Henry Jackman
Re: Henry Jackman
Henry Jackman jest elementem układanki w bardzo przemyślanej i inteligentnej promocji w biznesie Hansa Zimmera, więc nie ma się co dziwic.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Henry Jackman
Albo zrobił duży i prestiżowy projekt i Empire uznało, że warto by z nim pogadać.
Re: Henry Jackman
To jedno i to samo w sumie. W normalnych warunkach nie zrobiłby by 'Kapitana Phillipsa' i 'Kapitana Ameryke 2' .Tego pierwszego dostał przez urlop Powella a ten drugi to wiadomo Zimmer ugłaskał Silvestriego a Jackman mu się odwdzięczył i Predatorem 2 go kokietował.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Henry Jackman
Silvestri nic nie załatwił Jackmanowi przy Kapitanie Ameryce, to na pewno. Jackman dostał ten angaż długo przed tym panelem... Zimmer też nie załatwił Kapitana Ameryki.
Re: Henry Jackman
Nie byłbym taki pewny. Decyzje mogły zapaśc juz wcześniej przed tym panelem to możliwe, ale nawet ty Paweł tak samo my wszyscy nie znamy tej całej biznesowej otoczki. Wiadomo, że Jackman wybił się dzięki Hansowi a to daje jakieś oczywiste tropy.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Henry Jackman
Hans załatwił Jackmanowi robotę przy Kick-Ass i z tego co wiem nic więcej. Zdajesz sobie np. sprawę, że Jackman mógł dostać Kapitana Amerykę dzięki X-Menom na przykład, prawda? A do X-Menów wziął go reżyser Kick-Ass, więc...
Z tego, co mi mówiono Jackman nie należy do kompozytorów, których karierę trzeba już wspomagać.
Z tego, co mi mówiono Jackman nie należy do kompozytorów, których karierę trzeba już wspomagać.
Re: Henry Jackman
Myśle, że to tak do końca nie działa, że jak ktoś napiszę coś na niezłym poziomie to zaraz szastają mu ofertami o nowej współpracy. Jeżeli Zimmer załatwił Jackmanowi Kick-Ass to z logicznego punktu widzenia X-Men First Class jest współpracą, którą Zimmer zapoczątkował. A to że reżyser lubi się z Jackmanem to akurat mnie nie wzrusza. Według mnie oni o niczym nie decydują tylko ktoś z zewnątrz czyli producenci a co za tym idzie Hans.
Myślisz Paweł, że jakbyś zadzwonił teraz do Zimmera i zapytał go czy to ty załatwiłeś Jackmanowi Kapitana Ameryke to Zimmer na to : Tak. Jackman od początku jest pod moją wodzą, świat jest do dupy a ja chce miec zyski z doradztwa finansowego? Raczej nie.
Nie zapominaj, że Zimmer zajmuję sie konsultingiem.Jest konsultantem muzycznym przy wielu projektach i co? Myślisz, że Hans to za darmo robi?
Myślisz Paweł, że jakbyś zadzwonił teraz do Zimmera i zapytał go czy to ty załatwiłeś Jackmanowi Kapitana Ameryke to Zimmer na to : Tak. Jackman od początku jest pod moją wodzą, świat jest do dupy a ja chce miec zyski z doradztwa finansowego? Raczej nie.
Nie zapominaj, że Zimmer zajmuję sie konsultingiem.Jest konsultantem muzycznym przy wielu projektach i co? Myślisz, że Hans to za darmo robi?
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Henry Jackman
Consulting robi rzadko. Głównie produkuje im albumy.
Jeśli reżyser ma na swoim koncie bardzo duże sukcesy komercyjne (a reżyser Kick-Assa już tak ma), to ma w Hollywood większą wolność i może sobie dobierać współpracowników jak chce. Np. udział Margesona przy Kick-Ass 2 (napisał cały score, Jackman tylko jest z nazwiska) załatwił Margesonowi nie Zimmer, a Jackman, dla którego Margeson pracuje jako asystent od początku bytności w RCP, tak to działa. Tak samo było, jak Badelt był w Media Ventures i "dobrał" sobie Djawadiego do Beat the Drum. Tak sobie dobrał, że Badelt nic nie napisał.
