Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#106 Post autor: Koper » pt mar 13, 2015 11:15 am

Mefisto pisze:Nie, ale mieliśmy filmu s-f w alegoryczny sposób nawiązujące do ustroju :)
Owszem. Mieliśmy. Za PRLu. :P
Templar pisze:Dziwne, że Nolana jakoś tak nie broniliście
Ależ broniliśmy. Przed porównywaniem do Kubricka i niesprawiedliwemu przypisywaniu "Interstellar" łatki arcydzieła. :P
Templar pisze:Te krytykowane przez was filmy Marvela to są w kilku przypadkach na podobnym poziomie
Nie, nie są. Żaden się nie umywa do "Dystryktu 9".
Templar pisze:i dostarczają więcej przyjemnej rozrywki
mi nie dostarczają, a w kilku przypadkach typu "Thor 2" wręcz nudzą czy żenują. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Mefisto

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#107 Post autor: Mefisto » pt mar 13, 2015 16:19 pm

Koper pisze:Owszem. Mieliśmy. Za PRLu. :P
No trudno, żeby były za demokracji :P

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#108 Post autor: Wawrzyniec » pt mar 13, 2015 16:28 pm

Średnio wyszedł Blomkampowi ten film. A właściwie mogłoby być naprawdę dobrze, gdyby nie zatrudnienie Die Artwood i uczynienie z nich głównych bohaterów. Nie dość, że aktorską leżą i przez sporą część odczuwałem, że ten film służy do promowania ich muzyki, to jeszcze grają skończonych dupków.
I tu jest główny problem, gdyż jako widz ciężko opracować więź z dupkami i to jeszcze, którzy manipulują.
Sam Chappie jako robot jest świetny i na początku naprawdę można mu współczuć, że jest skazany na takich dupków. Tylko niestety jak ktoś za długo przebywa z dupkami, sam dupkiem się staje. I po części niestety Chappie tak samo jak jego "rodzice" staje się pseudo-gangsta-dupkiem.
Ma to czasami swoje komiczne elementy, ale przez większość jednak czuję się odrazę do tych ludzi.

A szkoda, gdyż np. Dev Patel jako twórca Chappiego jest zdecydowanie ciekawszą postacią, której chcemy kibicować, ale która niestety nie staje się główny bohaterem.

Tym samym mamy problem, jeżeli w finale reżyser niby chce, abyśmy sympatyzowali z dupkami i im współczuli, a tak naprawdę to kibicujemy Hugh Jackmanowi, aby ich wreszcie wykończył, swoim robotem, który urwał się z filmu Veerhovena.

Film oryginalnością nie grzeszy i jest tu Robocop, Krótkie Spięcie, a nawet przez chwilę trochę E.T. poczułem, a na koniec to normalnie Transcendencja :shock: I byłoby to wszystko OK, tylko Ci bohaterowie.
Wiadomo niby pomysł z umieszczeniem uczącego się robota w światku gangsterkim jest ciekawy, ale niestety nie jest w stanie być za tymi ludźmi, którzy są po prostu okropnymi dupkami.

Szkoda, gdyż realizacyjnie film stoi na wysokim poziomie, efekty są bardzo realistyczne, a kamera zaskakująco często stoi w miejscu i wszystko widać. :shock: :shock: :shock:

Muzycznie jest w porządku dobrze się ten score w obrazie spisuje, ale mógł lepiej. I znowu wszystkiemu winni są Die Artwood. Sporo ich muzyki w filmie, plus psują finał, gdzie Hans Zimmer mógłby w swoim napuszonym stylu rozwinąć skrzydła. I kiedy myślimy, że usłyszymy napuszony finał, wchodzi piosenka Die Artwood. :x

Naturalnie "We Own The Sky" to świetny kawałek. "Illest Gangsta On The Block" pozostaje niestety ciekawostką na soundtracku, gdyż nie kojarzę go w filmie. A krytykowane tutaj "Mayhem Downtown" akurat moim skromny zdaniem całkiem nieźle się spisuje.

Nie jest to tak zły film jak go w wielu recenzjach rysują, ale pozostaje uczucie zmarnowanej szansy i jeżeli chodzi o score to też można było moim zdaniem więcej wyciągnąć.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#109 Post autor: Kaonashi » pt mar 13, 2015 16:33 pm

Akurat ten score jest stosunkowo mało napuszony, więc Zimmer, gdyby było go w filmie więcej, i tak nie miał do dyspozycji zbyt wiele napuszenia.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Templar

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#110 Post autor: Templar » pt mar 13, 2015 20:44 pm

