![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
A więc wszystkie najróżniejsze score'y i najróźniejsi kompozytorzy z Kraju Kwitnącej Wiśni są mile widziani
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
http://www.lastfm.pl/user/Wawrzyniec_85
Ja jak już wspominałem sam nie uważam się za jakiegoś specjalistę japońskiej popkultury. A liczbę anime jakie widziałem można wyliczyć na palacach u jednej ręki. Mimo ile razy w moje ręce trafi jakaś japońska ścieżka, czy to do anime czy do jakiejś gry, tyle razy jestem pod sporym wrażeniem. Muzyki do Final Fantasy nie znam, więc może się skuszęBucholc Krok pisze:Jakos nigdy nie przepadalem za produkcjami japonskimi. Od gier typu
Final Fantasy odrzuca mnie grafika, a jak widze anime to mi sie robi slaboSam jestem ciekaw czy jakies sensowne sciezki powstaly. Niektorzy zachwycaja sie muzyka do wspomnianej FF, ale nie mialem okazji posluchac.
NieWawrzyniec pisze: Ale jakieś prace Joe Hisaishiego na pewno miałeś okazję usłyszeć![]()
Slyszalem, ze to drugi WilliamsGdyż szczerze, jeszcze nigdy nie spotkałem osoby, której by się muzyka Hisaishiego nie podobała. A i anime do których Hisaishi komponuje muzykę są naprawdę godne poznania![]()
VPFreeMan pisze:Osobiście polecam muzykę do serii gier Silent Hill (autor Akiro Yamaoka)! Z japońskich kompozytorów to słyszałem jeszcze : Shigeru Umebayashi (House of Flying Daggers), Ryuichi Sakamoto, Kenji Kawai (Ghost In The Shell, Death Note), Taro Iwashiro (Red Cliff, Azumi), Akira Ifukube (filmy z serii Godzilla), Fumio Hayasaka (muza do starych filmów Akiro Kurosawy) no i oczywiście genialny jak zawsze Joe Hisaishi! Niestety większej liczby kompozytorów z kraju kwitnącej wiśni nie słyszałem
I sluchajac tych probek nie odnioslem wrazenia, ze to drugi WilliamsWawrzyniec pisze:
Nie nazwałbym Hisaishiego "Drugim Williamsem", gdyż John Williams jest tylko jeden![]()
Chyba slyszalem fragmenty wlasnie z tych plyt. Z HMC i SA.Jeżeli osobiście miałbym coś Hisaishiego polecić to: "Princess Mononoke" /"Mononoke-hime" , "Howl's Moving Castle" i "Spirited Away".
Czyli typowa sciezka do horroru, gdzie instrumenty wydaja sie grac bez ladu i skladu, zero melodii, wszystko nastawione na klimat grozy i zaszczucia?VPFreeMan pisze:Ups! Nie muzyka jest warta przynajmniej jednego odsłuchania! Ma nieziemski wręcz klimat! Niestety jest ciężka w odbiorze moim zdaniem!
Oby prawdziwe a nie elektroniczneTrochę symfo,
A co z tymi piosenkami?trochę elektroniki, jakieś trzaski w tle, dziwne odgłosy itp. Ale jak się już spodoba to nie można się oderwać!
No i Cirque IngenieuxCo do Kitaro to polecam wspaniałe "Heaven & Earth", "Silk Road" oraz "Soong Sisters"