JOHN WILLIAMS - THE BOOK THIEF (2013)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: JOHN WILLIAMS - THE BOOK THIEF (2013)

#136 Post autor: Marek Łach » pt lis 08, 2013 18:30 pm

Po wstępnym zapoznaniu się dwa spostrzeżenia, na razie bez oceny muzyki:

1. Nagranie jest niezwykłe, to jedno z najciekawszych "świadomych" nagrań muzyki filmowej, jakie ostatnio słyszałem. Zupełne przeciwieństwo stylistyki War Horse. WH był nagrany tak, żeby orkiestra brzmiała epicko, pełnie, z romantycznymi uniesieniami. Natomiast TBT olbrzymią wagę przywiązuje do intymności. Olbrzymią! Harfa, gitara, fortepian i solowe aerofony są tak wyeksponowane, że momentami reszta orkiestry brzmi jak jakiś kameralny skład. Dodatkowo nagranie tych solówek jest tak pedantyczne, że naprawdę słychać wszystkie uboczne efekty dźwiękowe instrumentów i zachowania wykonawców. Efekt niesamowicie osobisty, intymny, jak samotna lektura ulubionej książki w zaciszu domu. Sam charakter nagrania wydaje się opowiadać, o czym jest film. Samo nagranie zresztą sprawia, że The Book Thief nie przypomina żadnej ścieżki Williamsa z ostatnich 15 (?) lat.

2. Tutaj muszę wyjść od osobistej anegdotki. Moi dziadkowie mieszkali w przedwojennej, krakowskiej kamieniczce, gdzie schody na strych były w latach 90-tych cały czas zniszczone po upadku jakiejś niemieckiej czy sowieckiej bomby; często opowiadali o II WŚ (dziadek służył pod Maczkiem we wrześniu 39), więc ten drugowojenny wspominkowy nastrój od początku mi się tam udzielał. Natomiast głównym "meblem" w mieszkaniu był stary fortepian, na którym czasami pogrywano. I to jest niesamowite - dla mnie to jakaś muzyczna epifania - bo gdy słuchałem partii fortepianowych Williamsa, usłyszałem te same akordy, które towarzyszyły mi gdzieś tam w dzieciństwie. Atmosfera opowieści z czasów okupacji, którą stworzyłem sobie w głowie poprzez wspomnienia dziadków i poprzez te muzyczne konotacje związane z ich fortepianem, nagle obudziła we mnie na nowo dzięki Williamsowi. Ktoś może prychnie z lekceważeniem, ale subiektywnie - The Book Thief jest dla mnie jedną z najbardziej autentycznych (pod względem atmosfery) ścieżek osadzonych w realiach historycznych, jakie słyszałem od dawien dawna! Dobrze, że nie piszę recenzji, bo nie potrafiłbym tego oddzielić. :)

Awatar użytkownika
bartex9
Spec od additional music
Posty: 696
Rejestracja: sob gru 25, 2010 00:55 am
Lokalizacja: Cracovia

Re: JOHN WILLIAMS - THE BOOK THIEF (2013)

#137 Post autor: bartex9 » pt lis 08, 2013 19:09 pm

@Marek, ciekawa opinia :) Pod pierwszym punktem całkowicie się podpisuję.
lis23 pisze:Problemem tej pracy jest brak czegoś charakterystycznego, czegoś, co zostaje w pamięci po odsłuchu ( ale na razie słuchałem tylko kilku utworów ), jest to taki misz - masz z " Angeli " i " Mamuśki " i jednak ten tak nie lubiany przez Was " Lincoln " jest lepszy, ma silne tematy i fajne momenty, tutaj za bardzo się wszystko zlewa w jedno ale nie powiem, ze słucha się tego źle, po prostu nic nie zostaje w głowie.
Nie zgodzę się. Temat na harfę już po pierwszym przesłuchaniu mi siedzi w głowie. Jak dla mnie Lincoln niestety nie ma do tego nawet startu. Jakoś nie nastawiałem się do tej ścieżki ale na szczęście jestem ogromnie zaskoczony na plus oczywiście.

