Michael Giacchino - Star Trek Into Darkness

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59982
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michael Giacchino - Star Trek / Star Trek Into Darkness

#166 Post autor: Adam » czw maja 23, 2013 21:11 pm

"Star Trek Into Darkness" discussion with with producer Bryan Burk and composer Michael Giacchino on May 18, 2013 at the Samuel Goldwyn Theater. - AMPAS.com:

http://www.youtube.com/watch?v=S2Co8dZKei8
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25130
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Michael Giacchino - Star Trek / Star Trek Into Darkness

#167 Post autor: Mystery » czw maja 23, 2013 21:51 pm

Mystery pisze:Ciekaw jestem co Marek, naczelny krytyk tematu "Nero", powie o tym utworze :wink:
No i po ponad miesiącu wreszcie mam odpowiedź :wink:

A o temacie Nero niegdyś już pisaliśmy więcej i nie ma co się nad nim więcej rozwodzić, ale ja będę nadal podtrzymywał, że jest to prosty temat dla prostej postaci, który po prostu jest, pasuje, działa i to jest najważniejsze.
"Star Trek Into Darkness" discussion with with producer Bryan Burk and composer Michael Giacchino on May 18, 2013 at the Samuel Goldwyn Theater. - AMPAS.com:
Wyjątkowo wczesny przed Oscarowy PR :wink:

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34958
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Michael Giacchino - Star Trek / Star Trek Into Darkness

#168 Post autor: Wawrzyniec » pt maja 24, 2013 16:15 pm

Marek Łach pisze:Od razu wydaje się, że postać Cumberbatcha musi być ciekawsza niż Bana w poprzednim filmie.
Hehe, na początku myślałem, że Marek się pomylił. :P Gdyż wiadomo ja od razu pomyślałem o Banie, a to postać ciekawa i świetnie męsko zagrana, a i świetny ma temat muzyczny... :P

Ech, niepotrzebnie offtopuje. Powiem tylko tyle, że co Marek krytykuje to krytykuje, ale też jak widzę jest w stanie docenić zalety tej ścieżki. Więc na miejscu hejterów nie cieszyłbym się tak wcześnie.
Mnie ten "Star Trek" mimo, że nazywa się "Star Trek" się podoba.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59982
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michael Giacchino - Star Trek Into Darkness

#169 Post autor: Adam » pt maja 31, 2013 18:38 pm

Townsonowi należy się publiczna egzekucja - w filmie jest masę muzy której nie ma na płycie - mamy powtórkę z rozrywki z sytuacją z części pierwszej.. ale to lepiej bo może też wyda deluxe 2cd w takim kozackim opakowaniu.. także muza tylko zyskuje po seansie. a film przeładowany efektami - wg mnie jedynka była lepsza i ciekawsza, tutaj już jest za dużo popkornu. ale nie mogę rozwijać myśli bo będzie że oftop bo mówię o filmie :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Michael Giacchino - Star Trek Into Darkness

#170 Post autor: Marek Łach » pt maja 31, 2013 18:54 pm

----> do dyskusji poświęconej samemu filmowi (a nie muzyce z niego) zapraszam tutaj: viewtopic.php?f=14&t=3050

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Michael Giacchino - Star Trek Into Darkness

#171 Post autor: Marek Łach » pt maja 31, 2013 21:37 pm

Zanim wszyscy wrócą z kina i podzielą się opiniami na temat score, szybko jeszcze napiszę coś od siebie o albumie. ;)

Po większej ilości odsłuchów wystawiłbym mu 3,5. Jest poprawa w stosunku do poprzedniej części, która zbyt mocno jechała na przeciętnym temacie głównym i oferowała niewiele ponadto. W STID tematu jest mniej ale przy tym aranżacje są dużo lepsze. No i temat Harrisona to też postęp, zwłaszcza finał Kronos Wartet należy do najefektowniejszych momentów płyty.

Główny minus Star Treków Giacchino jest taki, że nie ma tu już elementu zachwytu eksploracją kosmosu - to po prostu zwykłe akcyjniaki, tylko może na mocniejszych sterydach. Skutek jest taki, że niestety ta muzyka jest sucha, wyprana z emocji, brakuje jej duszy, jaką miała mimo wszystko większość trekowych score'ów. Czysta adrenalina i szczypta dramaturgii to kiepskie rozwiązanie dla epickiego widowiska SF i Abrams z Giacchino po prostu idą w złą stronę - tym bardziej, że lirykę traktują po macoszemu i taki utwór jak Buying the Space Farm jest po prostu za słaby, żeby balansować resztę. I dlatego highlightem STID jest dla mnie bezapelacyjnie Warp Core Values - nie wiem, co ten utwór robi w filmie, ale jako jedyny ma w sobie element tej magii, która charakteryzować powinna trekową odyseję - kawał świetnej muzyki.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14317
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Michael Giacchino - Star Trek Into Darkness

#172 Post autor: lis23 » pt maja 31, 2013 22:11 pm

Marek Łach pisze:
Po większej ilości odsłuchów wystawiłbym mu 3,5. Jest poprawa w stosunku do poprzedniej części, która zbyt mocno jechała na przeciętnym temacie głównym
Ja tam się nie zgodzę, że temat główny jest " przeciętny " - może na tle tematu Goldsmitha, ale ogólnie temat bardzo wpada w ucho ale muszę się przyznać, że gdy pierwszy raz oglądałem pierwszy ST Abramsa to nie zwróciłem większej uwagi na muzykę, dopiero gdy w tym roku film pokazano w tv, temat główny uderzył we mnie z całą swoją mocą i od razu sięgnąłem po płytę i mimo wszystko, muza w jedynce jest lepsza, właśnie dlatego, że opiera się w dużej mierze na temacie głównym, jest tam też taki drugi temat, którego nie ma chyba na płycie do dwójki - a tak poza tym, w pierwszym filmie, w scenie, gdy statek Nero wpada w czarną dziurę, jest fajne, chóralne wykonanie tematu głównego, szukałem go na wydaniu dwupłytowym ale nie znalazłem, jest tam?, a jeśli tak to który to track?.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Templar

