Mad Max: Fury Road (2015) - Tom Holkenborg (Junkie XL)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Mad Max: Fury Road (2015) - Tom Holkenborg (Junkie XL)

#151 Post autor: Wojteł » sob cze 27, 2015 18:22 pm

No to wiadomka :wink:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Mefisto

Re: Mad Max: Fury Road (2015) - Tom Holkenborg (Junkie XL)

#152 Post autor: Mefisto » sob cze 27, 2015 21:23 pm

Wojtek pisze:A tutaj Max ocalił Furiosę, która wróciła do miasta rządzonego przez Joe i tam już będzie ok
No ja bym się kłócił. Jak dla mnie te baby wszystko szybko rozpizgają, a jak do ogrodów wpuszczą jeszcze to bydło z dołu, to już w ogóle raj upadnie. Co by o Immortan Joe nie mówić, to jednak miał koleś łeb na karku, dobrze tym zawiadywał, szedł również w dobrym kierunku (zdrowi, pełnoprawni ludzie). A tymczasem osada pełna bab, z której swego czasu porwano Furiosę... :)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Mad Max: Fury Road (2015) - Tom Holkenborg (Junkie XL)

#153 Post autor: Wojteł » sob cze 27, 2015 22:13 pm

To tak jak Hussein, który może i był zbrodniarzem, ale trzymał wojujących muzułmanów za mordę i żadnego Kalifatu nie było? :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Mefisto

Re: Mad Max: Fury Road (2015) - Tom Holkenborg (Junkie XL)

#154 Post autor: Mefisto » ndz cze 28, 2015 01:12 am

Bez przesady. Zacznijmy od tego, że Joe żyje w trochę innej rzeczywistości, więc kurna trudno, żeby był miły, rozdawał kwiaty i trwonił wodę na te mutanty, które i tak wkrótce powymierają. Nie przeczę, że to tyran, ale c'mon!, przynajmniej jego ambicje i cele są zrozumiałe i nawet chwalebne - wychodowanie na radioaktywnym bagnie zdrowego pokolenia, po iluśtam latach posuchy. A z drugiej strony masz bandę dziewczyn, które jeden raj już utraciły, a teraz zabierają się za drugi, bo je zły człowiek bił i znaczył. Generalnie fajnie, że Furiosa dba o swoje laski, ale kurna - "we are not things" to sobie mogły sufrażystki wykrzykiwać dawno temu na ulicach, a nie zdrowe baby strzelać fochy w świecie, gdzie po 5 minutach na słoneczku masz prawdopodobnie raka skóry. Podejrzewam zresztą, że nie było jej tam tak źle (a już na pewno lepiej, niż tej biedocie na dole), skoro dochłapała się tytułu Imperatorki, a więc jak pokazuje film, drugiej najważniejszej po Joe osoby. Film jest zajebisty, ale akurat na tym elemencie trochę się wykłada - wolność i woda dla każdego i uwolnić ciemiężonych w momencie, gdy do przetrwania potrzebna jest jakaś różnica klasowa i trzymanie za mordę. Historia zresztą - w dalece bardziej przystępnych warunkach - dobitnie udowodniła nie raz, co się dzieje, gdy wpuszcza się bydło na salony: cywilizacje upadają :P

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26513
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Mad Max: Fury Road (2015) - Tom Holkenborg (Junkie XL)

#155 Post autor: Koper » ndz cze 28, 2015 10:28 am

Mefisto pisze:Co by o Immortan Joe nie mówić, to jednak miał koleś łeb na karku, dobrze tym zawiadywał, szedł również w dobrym kierunku (zdrowi, pełnoprawni ludzie)
Jakoś średnio szedł w tym kierunku, skoro najważniejsze role w tych miastach pełniły jakieś mutanty albo kalecy (Furiosa). :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Mad Max: Fury Road (2015) - Tom Holkenborg (Junkie XL)

