Przesłuchałem cały soundtrack
I powiem tak, że w sumie jak ktoś nie ma ochoty zapoznawać się z całym soundtrackiem to niech sięgnie po końcową suitę, która w sumie zawiera wszystko co najlepsze w tej muzyce.
Temat główny rzeczywiście prosty, ale jak na Briana nawet go pamiętam i muszę zaliczyć na plus.
Sam soundtrack na początku słuchało mi się dobrze, ale z czasem jak to bywa zaczęło mnie to już męczyć. Początek na plus, końcówka to już bardziej łubudubu. Przy czym przyznaję, że z prac Briana, które słuchałem na przestrzeni ostatnich lat, to ta rzeczywiście jest niezła i nawet niefanboje Briana mogą ją spróbować, mam na myślę tę suitę.
Czy po muzyce można wywnioskować, że mamy do czynienia z ilustracją do filmu pt. "Mumia"? Oczywiście, że NIE, tak samo, że z Goldsmithem i Silvestrim to nie ma porównania. Ale ogólnie nie jest źle i może nawet jestem skoro 3/5/5 dać, jak będę w dobrym humorze.
