Fast Five - Brian Tyler
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Fast Five - Brian Tyler
Muzyka jest lepsza niż sugeruje to męczący, długaśny album.
Jest nierówna - zdarza się toporna łupanka akcji (Bus Busting), ale zdarza się też bardzo dobre, nowoczesne granie (The Vault Heist). Szkoda też, że to co najlepsze dostajemy już w pierwszym utworze, a potem Brian stosuje go trochę na zasadzie kopiuj-wklej. Ale ogólnie jest bardzo w porządku, muzyka jest cool, jest nieźle napisana, jest dla mnie trochę takim The Rock a.d.2011. Szkoda tylko że ten album jest tak absurdalnie długi: za muzykę jako muzykę dałbym mocne 3,5; za album tylko 3, bo po prostu materiał jest za mało urozmaicony, żeby wydawać go w formie 80 minutowego kolosa. Przypuszczam że do filmu pasuje jak znalazł, więc moja ogólna ocena to takie 3,5 bliższe czwórce.
Tyler się zrehabilitował po bezjajecznym B:LA. Oczywiście maksowanie dla FF pozostawię bez komentarza. 
Re: Fast Five - Brian Tyler
Marek chwali ale żeby nie było to z celowym umiarem no Tylera nie wypada pochwalić

NO CD = NO SALE
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35182
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Fast Five - Brian Tyler
Niby bym sie zgodzil, choc sam wystawilem 3, ale niestety przykro mi, ale porownanie z "The Rock" musze z ciezkim sercem uznac za malo trafne. Gdyz to co byla przebojowa sila "The Rock" wpadajacy w ucho, wyrazisty temat/motyw przewodni. "Fast Five" niestety czegos takiego nie oferuje.Marek Łach pisze:Muzyka jest lepsza niż sugeruje to męczący, długaśny album.Jest nierówna - zdarza się toporna łupanka akcji (Bus Busting), ale zdarza się też bardzo dobre, nowoczesne granie (The Vault Heist). Szkoda też, że to co najlepsze dostajemy już w pierwszym utworze, a potem Brian stosuje go trochę na zasadzie kopiuj-wklej. Ale ogólnie jest bardzo w porządku, muzyka jest cool, jest nieźle napisana, jest dla mnie trochę takim The Rock a.d.2011. Szkoda tylko że ten album jest tak absurdalnie długi: za muzykę jako muzykę dałbym mocne 3,5; za album tylko 3, bo po prostu materiał jest za mało urozmaicony, żeby wydawać go w formie 80 minutowego kolosa. Przypuszczam że do filmu pasuje jak znalazł, więc moja ogólna ocena to takie 3,5 bliższe czwórce.
Tyler się zrehabilitował po bezjajecznym B:LA. Oczywiście maksowanie dla FF pozostawię bez komentarza.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Fast Five - Brian Tyler
No jak dla mnie pierwszy utwór, który robi tu za taki motyw przewodni nie ustępuje wiele Hummel gets the rockets. Jest bardzo cool, nóżka sama przytupuje, po prostu fajne granie, chociaż faktycznie mniej wyrobione pod względem melodyjnym (ale za to z fajniejszymi imho aranżacjami). Ale to mi akurat nie przeszkadza.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35182
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Fast Five - Brian Tyler
A no wlasnie "Hummels..." moze jest prostsze, wrecz banalniejsze, ale bardziej melodyjne. I to ma dla mnie wielkie znaczenie. Gdyz do motywu Tylera, moge sobie potuptac nozka, pokiwac cool glowa, ale jakos ten kawalek nie zapada w pamieci, ani tez do zanucenia nie jest itd.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Arthur
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1135
- Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
- Lokalizacja: Pzn
Re: Fast Five - Brian Tyler
Brian to fanatyk orkiestrowy. Tu nie ma miejsca na banalne 2 instrumentowe kawałki, to byłaby hańba:)
Jedni są od brutalnego action scoru, drudzy idą w bardziej subtelne klimaty.
Jedni są od brutalnego action scoru, drudzy idą w bardziej subtelne klimaty.
