Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.

Twoja ocena Man of Steel

5 - score roku, tylko Hans tak potrafi!
2
6%
4 - bardzo dobre, Hans w formie i z jajem
6
18%
3 - solidno-przeciętne, ale Flight jest w dechę
10
30%
2 - rozczarowujące, nie o takiego Zimmera walczyliśmy
12
36%
1 - katastrofa (opcja broxtonowo-clemmensenowo-southallowa)
3
9%
 
Liczba głosów: 33

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34868
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#181 Post autor: Wawrzyniec » sob cze 15, 2013 14:21 pm

Paweł Stroiński pisze:Piraci 3 są zbyt intensywni i za głośni czasami.
E tam. Wielka morska przygoda, bitwy morskie, walki, pojedynki, strzelanie, wiry morskie, wielkie uczucia - musi być głośno i intensywnie.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7889
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#182 Post autor: DanielosVK » sob cze 15, 2013 14:22 pm

Pewnie, że musi. Ale końcowa bitwa morska jest przez muzykę wręcz przytłoczona i wypada to beznadziejnie.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34868
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#183 Post autor: Wawrzyniec » sob cze 15, 2013 14:26 pm

E tam. Końcówka to właśnie jest najlepsza. Uwielbiam ją sobie powtarzać dla samej muzyki. Ile tam jest smaczków i genialnych momentów, które niestety nie znalazły się na płycie, z genialną końcówką łącznie.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26510
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#184 Post autor: Koper » sob cze 15, 2013 14:27 pm

Paweł Stroiński pisze:Otóż, po serii filmów na początku kariery, które próbował ilustrować "tradycyjnie" pod względem ilustrowania scen (czyli próba synchronizacji ze sceną)
Ale czy te pierwsze scory Hansa były takie ilustracyjno-synchroniczne ze scenami? W jakimś Black Rain, Thema & Louise, Paperhouse etc. to chyba raczej pisał jakieś motywy, które pasowały do sceny klimatem czy emocjami a nie synchronicznie śledziły wydarzenia na ekranie.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9317
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#185 Post autor: Paweł Stroiński » sob cze 15, 2013 14:41 pm

To sobie zobacz, co wyprawia Hans z perkusją w takim Charlie Loses His Head. To jest dostosowane stricte do montażu. To samo w oryginalnej wersji ostatniego pościgu i walki.

No, i oczywiście cała strzelanina w hucie.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9317
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#186 Post autor: Paweł Stroiński » sob cze 15, 2013 14:44 pm

A najgorszym scorem Zimmera pod tym względem jest jeden, który nie wiedzieć czemu zachwyca wszystkich, ja go osobiście nienawidzę. JAk kiedyś słuchałem bootlega to Hans powiedział mi "To nieuczciwe! Byłem młody i głupi..." - Bird on a Wire. Tam Hans na chama próbuje się dostosować do akcji i jeszcze na dodatek tak to wszystko udziwnia, że nie wiadomo, co gdzie jak.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9317
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#187 Post autor: Paweł Stroiński » sob cze 15, 2013 14:47 pm

Wawrzyniec pisze:E tam. Końcówka to właśnie jest najlepsza. Uwielbiam ją sobie powtarzać dla samej muzyki. Ile tam jest smaczków i genialnych momentów, które niestety nie znalazły się na płycie, z genialną końcówką łącznie.
Mówisz o idącym na dno Becketcie? Toż to jest nad wyraz długie i mocna muzyka Hansa tylko pogłębia moją chęć, by wyłączyć film :mrgreen:

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6064
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#188 Post autor: kiedyśgrześ » sob cze 15, 2013 15:01 pm

Paweł Stroiński pisze:Prawdą jednak jest, że pod względem zarówno muzycznym, jak i funkcjonalnym, Hans Zimmer pisze najlepiej, kiedy pisze niejako poza filmem, a szczególnie pięknie (Journey to the Line! cała Incepcja!) wypada to, kiedy pisze w totalnym kontraście do wydarzeń na ekranie.
Morricone tak robi od zawsze, w Misji na Marsa są numery z typowo „amerykańskim” spotowaniem i to aż dziwnie brzmi u Ennia, pewnie dlatego Hans tak czule się do niego odnosi :P

Wracając do tematu, podział fanbojów i hejterów wypada chyba dość prosto, ci którzy trawią magicznego Hansa, trawią Supermena, mnie to się bardzo podoba, ale nie mogę przejść przez cały album, jak nigdy, co i raz przytulam się do któregoś numeru (bardzo dużo tematów) repeta repeta, a później nie ma czasu :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9317
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#189 Post autor: Paweł Stroiński » sob cze 15, 2013 15:04 pm

To nie tak.

