BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2805
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)

#106 Post autor: bladerunner22 » pt cze 09, 2017 13:47 pm

Ghostek pisze:
pt cze 09, 2017 13:32 pm
No właśnie. Też mi się coś kojarzy, że Tyler mówił o 7. Cztery bardzo okazałe i charakterystyczne,
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: LOL
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
Michał Turkowski
Zdobywca nieistotnych nagród
Posty: 1264
Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm

Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)

#107 Post autor: Michał Turkowski » pt cze 09, 2017 14:05 pm

Temat Nicka to takie lustrzane odbicie tematu z "Exodus" Ernesta Golda :)

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13738
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)

#108 Post autor: Kaonashi » pt cze 09, 2017 14:13 pm

Można by się doszukać podobieństw, ale też nie przesadzajmy.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Michał Turkowski
Zdobywca nieistotnych nagród
Posty: 1264
Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm

Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)

#109 Post autor: Michał Turkowski » pt cze 09, 2017 14:24 pm

Kaonashi pisze:
pt cze 09, 2017 14:13 pm
Można by się doszukać podobieństw, ale też nie przesadzajmy.
Oczywiście :) Poprostu już przy pierwszym odsłuchu mi to przyszło na myśl :) Ale całościowo "Mumia" to naprawdę dobry score. Jeszcze zobacze jak po filmie, ale podoba mi się to.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60181
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)

#110 Post autor: Adam » pt cze 09, 2017 14:28 pm

8)
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10488
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)

#111 Post autor: Ghostek » pt cze 09, 2017 14:35 pm

Noo, z każdym odsłuchem coraz bardziej się podoba. Chyba mamy kandydata do scoru roku. ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60181
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)

#112 Post autor: Adam » pt cze 09, 2017 15:08 pm

flaczki są najsmaczniejsze 8)
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2805
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)

#113 Post autor: bladerunner22 » pt cze 09, 2017 15:23 pm

Ghostek pisze:
pt cze 09, 2017 14:35 pm
Noo, z każdym odsłuchem coraz bardziej się podoba. Chyba mamy kandydata do scoru roku. ;)
lol2 ?
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Mefisto

Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)

#114 Post autor: Mefisto » pt cze 09, 2017 17:37 pm

Nudna, dwugodzinna tapeta jakich wiele. Nie wiem co za krezus wymyślił, by wydać to w takiej formie, ale podejrzewam, że nawet jakby okrócić to do 30 minut, to na nikim nie zrobiłoby większego wrażenia. Nie znalazłem tam ani jednej nuty, do której chciałbym wrócić. Nawet ta końcowa suita jest co najwyżej poprawna. No, ale jaki film... chociaż Jerry, do cholery, wycisnąłby z tego 300% normy, a nie 10. Zieeeeeeew jak stąd do Katowic.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)

#115 Post autor: Wawrzyniec » pt cze 09, 2017 17:48 pm

Nie wiedzieć czemu, ale jakoś bardziej ufam w tej materii Mefisto. Zresztą dobrze pamiętam suitę z FMFu, to znaczy nic nie pamiętam. No właśnie...

Mastery, nie zrobiłbyś jakiejś skróconej wersji?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60181
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)

#116 Post autor: Adam » pt cze 09, 2017 17:50 pm

Hejterstwo Wam oczy przysłania? Przecież macie dwa wydania, wystarczy popatrzyć i usunąć sobie 15 trakow i macie 70 minut muzyki z standardowego wydania (to digital przypominam jest Deluxe, nadprogramowo, jak rozszerzenia od Lali czy innych, nikt nie zmusza do słuchania deluxe).. ale nie, lepiej udawać że się wysłuchało 125 min i narzekać że długie..

Błąd zrobili że wydali to 125 min najpierw bo mogli wydać za dwa tygodnie po tym jak wyjdzie zwykła płyta bo efekt taki że hejterzy będę jechać na wózku "O jakie to długie aż 2 godz kto tak wydaje"...
Ostatnio zmieniony pt cze 09, 2017 17:54 pm przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
NO CD = NO SALE

Mefisto

Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)

#117 Post autor: Mefisto » pt cze 09, 2017 17:53 pm

Adam pisze:
pt cze 09, 2017 17:50 pm
Hejterstwo Wam oczy przysłania? Przecież macie dwa wydania, wystarczy popatrzyć i usunąć sobie 15 trakow i macie 70 minut muzyki
To nie zmienia absolutnie nic - miękka, przereklamowana buła. Co gorsza, pozbawiona jakiejkolwiek charakterystyki brzmienia. Gdyby to się nazywało Dracula, Pinokio czy inny chuj, nie poczułbym różnicy. Anonimowy pumpin z okazjonalnymi chórkami, żeby było "egzotycznie". Szkoda czasu, niezależnie od wersji.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60181
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)

#118 Post autor: Adam » pt cze 09, 2017 17:55 pm

Jesteś w błędzie i mniejszości bo podoba się już 3 osobom które Tylera w ogóle nie słuchają. Ale oczywiście najlepiej narzekać że 125 minut muzy mając obok STANDARDOWĄ edycję trwającą 70parę :roll:
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)

#119 Post autor: DanielosVK » pt cze 09, 2017 18:02 pm

Adam pisze: Jesteś w błędzie i mniejszości bo podoba się już 3 osobom które Tylera w ogóle nie słuchają.
No jak tak to pozamiatane. :D

Jeśli ten score ma jakość suity z FMFu (z której zapamiętałem chyba tylko zrzynę z Lotra), to nawet 40 minut to byłoby za dużo. :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26568
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)

#120 Post autor: Koper » pt cze 09, 2017 18:06 pm

Na razie mam zamiaru katować tych 2 godzin, za czas jakiś pewnie obejrzę film i wtedy może wrócę do score, aczkolwiek do krótszej wersji.
Póki co odpaliłem końcową suitę i jest ok, na pewno lepiej niż Mefi twierdzi, ale też bez przesady. Momentami Brian standardowo nie potrafi zachować umiaru na zasadzie "łooooooo, jaka mocaaaaarnaaa muzaaaa, łoooooo" i podbite chórem. Szczególnie zajebistej tematyki w owej suitce (zakładam, że przewijają się w tym główne tematy) nie stwierdzam, aczkolwiek są tam ciekawsze momenty, może w reszcie scoru coś z nich chłop wyciska, o ile potrafi pewne rzeczy zaaranżować inaczej niż wspomniane "łooooo..." i rzucić to w jakieś fajne instrumentacje. Cóż, na pewno jest to ciekawsze i o klasę lepsze niż jakieś Rupert-Gregsony i inni chłopcy ze stajenki Hansa Z.
A generalnie to z wszelakimi ocenami także Mefiemu bym polecał wstrzymać się do filmu, w końcu to muzyka filmowa. :P Kiedyś człowiek oglądał na VHS jakiegoś Rambo, ekscytował sie tematami Jerry'ego i chciał mieć płytę (gdzie brakowało połowy materiału etc.). A teraz mamy jakieś deluxy, sruxy, wszystko cyfrowo dostępne przed filmem i jest katowanie sie tym i narzekania.
Że wydawanie tego w jakiejś dwugodzinnej formie mija się z celem to inna kwestia.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

ODPOWIEDZ