest ta mocna zmiana? w to że poszedł w Hans-Klony? Newman nie dość że odszedł od bondowej tradycji, to odszedł od własnego siebie - co pisałeś wyżej.
Bez przesady, przecież dobrze słychać kto za tą muzykę odpowiada i styl Newmana, jego orkiestracje i instrumenty są tu zauważalne ("Severine", "Quartermaster", "Health & Safety") . A to że nie jest to American Beauty 2, to tylko lepiej. Dobrze, że Newman szukał nowych rozwiązań i nie wszedł w tą serię tylko ze swoim warsztatem, wtedy dopiero można by było mieć do niego pretensje, że nie potrafił nagiąć swojego stylu na potrzeby Bonda, bo wtedy zamiast "The Bloody Shoot" mielibyśmy "An Unpleasant Incident Involving A Train" :P

Zablokowany