Ten score nie dzieli hejterów magicznego i współczesnego Hansa, tylko hejterów i miłośników Hansa w ogóle jako kompozytora.

To, co się wyprawia w związku z tym score na Zachodzie to jest taki burdel, jakiego nigdy na tym forum nawet nie było. To, co Turek na przykład w swoim czasie wypisywał to naprawdę nic w porównaniu z wypowiedzią gdzieś połowy amerykańskich recenzentów. Jutro wejdzie soczysta jedynka od Clemmensena, Southall zjedzie totalnie, Broxton też.

A to, co się stało na forum MainTitles zaraz po AMA Hansa na reddit, było lepsze od Klanu, Na dobre i na złe i Niewolnicy Isaury...

Razem wziętych.

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6064
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#190 Post autor: kiedyśgrześ » sob cze 15, 2013 15:18 pm

Paweł Stroiński pisze:Ten score nie dzieli hejterów magicznego i współczesnego Hansa, tylko hejterów i miłośników Hansa w ogóle jako kompozytora.
Może i tak, bo argumentacja przechodzi od niepoważnej do głupiej :P Brak tematów, brzmienie z Batmanów, nie lubię syntezatorów, to nie Williams, no nie, nie Williams :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26510
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#191 Post autor: Koper » sob cze 15, 2013 15:19 pm

Paweł Stroiński pisze:To sobie zobacz, co wyprawia Hans z perkusją w takim Charlie Loses His Head. To jest dostosowane stricte do montażu. To samo w oryginalnej wersji ostatniego pościgu i walki.
http://www.youtube.com/watch?v=aeW9C78N9HQ

Dostosowanie do montażu? Chyba przez Scotta, bo to wygląda jakby ktoś wziął napisane przez Hansa motywy i powklejał odpowiednio do scen. Nie jest to ciągła kompozycja, która płynnie reaguje na ekranowe wydarzenia. Jeśli sam Hans robił tu montaż muzyki pod akcję, to faktycznie nie jest w tym dobry. ;)
Paweł Stroiński pisze:A najgorszym scorem Zimmera pod tym względem jest jeden, który nie wiedzieć czemu zachwyca wszystkich, ja go osobiście nienawidzę. JAk kiedyś słuchałem bootlega to Hans powiedział mi "To nieuczciwe! Byłem młody i głupi..." - Bird on a Wire. Tam Hans na chama próbuje się dostosować do akcji i jeszcze na dodatek tak to wszystko udziwnia, że nie wiadomo, co gdzie jak.
Bird on a Wire zachwyca wszystkich? Chyba film, bo na pewno nie score, który jest jednym ze słabszych hansowych.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9317
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#192 Post autor: Paweł Stroiński » sob cze 15, 2013 15:20 pm

No, i jeszcze jest Backdraft.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9317
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#193 Post autor: Paweł Stroiński » sob cze 15, 2013 15:21 pm

kiedyśgrześ pisze:
Paweł Stroiński pisze:Ten score nie dzieli hejterów magicznego i współczesnego Hansa, tylko hejterów i miłośników Hansa w ogóle jako kompozytora.
Może i tak, bo argumentacja przechodzi od niepoważnej do głupiej :P Brak tematów, brzmienie z Batmanów, nie lubię syntezatorów, to nie Williams, no nie, nie Williams :P
Weź też pod uwagę, że Clemmensen jest dużym fanem "magicznego Hansa" i wielkim krytykiem prawie wszystkiego od 2004 roku.

Szczypior
George Lucas
Posty: 3327
Rejestracja: wt sty 24, 2012 12:48 pm

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#194 Post autor: Szczypior » sob cze 15, 2013 15:26 pm

Nigdy bym nie podejrzewał, że Clemmensen w ogóle jest/był fanem Hansa :wink:

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6064
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#195 Post autor: kiedyśgrześ » sob cze 15, 2013 15:27 pm

Hej Koper wkleiłeś scenę w której już sam reżyser nie wie co robi, koniec tego filmu, skądinąd mojego filmu dzieciństwa to jest jedno wielkie wtf :P
Paweł Stroiński pisze:Weź też pod uwagę, że Clemmensen jest dużym fanem "magicznego Hansa" i wielkim krytykiem prawie wszystkiego od 2004 roku.
Ja to tego nie rozumiem wszystkiego, z całym tym krytykanctwem zetknąłem się dopiero tutaj na forum, to 2 lata gdzieś, nie miałem pojęcia o istnieniu świata ciągłej walki, kupowałem płytę, albo ssałem, bo mi się muzyka w filmie podobała i tyle :P
Obrazek

ODPOWIEDZ