Marek Łach pisze:Gustavo Santaolalla - Biutiful
Dwukrotny zdobywca Oscara, prominentna rola gitary, elektronika w tle, refleksyjny, ascetyczny nastrój. Zasłużone 1/5.
LOL

W sumie byłem tego pewien. Brawo za odwagę, że to przesłuchałeś, Marek
Mefisto pisze:Mystery Man pisze:Dzięki za cynk, teraz możesz się zabierać za "Train"

Tak zrobiłem i jest to jednak muzyka lepsza. Fakt, że w 90% asłuchalna, ale powstała do horroru (ponoć kaszanki), co ją poniekąd usprawiedliwia.
Ocena: 2 / 5
Macie za dużo czasu, tyle Wam powiem
Koper pisze:
Zachęcony przypadkiem wynalezioną okładką (dałem ją w odpowiednim dziale) przesłuchałem:
J.G. Thirlwell - "The Venture Bros." - muzyka z serialu animowanego z 2003r. Taki pastisz muzyki z seriali superbohaterskich, sensacyjnych, policyjnych z lat 60-70 ubrany w nieco nowocześniejsze szaty, z dodatkiem spaghetti-westernu (jest i ewidentny hołdzik dla Morricone), jakieś funkowo-popowe, też momentami jazzowe brzmienia połączone z orkiestrą (głównie sekcja dęta) i elektroniką. Duże zróżnicowanie, jedne utwory to takie tło trochę, inne niezły fun. Można posłuchać chyba większości na YT, jak choćby tego:
http://www.youtube.com/watch?v=SuxRxO0Y ... re=related
Podejrzewam, że większość olała, ale polecam przesłuchać to co Koper dał w linku na jutjuba
Mystery Man pisze:Byście tylko Williamsa i Herrmanna słuchali

Człowiek chce czasami Mancinę czy Haika Naltchayana posłuchać

Mówisz o tej kiepściźnie z La-Li co się nazywa "Money Train"?

Nie dość, że to kalka "Speeda" (tematy

) to na dodatek w momentach żenująco syntetycznie. Nie dziwię się, że nikt tego przez 15 lat nie wydał...
Marek Łach pisze:Battle: LA - nudne, bez pomysłu, słaba muzyka akcji. 2/5
Cieszy mnie ta opinia
Marek Łach pisze:Mars Needs Moms - bardzo fajne, co prawda momentami trochę się rozjeżdża i nie wiadomo w jaką stronę zmierza, ale porywająca końcowa suitka zapewnia bardzo dobrą ocenę. Ten koleś to ma wyobraźnię do aranżów. 4/5
Mało kto w obecnej dobie robi to jak on
