Wawrzyniec pisze: Tak byli wszyscy. Boruc siedział przed Williamsem, który zupełnie go olał. Dopiero potem Bource podszedł do Williamsa, który za bardzo nie wiedział z kim ma do czynienia i mu podziękował.
Oglądamy na pewno tę samą galę?
Normalnie się Williams zachowywał.
Lubię Bource'a, fajne ma przemowy, bije od niego wielka sympatia i super, że podszedł do Johna
Prezentacja trochę fail - czemu nie przeczytali nazwisk?