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer
Re: Fast Five - Brian Tyler
Mi się temat przewodni podoba, Brian strzelił tu w dziewiątkę
Fajny jest jeszcze motyw z "Enemy of my enemy", szkoda, że słyszymy go tylko w tym utworze.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35182
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Fast Five - Brian Tyler
Ale np. Horner czy Silvestri tez potrafia byc brutalni i komponowali kawalki do filmow epicko-brutalnych, z kopniakami z polobrotu i tez byly na pelna orkiestre, plus byly melodyczne i wpadaly w ucho, plus tez mozna bylo potupac do niz nozka, zapalic cygaro i napic sie czegos z butelkiczoug pisze:Brian to fanatyk orkiestrowy. Tu nie ma miejsca na banalne 2 instrumentowe kawałki, to byłaby hańba:)
Jedni są od brutalnego action scoru, drudzy idą w bardziej subtelne klimaty.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
Mefisto
Re: Fast Five - Brian Tyler
Zgodzę się, choć moim zdaniem HGTR jest znacznie bardziej emocjonalne i epickie.Marek Łach pisze:No jak dla mnie pierwszy utwór, który robi tu za taki motyw przewodni nie ustępuje wiele Hummel gets the rockets.
Re: Fast Five - Brian Tyler
Mystery Man pisze:Mi się temat przewodni podoba, Brian strzelił tu w dziewiątkęFajny jest jeszcze motyw z "Enemy of my enemy", szkoda, że słyszymy go tylko w tym utworze.
Właśnie, Enemy of my enemy! Świetny kawałek. Żałuję że Brian nie poszedł w tą stronę action-score'a.
Re: Fast Five - Brian Tyler
Jakby w takim "Vault Heist" Brian napuścił te dwa tematy na siebie to dopiero była by bombaEle pisze:Mystery Man pisze:Mi się temat przewodni podoba, Brian strzelił tu w dziewiątkęFajny jest jeszcze motyw z "Enemy of my enemy", szkoda, że słyszymy go tylko w tym utworze.
Właśnie, Enemy of my enemy! Świetny kawałek. Żałuję że Brian nie poszedł w tą stronę action-score'a.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26609
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Fast Five - Brian Tyler
Ponownie muszę stwierdzić to, co Wawrzek ma w swojej stopceWawrzyniec pisze:A no wlasnie "Hummels..." moze jest prostsze, wrecz banalniejsze, ale bardziej melodyjne. I to ma dla mnie wielkie znaczenie. Gdyz do motywu Tylera, moge sobie potuptac nozka, pokiwac cool glowa, ale jakos ten kawalek nie zapada w pamieci, ani tez do zanucenia nie jest itd.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Fast Five - Brian Tyler
Tym bardziej, że temat Tylera to taki sezonowiec, a Hummel to i po 15 latach robi wrażenie.Koper pisze:Ponownie muszę stwierdzić to, co Wawrzek ma w swojej stopceWawrzyniec pisze:A no wlasnie "Hummels..." moze jest prostsze, wrecz banalniejsze, ale bardziej melodyjne. I to ma dla mnie wielkie znaczenie. Gdyz do motywu Tylera, moge sobie potuptac nozka, pokiwac cool glowa, ale jakos ten kawalek nie zapada w pamieci, ani tez do zanucenia nie jest itd.Do Hummel Gets the Rockets 'trochę' brakuje (może technicznie jest lepsze, ale przecież nie o to chodzi, tym bardziej w takim filmie) chwytliwości i przebojowości.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10527
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Fast Five - Brian Tyler
Sezonowiec, nie sezonowiec... moda na Battle: LA już minęła, a mi dalej się podoba ta suita z Main TitleMystery Man pisze:Koper pisze: Tym bardziej, że temat Tylera to taki sezonowiec, a Hummel to i po 15 latach robi wrażenie.

Re: Fast Five - Brian Tyler
Mi się też podoba, ale zobaczymy za rokTomasz Goska pisze:Sezonowiec, nie sezonowiec... moda na Battle: LA już minęła, a mi dalej się podoba ta suita z Main TitleMystery Man pisze:Koper pisze: Tym bardziej, że temat Tylera to taki sezonowiec, a Hummel to i po 15 latach robi wrażenie.