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2805
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: JOHN WILLIAMS - THE BOOK THIEF (2013)

#138 Post autor: bladerunner22 » pt lis 08, 2013 19:15 pm

dobry osobisty post Marka, ja generalnie się zgadzam, nowe smaczki :P 13. The Visitor at Himmel Street 20. Rudy is Taken <3
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9317
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - THE BOOK THIEF (2013)

#139 Post autor: Paweł Stroiński » pt lis 08, 2013 19:47 pm

Klasowy score, choć dla fanów tzw. "fajerwerków" - niestety musi on rozczarować, bo Williams nie jest taki sam jak był te 20 lat temu, a War Horse to "wypadek przy pracy". Tak naprawdę zmiany w pisaniu Williamsa przez ostatnich kilka lat (nawet już nie po Liście Schindlera, chodzi o coś innego i późniejszego). Coś, co fanów Johna Williamsa - tematyka z lat 80-tych/90-tych a nawet późno-Gwiezdnowojennych/Harrypotterowych musi, niestety, mocno zaboleć...

War Horse, historia nawiązująca, jak sam Spielberg twierdzi, do klasyki kina z czasów wręcz Golden Age, potrzebował takiej a nie innej muzyki. Williams jednak nie jest już kompozytorem tak oczywistym jak kiedyś. W Lincolnie fakt, że historia jest niestety wystawioną zabitemu prezydentowi laurką, nie pozwolił na ukazanie tego, co jest największą zaletą piszącego dziś muzykę filmową Johna Williamsa.

Na pierwszy rzut oka wiemy, czego oczekiwać i co dostajemy. Pełna orkiestra? Przyjmując uwagi (świetne) Marka - tak. Ale tematy są już trochę inne. Williams w tej chwili stara się opowiadać bardziej podskórnie bez tak oczywistych melodii jak nawet miała Lista Schindlera. Świetnie to pasuje do tak intymnej historii, jaką zdaje się przedstawiać film. To "domowa" wersja Holocaustu. To także historia o kulturze i paleniu książek. Jest dramatyzm? Oczywiście, w jednym kawałku bardzo otwarty, ale jednak nie ma "fajerwerków". To score, który powoli dojrzewa i trzeba dać mu odetchnąć. Williams sobie może na to pozwolić oczywiście i świetnie, że jeszcze ktoś tak myśli w tym świecie.

Klasa, klasa i jeszcze raz klasa. Brawo, panie Williams, witamy w domu :) .

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6064
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: JOHN WILLIAMS - THE BOOK THIEF (2013)

#140 Post autor: kiedyśgrześ » pt lis 08, 2013 22:10 pm

abstrahując od niewątpliwej urody, strasznie to jest mechaniczne, te same środki, te same uczucia, zgaduję, że opisujące takie same sceny, kawałki rozprężenia w pierwszej części albumu zdają się być symptomatyczne, nie rozumiem sensu leitmotiwu, nienawiści któremu dałem upust w swoim audiopoście, po przesłuchaniu całości wydaje mi się zupełnie zbędny, no może poza sekwencjami na harfe, ale w ten sposób użyte, tych kilka nut nie byłoby tematem, ponownie mechaniczne rozwiązanie, ale nieważne co ja tam sobie myślę, to która to będzie nominacja do oscara :?: :P
Obrazek

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2805
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: JOHN WILLIAMS - THE BOOK THIEF (2013)

#141 Post autor: bladerunner22 » pt lis 08, 2013 22:11 pm

mam problem ze zrozumieniem co napisałeś :)
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6064
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: JOHN WILLIAMS - THE BOOK THIEF (2013)

#142 Post autor: kiedyśgrześ » pt lis 08, 2013 22:19 pm

bladerunner22 pisze:mam problem ze zrozumieniem co napisałeś :)
no nie Ty jeden Bladu :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - THE BOOK THIEF (2013)

