LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1049
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
No i zamowienie zlozone. Musialem pojsc na pare kompromisow i obejsc sie bez Solo i Petera Pana. Kanadyjski dolar nie ma zbyt dobrego kursu teraz i jak by mi zona zobaczyla ile wydalem na plyty to by im leb urwala, a tak to sie zmiescilem w 23 dol. za wysylke a w zamowieniu mam 12CD: Hook, Sneakers, Battle Beyond the Stars, Windtalkers i Hot Fuzz. Mam nadzieje, ze bedzie co sluchac przez Swieta.
Dla porwonania cen przesylek - z Lali jakbym tylko zamowil Hooka i Sneakers to bym zaplacil 27 dol. za wysylke
Dla porwonania cen przesylek - z Lali jakbym tylko zamowil Hooka i Sneakers to bym zaplacil 27 dol. za wysylke
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13218
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Ja zamówię jak będzie jakaś przybliżona data premiery: Hook, Maska Zorro, Sneakers i może "Fieeld of Dreams". Na razie, idzie mi "Avatar 2' i może wyślą paczkę z MBR ( box Williamsa, Dracula, Windtalkers i Peter Pan ) + jeszcze polska wersja "Życzenia".
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Muszę się zgodzić z Adamem (niestety dla fanów płyt). Adam, może to tylko my mamy tylko takich celników (Zabrze)? Kto to wie? Od wprowadzenia przepisów o których Adam pisze, WSZYSTKO miałem oclone, minimalna opłata to 20,50 zł (brak kwoty na paczce) - to akurat można przeżyć. Jak jest kwota na przesyłce, to wychodzi faktycznie - plus dodatkowe 1/3 do zapłaty.
Od około 2 lat praktycznie zrezygnowałem z zakupów spoza EU.
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Możliwe że Zabrze jest upierdliwe. Ja też za każdym razem mam dopłaty.
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13218
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Ja za paczkę z Intrady w styczniu miałem 25 zł dopłaty na poczcie a za Batmany Elfmana z Amazonu - 9 zł.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1049
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Wyjatkowy zamordyzm w tym Zabrzu, ale na pocieszenie ci powiem, ze w Lubinie (nie mylic z Lublinem ) jest podobnie. Zona do swojej mamy w zeszlym roku kartke swiateczna wyslala i dolozyla kilka zdjec i chyba jakis obrazek namalowany przez dzieci i wsadzila to do troche wiekszej od zwyklej koperty babelkowej, no i na poczcie trzeba bylo doplacic te 8 zl, mimo, ze tam nawet deklaracji nie bylo bo szlo to jak zwykly list Nadgorliwosc gorsza od faszyzmu.
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
MV potwierdził, przy okazji pytania o "Ostatniego Samuraja", że Warner zablokował wszystko dla wszystkich - także jak coś jest Warnera, to score nie wyjdzie, nawet jak było już w trakcie produkcji, jak np. JFK i Czarownice z Eastwick. I to będzie sytuacja na lata.
I can assure you, 100%, despite the blessing of Hans Zimmer, Tom Cruise and Santa Clause, this title or any other WB title for that matter is not happening in the near future.
MV
I can assure you, 100%, despite the blessing of Hans Zimmer, Tom Cruise and Santa Clause, this title or any other WB title for that matter is not happening in the near future.
MV
#FUCKVINYL
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
No i mówiłem, żeby poczekać do końca roku. Tyle się Intrada sadziła, a tu La-La weszła i zamknęła jednym rzutem wszystkie ryje we wszystkich wytwórniach w tym roku
To są te 3 ostatnie tytuły, które finalnie nie zdążyły z akceptacją na Black Friday :
MAM ZAWAŁ
plus jakieś gówno Beltramiego - to bez limitu i z autografami:
To są te 3 ostatnie tytuły, które finalnie nie zdążyły z akceptacją na Black Friday :
MAM ZAWAŁ
plus jakieś gówno Beltramiego - to bez limitu i z autografami:
#FUCKVINYL
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1049
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Fajnie, ze Lala dalej zajmuje sie Bondami. Po Arnoldzie nie bylem pewny w jakim to kierunku pojdzie. Jakby to wszystko zmiescili na Black Friday to by mieli mega rzut. Miesieczny poslizg.
