#134
Post
autor: Paweł Stroiński » śr maja 09, 2012 12:57 pm
Jeśli już, co jest BARDZO prawdopodobne, Zimmer ma w pamięci to, co w latach sześćdziesiątych czynili polscy sonoryści (tzw. Polska Awangarda), tacy jak Penderecki, wczesny Górecki i, nomen omen, wczesny Kilar. W tej chwili w pamięci mam na przykład chór wrzeszczący CRUCIFIGERE!! (ukrzyżować) w znakomitej Pasji tego pierwszego. Oczywiście trudno powiedzieć, by Zimmer cokolwiek od nich kopiował, po części dlatego, że trudno skopiować nuta w nutę coś, co opiera się na wielkich eksperymentach z brzmieniem raczej niż stricte z jakąkolwiek linią melodyczną, o której w tym przypadku trudno mówić.
Faktem jest, że Zimmer lubi się odwoływać do polskich kompozytorów (o czym niech świadczy prosty fakt, że od Gladiatora wzwyż III Symfonię Góreckiego skopiował co najmniej pięć razy), ale z zestawieniem akurat Exodusa z chantem Bane'a trafiłeś kulą w płot i mówię to bardzo delikatnie.
Co do tego, co zalinkował Mystery, tak, jest pewne podobieństwo między 528491 a Prokofiewem, chociaż różnice są zbyt oczywiste, by uznać to za kopię. Jest to jednak o tyle bardziej uprawnione w przypadku akurat tego kompozytora, że Zimmer co najmniej dwukrotnie kopiował Prokofiewa w swojej twórczości, z czego raz, raczej z powodu topornego brzmienia niż braku nawiązania, trudno to dostrzec. Pierwsze z tych nawiązań to dość wulgarna kopia z Romea i Julii (nie mam pod ręką playlisty, by powiedzieć, który to kawałek) w Peacemakerze (rosyjski marsz w Trains i ostatnim utworze), a drugie z nich koncepcyjnie nawet się Hansowi chwali, ponieważ jest to kopia z Bitwy na lodzie z Aleksandra Newskiego, która w Królu Arturze ilustruje nic innego, tylko właśnie bitwę na cienkim lodzie. Ktokolwiek (koncepcyjnie pewnie Hans, chociaż wykonanie to pewnie Jablonsky albo Glennie-Smith) wpadł na ten pomysł zapewne dostrzegł, że scena jest dość ordynarnym nawiązaniem do klasyka Eisensteina.