Jak wiem od samego Jamesa Fitzpatricka, sesja nagraniowa kompletnego re-recu Conana Niszczyciela rusza już w przyszłym tygodniu. Myślę że premiera płyty, co bardzo prawdopodobne, odbędzie się w okolicach listopada, mniej więcej rok po wydaniu kompletnego Barbarzyńcy. O tym jak biednie brzmi i wypada na oryginalnym albumie Varese "Destroyer" wiele już powiedziano (choćby o tym jak Basil załamywał ręce przy nagrywaniu "Main Title"). Od Prażan dostaniemy pierwotnie przez Basila zamierzone wykonanie na znacznie większą orkiestrę (rozmiarem taką jak w Barbarzyńcy, ta w Rzymie, przy nagraniu Destroyera miała około 60 osób), wykonanie w pełni "żywe" - w starym nagraniu nie dość że grano z błędnych nut (poruszany już temat skopanych orkiestracji) to w dodatku okrojoną orkiestrę Basil często musiał niestety poprawiać dziękami z syntów.
Cała realizacja muzyki (podobnie jak w Barbarzyńcy) powstaje przy stałym wsparciu i w współpracy z rodziną Basila Poledourisa, która teraz dopiero ma możliwość spełniać marzenia nieżyjącego już kompozytora. W związku z tym, Raine i jego współpracownicy, opracowali, otrzymane od rodziny Basila nuty, poprawiono wszystkie defekty oryginalnego zapisu, przygotowano całą instrumentację i już po weekendzie rusza sesja.
Od siebie powiem tylko tyle że najbardziej zależy mi na tym aby nagranie Destroyera, było "duchowo" wierne Praskiemu nagraniu "Barbariana". Jeśli uda się im zachować spójność ze swoim poprzednim nagraniem i znów stworzą majestatyczne i epickie (już słyszę tę perkusję...

) nagranie - będę w pełni ukontentowany.