Octopussy bez dwoch zdan - nigdy nie dostal normalnego rozszerzenia. Ale Live and Let Die mam w wydaniu rozszerzonym, 56 minut. Wiem, ze nie chronologicznie, ale pod wzgledem zawartosci to praktycznie roznic nie widze, poza zawartoscia z drugiej plyty - tych kilka wersji alternatywnych. Nie wiem czy jest sens dla ludzie, ktorzy maja to wydanie. Ogolnie fajnie, ze jest wznowienie i to daje szanse na kolejne sciezki.
Jezeli chodzi o pozostale wydania z Black Friday, to zadnych baboli nie uswiadczylem. Ksiazeczki sa mega wypas i tloczenie plyt bez zadnych niedociagniec. Sam Hook to mega wydanie. Dwie ksiazeczki, duzo informacji i sporo drobnych smaczkow. Sama muzyka z filmu to jakies dodatkowe 10 minut materialu w porownaniu z poprzednim wydaniem Lali. I sa to glownie rozszerzenia juz znanych utworow - niby nic a fajnie jest posluchac dobrze znanych rzeczy w nowej odslonie i jest to ladnie rozlozone na caly material. I jakosc dzwieku robi swoje - nieskazitelna. Trzecia plyta to bardziej ciekawostka - piosenki nie wszystkim przypadna do gustu - niektore wrecz sa irytujace i teksty w cale nie powalaja. Oczywiscie, ze melodycznie juz nic odkrywczego tam nie ma, ale aranzacyjnie jest ciekawie i dla maniakow Hooka i Williamsa to kopalnia geniuszu kompozytora.
Octopussy bez dwoch zdan - nigdy nie dostal normalnego rozszerzenia. Ale Live and Let Die mam w wydaniu rozszerzonym, 56 minut. Wiem, ze nie chronologicznie, ale pod wzgledem zawartosci to praktycznie roznic nie widze, poza zawartoscia z drugiej plyty - tych kilka wersji alternatywnych. Nie wiem czy jest sens dla ludzie, ktorzy maja to wydanie. Ogolnie fajnie, ze jest wznowienie i to daje szanse na kolejne sciezki.
Jezeli chodzi o pozostale wydania z Black Friday, to zadnych baboli nie uswiadczylem. Ksiazeczki sa mega wypas i tloczenie plyt bez zadnych niedociagniec. Sam Hook to mega wydanie. Dwie ksiazeczki, duzo informacji i sporo drobnych smaczkow. Sama muzyka z filmu to jakies dodatkowe 10 minut materialu w porownaniu z poprzednim wydaniem Lali. I sa to glownie rozszerzenia juz znanych utworow - niby nic a fajnie jest posluchac dobrze znanych rzeczy w nowej odslonie i jest to ladnie rozlozone na caly material. I jakosc dzwieku robi swoje - nieskazitelna. Trzecia plyta to bardziej ciekawostka - piosenki nie wszystkim przypadna do gustu - niektore wrecz sa irytujace i teksty w cale nie powalaja. Oczywiscie, ze melodycznie juz nic odkrywczego tam nie ma, ale aranzacyjnie jest ciekawie i dla maniakow Hooka i Williamsa to kopalnia geniuszu kompozytora.
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
LALD ma 15 minut alternatów plus 10 minut niepublikowanej muzyki.
OCTO ma ponad 47 minut (!) niepublikowanej muzyki łącznie. To był jeden z 3 najbardziej skrzywdzonych oryginalnych soundtracków z Bondów - 29 minutowy score - tak samo miał tylko Moonraker i Szpieg. Reszta miała po 40-45 minut. W tych 47 minutach jest instrumentalna piosenka oraz 12 minut muzyki źródłowej, ale nagranej przez Barry’ego (nie wiem czemu nie wrzucili tego chronologicznie do tracklisty tylko na koniec CD1) - w 2/3 etniczna muzyka ze scen z Indii. Jest jeden klip z tego na stronie LaLi.
Najciekawsze, że MV tych tytułów nigdy nie zapowiedział. Pisał parę pat temu, że mają na finiszu „Licencję” Kamena, OHMSS 2CD i Moonrakera. Ale wtedy przyszło przekładanie premiery NTTD i napisał że EON wstrzymał prace w związku ze skupieniem nad nowym filmem.