Re: Michael Giacchino - Star Trek Into Darkness

#173 Post autor: Templar » pt maja 31, 2013 22:23 pm

Też się nie zgodzę, że temat jest przeciętny. Jest prosty, ale jednak dobry, łatwo wpada w ucho i robi duże wrażanie w filmie, zarówno w pierwszej, jak i w drugiej części.

Muzyka w Into Darkness mnie nie zawiodła, najbardziej to mi się podobały dwie sceny - jak na początku pojawia nam się Enterprise i właśnie rozbrzmiewa ten temat Giacchino, po prostu miodzio :D No i London Calling, ta scena to wygląda jakby była robiona normalnie pod ten utwór, coś wspaniałego :) Ja po obejrzeniu filmu oceniam ten score na 4,5, póki co to dla mnie zdecydowanie score roku na chwilę obecną, tak jak mówiłem :mrgreen:

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14317
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Michael Giacchino - Star Trek Into Darkness

#174 Post autor: lis23 » pt maja 31, 2013 22:30 pm

Templar pisze:Też się nie zgodzę, że temat jest przeciętny. Jest prosty, ale jednak dobry, łatwo wpada w ucho i robi duże wrażanie w filmie, zarówno w pierwszej, jak i w drugiej części.

Muzyka w Into Darkness mnie nie zawiodła, najbardziej to mi się podobały dwie sceny - jak na początku pojawia nam się Enterprise i właśnie rozbrzmiewa ten temat Giacchino, po prostu miodzio :D No i London Calling, ta scena to wygląda jakby była robiona normalnie pod ten utwór, coś wspaniałego :) Ja po obejrzeniu filmu oceniam ten score na 4,5, póki co to dla mnie zdecydowanie score roku na chwilę obecną, tak jak mówiłem :mrgreen:
Jest jeszcze fajny moment, gdy Enterprise wyłania się zza / spod chmur, gdy widz myśli, ze może się rozbije ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Michael Giacchino - Star Trek Into Darkness

#175 Post autor: Marek Łach » pt maja 31, 2013 22:31 pm

Dla mnie "dobrość" tego tematu zaczyna się i kończy na początkowym scherzo. ;)

A czy San Fran Hustle to kulminacyjna sekwencja akcji, czy potem jest coś jeszcze, czego zabrakło na albumie?

Templar

Re: Michael Giacchino - Star Trek Into Darkness

#176 Post autor: Templar » pt maja 31, 2013 22:47 pm

Marek Łach pisze:A czy San Fran Hustle to kulminacyjna sekwencja akcji, czy potem jest coś jeszcze, czego zabrakło na albumie?
Tak, ostatnia.
Adam pisze:Townsonowi należy się publiczna egzekucja - w filmie jest masę muzy której nie ma na płycie - mamy powtórkę z rozrywki z sytuacją z części pierwszej..
A nie zgodzę się, byłby kolejny przeładowany album, który należałoby skrócić o 20 minut. W sumie to mi tylko paru minut tak naprawdę brakuje na płycie, ale obecne wydanie jest i tak świetne. A rozszerzone to mogę dodatkowo posłuchać, tylko właśnie dla tych paru minut, jako całość to już nie będzie, aż tak dobre.

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10436
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Michael Giacchino - Star Trek Into Darkness

#177 Post autor: Ghostek » pn cze 03, 2013 23:13 pm

Film pokazuje jak potężne braki są na płycie. Townson będzie miał biznes z wydania deluxe jak nic. Póki co wgryzam się w temat, bo niedługo trza będzie popełnić jakąś reckę. ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Michael Giacchino - Star Trek Into Darkness

#178 Post autor: Marek Łach » pn cze 03, 2013 23:22 pm

Mi się coraz bardziej podoba z kolejnymi odsłuchami. Kirk Enterprises jest bardzo ładnym, patetyczno-lirycznym podsumowaniem według starej dobrej goldsmithowskiej receptury. ;) A hipnotyczny fortepian w Warp Core Values to prawie jakby Giacchino Kilara się nasłuchał. ;)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9340
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Michael Giacchino - Star Trek Into Darkness

#179 Post autor: Paweł Stroiński » pn cze 03, 2013 23:36 pm

Moim ulubionym kawałkiem jest London Calling. I jak to cudownie (bardzo świeżo mimo całej Glassowskiej otoczki) wypada w filmie!

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25130
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Michael Giacchino - Star Trek Into Darkness

#180 Post autor: Mystery » pn cze 03, 2013 23:47 pm

Paweł Stroiński pisze:Moim ulubionym kawałkiem jest London Calling. I jak to cudownie (bardzo świeżo mimo całej Glassowskiej otoczki) wypada w filmie!
Jak ktoś widział film i jest ciekawy to może sprawdzić jak brzmiał "London Calling" w obrazie w pierwotnej, jeszcze świeższej wersji :wink: Jakość cam, ale słychać w miarę dobrze, fajnie jakby taki alternate znalazł się na deluxe, bo motyw ten na dobre zagnieździł się w mojej głowie :)
http://www.youtube.com/watch?v=SXS0BxocJ6E

ODPOWIEDZ