#143 Post autor: Tomek » pt lis 08, 2013 22:47 pm

Może popracuj trochę nad stylem i gramatyką :P

Ode mnie po 1. przesłuchu - niestety, te same obiekcje co do Lincolna... Jest strasznie bez wyrazu, no może nieco lepiej niż w L., ale mam wrażenie, że to konglomerat spokojnego underscore'u, który ktoś by wyedytował z jego powiedzmy lepszych prac i zmontował z tego na powrót ten album/score. Porównania do "Prochów Angeli"? Nie ma startu. Ani, poza końcówką, nie ma tu dramatyki, ani emocji. Mroczny underscore, który kiedyś u Williamsa mnie pasjonował, tu jest jakiś cieniem tegoż, strasznie to wszystko 'wylajtowane', 'rozrzedzone'. Przykro mi Marku, Pawle i naturalnie Wawrzku :D Tak więc nie będę bił braw i ogłaszał "powrotów do domu", bo "tak wypada" ;-)

Hmm...Gdzie Wy słyszycie ten pedantyzm wykonania - ten rip, który krąży po sieci jest na razie kiepawy (duże zaszumienie). Natomiast co do składu, zgodzę się, to dość intymny Williams, ale naprawdę nie było w ostatnich latach dużo ciekawszych, intymnych ścieżek???
Obrazek

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2805
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: JOHN WILLIAMS - THE BOOK THIEF (2013)

#144 Post autor: bladerunner22 » pt lis 08, 2013 22:54 pm

Tomek pisze:Może popracuj trochę nad stylem i gramatyką :P

Ode mnie po 1. przesłuchu - niestety, te same obiekcje co do Lincolna... Jest strasznie bez wyrazu, no może nieco lepiej niż w L.
Ja rozumiem ,że ten ost się tobie nie podoba, ale, żeby był bez wyrazu ? :( to jest bez wyrazu ? :? .

http://www.youtube.com/watch?v=a4VEkR-5tL0
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - THE BOOK THIEF (2013)

#145 Post autor: Tomek » pt lis 08, 2013 22:59 pm

Bladu, co Ty mi tu wrzucasz, jakieś suity koncertowe :D

Tak, ogółowo Lincoln jest strasznie bez wyrazu. A takimi patriotycznymi rzeczami z solową trąbką to John rządził ale w Patriocie, Urodzonym 4 lipca, Ryanie czy kapitalnym American Journey. Posłuchaj dokładniej szczególnie tego ostatniego, to przyznasz mi rację, że Lincoln to jakieś popierdółki ;-)
Obrazek

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34868
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - THE BOOK THIEF (2013)

#146 Post autor: Wawrzyniec » pt lis 08, 2013 23:17 pm

Tomek pisze:MPrzykro mi Marku, Pawle i naturalnie Wawrzku :D
Ale dlaczego "naturalnie" i dlaczego znowu ja skoro na razie nic się nie wypowiadałem? :shock: Ba, cały dzień ani razu nie byłem na forum i nic nie pisałem. Siedzę sobie grzecznie i słucham "Rush", a tutaj widzę, że już dwa razy zostałem wspomniany w temacie "Rush", a teraz raz tutaj, mimo że jak już to pewnie i tak soundtrack przesłucham najwcześniej po poniedziałku, albo poczekam do premiery filmu. Chyba, że to nie jest ze score'ów zbytnio zdradzających fabułę.
Tak merytorycznie pisałem w temacie "Rush" i zdałem merytoryczną i obszerną opinię, podobnie w TOP 5 Desplata, zaś tutaj starałem się cały czas załagodzić spory i gasić ogniska.
Nie rozumiem.

Plus Marka post bardzo piękny, wzruszający i chwytający za serce. Klasa sama w sobie w tym poście.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2805
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: JOHN WILLIAMS - THE BOOK THIEF (2013)

#147 Post autor: bladerunner22 » pt lis 08, 2013 23:31 pm

wystarczy włączyć score z Aliena , boże mój boże Goldsmith , kocham Cię 8)
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - THE BOOK THIEF (2013)

#148 Post autor: Tomek » pt lis 08, 2013 23:37 pm

Wawrzku, postaram się wysłać Ci karton chusteczek, żebyś powodzi w domu z powodu tego całego wzruszenia i łez nie spowodował.

