
Jak ta praca wygląda na tle takiej jak Frost/Nixon?

No kaman!!, ale chyba o to chodzi, żeby życie ułatwiać słuchaczowi a nie utrudniać , a wiele płyt ma kilka dobrych utworów a reszta jest słaba, nie kupujemy płyt dla jednego utworu, prawdaż?Tomek pisze:Od kiedy miarą płyty jest to czy można ją przechodzić "na raz"?Jest bardzo niewiele 70+ minutowych płyt, które można przejść "na raz"
![]()
Ważne jest czy do płyty się chce powracać, nawet tylko w fragmentach (nie mówię już o całości).
Ale akurat w przypadku Smoka nie jest tak, że na płycie są słabe utwory. Uciążliwość polega na tym, że score Powella jest non stop bardzo intensywny, ale jakby każdy utwór rozpatrywać osobno, to każdy jeden będzie w porządku.bladerunner pisze:No kaman!!, ale chyba o to chodzi, żeby życie ułatwiać słuchaczowi a nie utrudniać , a wiele płyt ma kilka dobrych utworów a reszta jest słaba, nie kupujemy płyt dla jednego utworu, prawdaż?.
Nie mam dużo HGW i nie mam ołtarzyków z nim, z Ołtarzyków jedynie myślę o czarno białym zdjęciu Sinatry w oprawionej ramce na ścianieAdam Krysiński pisze:cóz.. magia nazwiskajakby na okładce było napisane HGW to by Bladu ołtarzyk z tego zrobił