http://www.amazon.com/Lord-Rings-Art-Fe ... 136&sr=1-4
http://www.amazon.com/Lord-Rings-Art-Tw ... 136&sr=1-3
http://www.amazon.com/Lord-Rings-Art-Re ... 136&sr=1-5
http://www.amazon.com/Art-Lord-Rings-Ga ... 136&sr=1-1


Wszystko ładnie, pięknie ale jak można czytać "Władka" w tłumaczeniu kogoś innego niż Skibiniewskiej ?:)
No w sumie to że nie jest ono tak bliskie oryginałowi jak w przypadku Skibniewskiej (pomijam kwestie nazw własnych) i w ogóle Łożiński olał wszystkie zalecenia Tolkienia w sprawie tłumaczenia. Mała próbka :DanielosVK pisze:A co w nim takiego złego, pomijając oczywiście beznadziejne tłumaczenia nazw własnych?
Ja mam wydanie Librosu z 2002 i u mnie jest coś takiego:Krelian pisze:tłumaczenie Jerzy Łoziński
"Trzy Pierścienie elfowym władcom szlachetnego miana,
Siedem krzatów monarchom w kamiennych sal koronie,
Dziewięć ludzkim istotom, którym śmierć pisana,
Jeden dla Władcy Ciemności, co trwa na mrocznym tronie
W Mordorze, moc którego zwycięży niechciana.
Ten Jedyny, by rządzić wszystkimi, ten Jedyny, by wszystkie odnaleźć,
Ten Jedyny, by zebrać je wszystkie i w ciemności zespolić więzami
W Mordorze, moc którego zwycięży niechciana".
Wiesz, książki kupiłem, żeby mieć a i tak zawsze czytam i czytałem w przekładzie SkibniewskiejWszystko ładnie, pięknie ale jak można czytać "Władka" w tłumaczeniu kogoś innego niż Skibiniewskiej ?:)
Owszem te wydania co masz mają piękne ilustracje Alana Lee i są elegancko wydane ale tekstowo to ja tylko Skibiniewską wyznaję...