A co do wspomnienia - jak widać forum nie może żyć bez Ciebie :D Ja bym się na Twoim miejscu cieszył, no i już nie udawaj takiego oburzenia ;-), choć najmocniej przepraszam, że przerwałem Ci spokojne słuchanie Rasza :cry: (choć to muzyka nie wymagająca wiele skupienia i spokoju raczej).

No i darowałbym sobie raczej film, podejrzewam, że to będą jakieś amerykańskie, bezpieczne, ciepłe kluchy nt. holocaustu, na co raczej wskazuje zwiastun. Tak więc czekamy (choć bez napięcia) na Twoją opinię, na pewno pełną peanów, pochwał i zachwytów.

PS. Przyznaję Ci rację - utwór "I Hate Hitler" jest słaby. 8)
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59841
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - THE BOOK THIEF (2013)

#149 Post autor: Adam » sob lis 09, 2013 07:59 am

Marek Łach pisze:2. Tutaj muszę wyjść od osobistej anegdotki. Moi dziadkowie mieszkali w przedwojennej, krakowskiej kamieniczce, gdzie schody na strych były w latach 90-tych cały czas zniszczone po upadku jakiejś niemieckiej czy sowieckiej bomby; często opowiadali o II WŚ (dziadek służył pod Maczkiem we wrześniu 39), więc ten drugowojenny wspominkowy nastrój od początku mi się tam udzielał. Natomiast głównym "meblem" w mieszkaniu był stary fortepian, na którym czasami pogrywano. I to jest niesamowite - dla mnie to jakaś muzyczna epifania - bo gdy słuchałem partii fortepianowych Williamsa, usłyszałem te same akordy, które towarzyszyły mi gdzieś tam w dzieciństwie. Atmosfera opowieści z czasów okupacji, którą stworzyłem sobie w głowie poprzez wspomnienia dziadków i poprzez te muzyczne konotacje związane z ich fortepianem, nagle obudziła we mnie na nowo dzięki Williamsowi. Ktoś może prychnie z lekceważeniem, ale subiektywnie - The Book Thief jest dla mnie jedną z najbardziej autentycznych (pod względem atmosfery) ścieżek osadzonych w realiach historycznych, jakie słyszałem od dawien dawna! Dobrze, że nie piszę recenzji, bo nie potrafiłbym tego oddzielić. :)
Zastanawiam się czemu ten post nie pojawił się już po Pianiście? :| Tam, mimo że muzy jest mało, scoru też, to działa ona pod tym względm o wiele lepiej niż Book Thief (nie wypowiem się szerzej, bo ten radio rip z netu jest tragiczny, poczekam do normalnej wersji, ale muze jako tako można ocenic). No ale rozumiem - tu jest Dżon a jemu wszystko się wybacza :P

I nie rozumiem stwierdzenia o tej świadomości nagrania - takie delikatne i żywe nagrania to co 2 plumkający Desplat ma przecież :P
abstrahując od niewątpliwej urody, strasznie to jest mechaniczne, te same środki, te same uczucia, zgaduję, że opisujące takie same sceny, kawałki rozprężenia w pierwszej części albumu zdają się być symptomatyczne,
tu się zgodzę. no ale to Dżon :P biedny znów będzie siedział na gali oskarów i nie rozpozna twarzy i nazwiska kompozytora który wygrał :P

w ogóle popełniacie zbrodnie słuchając tego typu muzy w takim crapowym ripie :?
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25008
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: JOHN WILLIAMS - THE BOOK THIEF (2013)

#150 Post autor: Mystery » sob lis 09, 2013 09:59 am

kiedyśgrześ pisze:to która to będzie nominacja do oscara :?: :P
biedny znów będzie siedział na gali oskarów i nie rozpozna twarzy i nazwiska kompozytora który wygrał :P
Nie będzie żadnej nominacji do Oscara, film zbiera słabe recki, kin też nie zawojuje, tym razem i nazwisko nie pomoże. Tin Tin, War Horse, Lincoln to były Oscarowe produkcje, The Book Thief nie ma Spielberga i taką nie zostanie.

ODPOWIEDZ