HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

[Templar]

To wydanie "Star wheel" wygląda ździebko licho, wieszczę kolejne problemy z klejem . Oby w kolekcjonerskim płyty były inaczej zapakowane.

Przecież to praktycznie zwykły digipak, także gdzie tu miałyby być niby jakieś problemy z klejem? Pod tą czarna tekturą jest zwykła plastikowa tacka.

Templar, na którą idziesz?

Na 11:40.

[Cisek]

Przecież to praktycznie zwykły digipak, także gdzie tu miałyby być niby jakieś problemy z klejem? Pod tą czarna tekturą jest zwykła plastikowa tacka.

Mea culpa, na pomniejszonym obrazku tej plastikowej tacki za cholerę nie widziałem i już miałem widmo płyty wsuwanej w kartonik a la ostatni Spider-Man, albo kolekcjonerski blu-ray Man of Steel.

[Adam]

rozmawiałem z kilkoma osobami które były wczoraj na pokazie prasowym w imaxie w krk (różny wiek, zainteresowania i rodzaj branży) i zachwytów nad filmem nie ma... cóż przekonamy się jutro

[WhiteHussar]

Jutro 11.15.

[Paweł Stroiński]

Ja idę 11-tego w towarzystwie .

[hp_gof]

A ja najprawdopodobniej obejrzę w niedzielę.

[Mefisto]

A ja to pierdolę, ściągam divixa i chuj

[Wawrzyniec]

Ja miałem dylemat, gdyż mam parę osób z którymi bym chciał się wybrać, ale wszystkim inny termin pasuje. Na szczęście udało mi się ten problem rozwiązać i pójdę z każdą osobą osobno. Dzisiaj naturalnie północ, jutro po raz drugi, w sobotę po raz trzeci i pewnie coś w następnym tygodniu się trafi. Kto wie może do dziesiątki dobiję.

[hp_gof]

Współczuję.

[Ghostek]

Ja też.
Tym bardziej, im częściej czyta się średnio-entuzjastyczne recenzje i wpisy.

[Wawrzyniec]

Haters goona hate. Niech sobie hejtują. Jest jedna nieliczna osoba, która stara się tworzyć coś nowego w świecie blockbusterowym, zamiast zajmować się tym ciągle tym samym gównem, sequele'ami, prequelami, remake'ami ciągłymi schematycznymi adaptacjami komiksów itd. I naturalnie osoba chcąca tworzyć dobrego, ale też nie ogłupiające blockbustery, staje się łatwym celem, dla wszystkich osób co mają popcorn zamiast mózgu i miłośników McFilmów.

Na razie jestem mega podekscytowany, gdyż zaraz wybiorę się w kosmiczną podróż razem z Matthew, Anne, tym czarnym goście (gdyż zawsze musi być czarny gość) i Hansem Na razie jestem po prostu szczęśliwy i dobrze mi z tym.

[Koper]

staje się łatwym celem, dla wszystkich osób co mają popcorn zamiast mózgu i miłośników McFilmów.

znaczy dla Ciebie?
Bo jak jest temat jakichś Raminów czy innych chłopców RCPowców, to wtedy przyznajesz się do popcornowych skłonności.
I nic już nie rozumiem.

[Wawrzyniec]

Czy ja gdzieś chwaliłem np. film "Kapitan Ameryka" mimo, że temat Jackmana mi odpowiadał?
Chyba, że pijesz do "Pacific Rim", ale to jest film nakręcony z sercem.
Mnie bardziej chodzi o te zalewające świat adaptacje komiksów od Marvela, które sam słusznie porównałeś do produkcji dresów w Bangladeszu.

Ja lubię blockbustery, ale lubię dobre blockbustery. I już za niedługo wybiorę się w kosmiczną podróż i mam nadzieję, że wrócę z niej odmieniony.

[Templar]

A czym taki ostatni Kapitan Ameryka różni się od Batmanów Nolana? On nawet był bardziej poważny niż BB czy TDKR

[Wawrzyniec]

Kapitan Ameryka nie warczy A o tym wszystkim porozmawiamy później, gdyż właśnie się ubieram i wybywam w kosmos