JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
tak czy siak, nie będzie miał w pierwszy dzień , bo będzie musiał czekać żeby nie naciąć się na PL cover, i nastanie ciemność z tego powodu
lisowe problemy 21 wieku
lisowe problemy 21 wieku
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10243
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Płytki na magazynach UMP już są, ale mają totalny zakaz mówienia nawet o różnicach między wydaniami. Dopiero za równo tydzień wszystkie informacje zostaną opublikowane, a płytki pójdą w świat - w tym porcja egzemplarzy dla FilmMusic.pl
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3007
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Włamać do magazynu UMP to się chyba nie włamie, nie byłby aż tak zdesperowany.
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Włamać nie, ale zakradnie się niczym lis do kurnika
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13259
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Wygląda na to, że prawdziwa tracklista:
Spoiler:
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
A Peace and Purpose (poważnie, po williamsowskiemu) brzmi jednak inaczej niż Peace and Prosper
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Nie zmienia to faktu, że część nazw tracków wygląda jakby wymyślał je Giacchino
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
było raczej logiczne że traklista jest real, skoro podał ją koleś wrzucający foty na której trzyma ten album (bo po co miałby wymyslać w tym przypadku).
bardzo zgrabne i konkretne, możliwe jaknajkrótsze nazewnictwo, to lubię.
bardzo zgrabne i konkretne, możliwe jaknajkrótsze nazewnictwo, to lubię.
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10243
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Właśnie tak myślałem sobie że Giacchino musiał w tym palce maczać. Poczekajmy na creditsy, bo może wypłynie jakaś niespodzianka
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
No a ja jednak wolałem te dłuższe, bardziej operowe czy poetyckie tytuły, z których JW kiedyś słynął. Wiem, że to zupełny detal, który nie ma większego znaczenia, ale dodawało to albumom Williamsa aury pewnego wyrafinowania, która zwykle znajdowała potwierdzenie w muzyce. W każdym razie chciałbym znowu widzieć tytuły takie jak Duel of the Fates czy Across the Stars, bo nazewnictwo utworów w TFA i TLJ jest bardzo konwencjonalne i odtwórcze. No ale tak jak mówię, to tylko subiektywny szczegół, a liczyć się będzie muzyka.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33963
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Well, well, well, well, well, well, well, well, well, well, well, well, well, well, well, well, well, well, well.
Czyżby ktoś tu zatęsknił do czegoś z czasów prequelów hm? I wiadomo, że to tylko detal, ale własnie ta tracklista bardziej przypomina tracklistę do fanfiction, ale w sumie pod tym względem się zgadza, gdyż to jest fanfiction.
A nawiązanie do Star Treka uważam, za nie na miejscu.
Czyżby ktoś tu zatęsknił do czegoś z czasów prequelów hm? I wiadomo, że to tylko detal, ale własnie ta tracklista bardziej przypomina tracklistę do fanfiction, ale w sumie pod tym względem się zgadza, gdyż to jest fanfiction.
A nawiązanie do Star Treka uważam, za nie na miejscu.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
To nie tęsknota, ale realia. Score'y z prequeli już po opadnięciu smrodku związanym z samymi filmami i co tam Lucas potworzył, to poziom, którego dziś nie ma ani w muzyce filmowej ani u Williamsa.
Tytuły - rzecz miła może dla oka i umysłu, ale wspomnijmy Goldsmitha: The Plan, The Knife, The Car, The Tree, The Tank, The Lab, The Fire, A New Life, A New Love
Tytuły - rzecz miła może dla oka i umysłu, ale wspomnijmy Goldsmitha: The Plan, The Knife, The Car, The Tree, The Tank, The Lab, The Fire, A New Life, A New Love
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Lorenc w bogactwie nazewnictwa wszystkich przebija
#FUCKVINYL