Jackman nigdy nie był niczyim asystentem, z tego, co mi opowiadano. Tak, robił additionale dla Hansa, ale generalnie rzecz biorąc, nigdy "pod kimś" nie był.
Jeśli reżyser ma na swoim koncie bardzo duże sukcesy komercyjne (a reżyser Kick-Assa już tak ma), to ma w Hollywood większą wolność i może sobie dobierać współpracowników jak chce. Np. udział Margesona przy Kick-Ass 2 (napisał cały score, Jackman tylko jest z nazwiska) załatwił Margesonowi nie Zimmer, a Jackman, dla którego Margeson pracuje jako asystent od początku bytności w RCP, tak to działa. Tak samo było, jak Badelt był w Media Ventures i "dobrał" sobie Djawadiego do Beat the Drum. Tak sobie dobrał, że Badelt nic nie napisał.
Jackman nigdy nie był niczyim asystentem, z tego, co mi opowiadano. Tak, robił additionale dla Hansa, ale generalnie rzecz biorąc, nigdy "pod kimś" nie był.
Re: Henry Jackman
A John Powell to co? Od cholery bajek i kilka filmów w tym 'Hancock' przy additionalach Jackmana. A teraz niby Jackman taki cwany a Powell go najwięcej nauczył i taka jest prawda.
Przez 10 lat to studio Zimmera tylu ludzi odwiedziło ,że niewiem czy Barack Obama nie oglądał jego syntezatorów.
Przez 10 lat to studio Zimmera tylu ludzi odwiedziło ,że niewiem czy Barack Obama nie oglądał jego syntezatorów.
Re: Henry Jackman
Co do angażu Jackmana do Kapitana, to zadzwonił do niego bodajże Dave Jordan, gość od muzyki w Marvelu, któremu podobała się Pierwsza Klasa i który polecił go dla Kevina Feige, a Henry tą propozycję rzecz jasna przyjął.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Henry Jackman
Jackman ma bardzo klasyczne wykształcenie i na tej podstawie wziął go do studia Hans. Zgadnij, dlaczego Jackmana z RCP pożyczał sobie Powell.Oliver pisze:A John Powell to co? Od cholery bajek i kilka filmów w tym 'Hancock' przy additionalach Jackmana. A teraz niby Jackman taki cwany a Powell go najwięcej nauczył i taka jest prawda.
Przez 10 lat to studio Zimmera tylu ludzi odwiedziło ,że niewiem czy Barack Obama nie oglądał jego syntezatorów.
Re: Henry Jackman
Dokładnie, Oliver zanim zaczniesz wysuwać jakieś nowe tezy i pisać, że nie umie pisać elektroniki lub obsługiwać się orkiestrą zapoznaj się najpierw z jego biografią:
http://www.lastfm.pl/music/Henry+Jackman
http://www.lastfm.pl/music/Henry+Jackman
Re: Henry Jackman
Umie nie umie jest poprostu słabym kompozytorem. Śmieszy mnie to Mystery jak bronisz kompozytora jakich wiele. Czy stawiasz go na równi z Newmanem,Silvestrim,Giacchino,Powellem czy Zimmerem? To bezsensu.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Henry Jackman
Oliver, pogrążasz się... Widać, że nie masz zielonego pojęcia, co się tam dzieje i wysuwasz teorie prosto z dupy. Dobrze, że tego nie robisz u kogoś na FB, bo Zimmer pokazałby ci miejsce w szeregu... co co najmniej raz zrobił.
Re: Henry Jackman
Ale ja Pawel nikogo nie atakuje i nie mam zamiaru. Czy Jackman zasługuje na łatke dobrego kompozytora? Albo mam coś z głową ale myśle ,że dużo Jackmanowi brakuje jeszcze do najlepszych.