W 2024 roku mamy 60 lecie "Goldfingera", 55 lecie "OHMSS", 50 lecie „The Man with the Golden gun”, 45 lecie „Moonrakera”, 35 lecie „Licencji na zabijanie” i biorąc pod uwagę, że teraz wydali aż dwa Bondy na raz, to w 2024 roku musimy dostać kolejny lub kolejne. Tej siły już nie powstrzymają, pojawiły się dziś 2 tytuły o których nie mówili, a nie pojawiły się te o których już mówili, więc one muszą wyjść.
OCTO ma ponad 47 minut (!) niepublikowanej muzyki łącznie. To był jeden z 3 najbardziej skrzywdzonych oryginalnych soundtracków z Bondów - 29 minutowy score - tak samo miał tylko Moonraker i Szpieg. Reszta miała po 40-45 minut. W tych 47 minutach jest instrumentalna piosenka oraz 12 minut muzyki źródłowej, ale nagranej przez Barry’ego (nie wiem czemu nie wrzucili tego chronologicznie do tracklisty tylko na koniec CD1) - w 2/3 etniczna muzyka ze scen z Indii. Jest jeden klip z tego na stronie LaLi.
Najciekawsze, że MV tych tytułów nigdy nie zapowiedział. Pisał parę pat temu, że mają na finiszu „Licencję” Kamena, OHMSS 2CD i Moonrakera. Ale wtedy przyszło przekładanie premiery NTTD i napisał że EON wstrzymał prace w związku ze skupieniem nad nowym filmem.
W 2024 roku mamy 60 lecie "Goldfingera", 55 lecie "OHMSS", 50 lecie „The Man with the Golden gun”, 45 lecie „Moonrakera”, 35 lecie „Licencji na zabijanie” i biorąc pod uwagę, że teraz wydali aż dwa Bondy na raz, to w 2024 roku musimy dostać kolejny lub kolejne. Tej siły już nie powstrzymają, pojawiły się dziś 2 tytuły o których nie mówili, a nie pojawiły się te o których już mówili, więc one muszą wyjść.
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13218
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Barrego bym sobie kupił, mam tylko jednego Jego Bonda ale za dużo ostatnio wydałem Jaka jest muza George Martina to nawet nie wiem ale jest McCartney
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 5943
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
byłem na tym w lokalnym kinie, jakimś cudownym sposobem na "przełomie komuny i demokracji " różne stare filmy miały dystrybucję kinową w Polsce, nostalgia , Moore skaczący po krokodylach klasyk... no i cover Guns N' Roses
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
W 1987 powoli zdejmowano cenzurę na Bonda w PRLu. Do kin wprowadzono dwa odcinki "Live And Let Die" i "Moonraker" - tam, gdzie 007 nie walczy z KGB. Wybrane książki Fleminga pojawiły się w księgarniach. Tomasz Beksiński w wieczorach płytowych w Polskim Radiu opowiadał słuchaczom kim jest James Bond i grał soundtracki z muzą Barry`ego w całości. Score z ‚Moonrakera" nagrałem na kasetę magnetofonową, a potem przez kilka lat miałem co słuchać. I nawet nie przeszkadzało mi, że miałem sprzęt monofoniczny w postaci radia Kasprzak.
Score Martina ze względu na rozgrywanie akcji w Nowym Orleanie jest mixem jazzu, funky, soulu i z niewielkimi elementami bluesa. Początek lat 70., więc wszystko jest w rytmie rockowego grania z tamtego okresu. Mocno na pierwszy plan wychodzi brzmienie charakterystyczne dla kina blaxploitation.
Score Martina ze względu na rozgrywanie akcji w Nowym Orleanie jest mixem jazzu, funky, soulu i z niewielkimi elementami bluesa. Początek lat 70., więc wszystko jest w rytmie rockowego grania z tamtego okresu. Mocno na pierwszy plan wychodzi brzmienie charakterystyczne dla kina blaxploitation.
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1049
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Mi sie tez zawsze LALD kojarzył jako taki trochę prekursor tego co Arnold zaproponowal w swoich Bondach. Jest mniej suspensowo a bardziej rytmicznie, rockowo właśnie. Owszem jest to na modle lat 70 ale mam wrazenie jakby muzyka byla przynajmniej o 10 lat do przodu jezeli chodzi o pomysly aranzacyjne.
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Btw, LALD to prywatnie ulubiony bondowski score Arnolda z tych, których nie robił Barry. Niejednokrotnie o tym mówił w wywiadach
#FUCKVINYL