Wawrzyniec pisze:Tym samym mamy problem, jeżeli w finale reżyser niby chce, abyśmy sympatyzowali z dupkami i im współczuli, a tak naprawdę to kibicujemy Hugh Jackmanowi, aby ich wreszcie wykończył, swoim robotem, który urwał się z filmu Veerhovena.
No właśnie, Jackman tam prawie nic złego nie zrobił, a dostaje ostatecznie wpierdol jakby dzieci normalnie gwałcił :P Swoją drogą ta gonitwa za Jackmanem przypomniała mi scenę pościgu za Oscarem w drugiej części "Krótkiego spięcia":

https://www.youtube.com/watch?v=POxMp61Ksbk

tylko tam Johnny 5 to rzeczywiście gonił złego człowieka i jednak nie łamał mu później wszystkich kończyn :P Szkoda, że Blomkamp nie zrobił czegoś w tym stylu i zamiast "Holding Out for a Hero" to wstawiłby temat z He-Mana :mrgreen:

Mefisto

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#111 Post autor: Mefisto » czw mar 19, 2015 02:03 am

Muzyka dokładnie taka jak film - ma świetne momenty (ten gwizdany temacik), ale generalnie to jest jeden wielki burdel aranżacyjno-melodyczny.

Awatar użytkownika
Krelian
Ghostwriter znanego twórcy
Posty: 896
Rejestracja: pn sty 11, 2010 20:28 pm
Lokalizacja: Bytom

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#112 Post autor: Krelian » czw mar 19, 2015 10:28 am

Film mi się podoba, dobre kino tylko szkoda że w późniejszej części filmu reżyser popłynął trochę za bardzo, co do muzyki to fakt gwizdany temacik jest świetny no i mi dodatkowo osobiście podoba się temat w stylu Blade Runnera z utworu Black Sheep ale jest jeszcze parę ciekawych muzycznych momentów do odnotowania... niestety tylko momentów :mrgreen:

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10444
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#113 Post autor: Ghostek » pn mar 23, 2015 09:12 am

No to Sony się wycofał z Chappiego tym razem. Tylko Varese.
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#114 Post autor: Koper » pn mar 23, 2015 16:49 pm

Templar pisze:No właśnie, Jackman tam prawie nic złego nie zrobił
Nie, wcale, naprawdę jak film jest ciut bardziej skomplikowany i odrobinę nie oczywisty w definiowaniu "dobrych" i "złych" to już macie z tym problem? Chyba faktycznie powinniście pozostać przy Marvelu. :P

"Chappie" ma problemy, prawda, ale akurat nie z postacią Jackmana.

Co do muzyki, to moim zdaniem niewykorzystana szansa. Niby brzmienie fajne, ta retro-elektronika pasuje, ma swoje momenty, ale jakoś brakowało mi w tym wszystkim myśli przewodniej, jakiegoś tematu, czegoś wokół czego by się to wszystko kręciło. Już bardziej szło zapamiętać którąś z piosenek Die Artwood, niż score Hansa & s-ki.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#115 Post autor: Wawrzyniec » śr mar 25, 2015 23:00 pm

Słuchałem ten score wiele razy, ale naprawdę czy z tą retro-elektroniką to trochę nie przesadzacie. Oczywiście słyszałem tam takie retro-zagrywki, ale akurat dla mnie brzmienie i tak było mocno przefiltrowane przez bardziej współczesnego Zimmera.

A największą wadą filmu niestety byli Die Artwood. Gdyż już Transcendencję pod koniec jestem w stanie przeboleć.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#116 Post autor: Koper » czw mar 26, 2015 17:11 pm

Oczywiście, że było przefiltrowane, co i tak nie zmienia faktu, że tematu przewodniego brakowało. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9346
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#117 Post autor: Paweł Stroiński » czw mar 26, 2015 17:13 pm

Mimo że ten score ma dwa? :)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#118 Post autor: Koper » czw mar 26, 2015 18:13 pm

Łał, całe dwa??? :P
Pytanie i co z tego, jak żadnego w filmie nie idzie wyłapać?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9346
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#119 Post autor: Paweł Stroiński » czw mar 26, 2015 18:41 pm

Filmu jeszcze nie widziałem (z powodów stricte towarzyskich, wybieram się), ale na płycie sądzę, że i "pozytywkę" i ten temat z Outside Is Temporary (między innymi) są całkiem wyraźne. Choć najbardziej wyrazistej melodii (Illest Gangsta) nie ma w filmie podobno.

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Hans Zimmer & RCP - Chappie (2015)

#120 Post autor: Tomek » czw mar 26, 2015 19:33 pm

Z tego co pamiętam z seansu to ostatni track gra pod napisy końcowe (utrzymane właśnie w takim niezbyt poważnym charakterze). Tematy są niezłe, ale jednak nie aż tak znaczące, żeby definiowały ten score. Łukaszowi chodzi o tą swoistą "kropkę nad i", o czym pisałem też w recce. Tego trochę Czapiemu brakuje. Kto wie, może gdyby Zimmer miał więcej czasu, to te rzeczy byłyby lepiej dopracowane (tak jak np. tematy w Interstellarze, które jakoś tak od razu do głowy "wchodzą").
Obrazek

ODPOWIEDZ