#156 Post autor: Wojteł » ndz cze 28, 2015 12:52 pm

Mefisto pisze:Bez przesady. Zacznijmy od tego, że Joe żyje w trochę innej rzeczywistości, więc kurna trudno, żeby był miły, rozdawał kwiaty i trwonił wodę na te mutanty, które i tak wkrótce powymierają. Nie przeczę, że to tyran, ale c'mon!, przynajmniej jego ambicje i cele są zrozumiałe i nawet chwalebne - wychodowanie na radioaktywnym bagnie zdrowego pokolenia, po iluśtam latach posuchy. A z drugiej strony masz bandę dziewczyn, które jeden raj już utraciły, a teraz zabierają się za drugi, bo je zły człowiek bił i znaczył. Generalnie fajnie, że Furiosa dba o swoje laski, ale kurna - "we are not things" to sobie mogły sufrażystki wykrzykiwać dawno temu na ulicach, a nie zdrowe baby strzelać fochy w świecie, gdzie po 5 minutach na słoneczku masz prawdopodobnie raka skóry. Podejrzewam zresztą, że nie było jej tam tak źle (a już na pewno lepiej, niż tej biedocie na dole), skoro dochłapała się tytułu Imperatorki, a więc jak pokazuje film, drugiej najważniejszej po Joe osoby. Film jest zajebisty, ale akurat na tym elemencie trochę się wykłada - wolność i woda dla każdego i uwolnić ciemiężonych w momencie, gdy do przetrwania potrzebna jest jakaś różnica klasowa i trzymanie za mordę. Historia zresztą - w dalece bardziej przystępnych warunkach - dobitnie udowodniła nie raz, co się dzieje, gdy wpuszcza się bydło na salony: cywilizacje upadają :P

spokojnie
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Mefisto

Re: Mad Max: Fury Road (2015) - Tom Holkenborg (Junkie XL)

#157 Post autor: Mefisto » ndz cze 28, 2015 14:40 pm

Koper pisze:Jakoś średnio szedł w tym kierunku, skoro najważniejsze role w tych miastach pełniły jakieś mutanty albo kalecy (Furiosa). :D
Jakoś średnio Ci się ten przytyk udał :P Przecież to była jego rodzinka.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Mad Max: Fury Road (2015) - Tom Holkenborg (Junkie XL)

#158 Post autor: Wojteł » ndz cze 28, 2015 14:53 pm

Jaki nepotyzm
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Mefisto

Re: Mad Max: Fury Road (2015) - Tom Holkenborg (Junkie XL)

#159 Post autor: Mefisto » ndz cze 28, 2015 15:04 pm

Jaki wojtyzm :P

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26513
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Mad Max: Fury Road (2015) - Tom Holkenborg (Junkie XL)

#160 Post autor: Koper » ndz cze 28, 2015 15:28 pm

Mefisto pisze:Jakoś średnio Ci się ten przytyk udał :P Przecież to była jego rodzinka.
No ale to wg Twojej teorii dbał o to by rasa była zdrowa genetycznie, a tu on sam jakiś taki chory, rodzinka mutanty, na stołkach w sąsiednich miastach jeszcze większe mutanty, Furiosa niepełnosprawna... :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Mefisto

Re: Mad Max: Fury Road (2015) - Tom Holkenborg (Junkie XL)

#161 Post autor: Mefisto » ndz cze 28, 2015 15:39 pm

Czytaj ze zrozumieniem i włącz mózg - nie dbał o to, tylko dążył do tego. Przeca w trakcie filmu prawie rodzi się w pełni zdrowy bobas.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26513
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Mad Max: Fury Road (2015) - Tom Holkenborg (Junkie XL)

#162 Post autor: Koper » ndz cze 28, 2015 15:42 pm

Mefisto pisze:Czytaj ze zrozumieniem i włącz mózg - nie dbał o to, tylko dążył do tego. Przeca w trakcie filmu prawie rodzi się w pełni zdrowy bobas.
Chciał mieć zdrowego syna, prawda, ale żeby dążył do ogólnej zdrowotności ludzkiej rasy to już sobie dopowiedziałeś sam. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Mefisto

Re: Mad Max: Fury Road (2015) - Tom Holkenborg (Junkie XL)

#163 Post autor: Mefisto » ndz cze 28, 2015 15:45 pm

Bo to chyba jasne, że na jednym dzieciaku nie poprzestanie, tylko będzie chciał stworzyć całe pokolenie. Bynajmniej nie miałem tu na myśli uzdrowienia całej ludzkości :P

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26513
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Mad Max: Fury Road (2015) - Tom Holkenborg (Junkie XL)

#164 Post autor: Koper » ndz cze 28, 2015 15:53 pm

Wielu imperatorów miało liczne potomstwo, bynajmniej nie świadczy to o tym, że chęci pójścia tą samą drogą przez Immortan Joe stawiają go w lepszym świetle. :P
Inna sprawa, że już wcześniej pisałem, że ta socjalistyczna rewolucja w finale MM:FR zbliża koniec filmu do "Elysium", tylko od razu się larum podniosło że jak śmiem to porównywać. ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Mefisto

Re: Mad Max: Fury Road (2015) - Tom Holkenborg (Junkie XL)

#165 Post autor: Mefisto » ndz cze 28, 2015 16:04 pm

Jak dla mnie dobre porównanie. Jedyna różnica polega na tym, że Max jest lepszy i ma ciekawsze postaci :)

ODPOWIEDZ