Grupa przewodnia kompozytorów muzfilmki

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.

U mienia na bogatości stojo:

Barry
1
2%
Elfman
4
9%
Jerry Goldsmith
10
23%
Howard
3
7%
Horner
5
11%
Isham
0
Brak głosów
Morricone
2
5%
Poledouris
2
5%
Silvestri
0
Brak głosów
Williams
11
25%
Young
0
Brak głosów
Zimmer
6
14%
 
Liczba głosów: 44

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Grupa przewodnia kompozytorów muzfilmki

#76 Post autor: Tomek » pt wrz 28, 2012 13:25 pm

Templar pisze:Z samych CD to najwięcej mam Menkena i Zimmera, a z kupionych MP3 na iTunesie to najwięcej Desplata :P
Tak tylko z ciekawości się zapytam: jaki sens ma kupowanie albumów w mp3? :) Ja osobiście za bardzo nie widzę, w sensie po co płacić za coś, za co załóżmy można dopłacić niewiele więcej i mieć to fizycznie jako rzecz, a nie jako cyfrowy plik.
Obrazek

Templar

Re: Grupa przewodnia kompozytorów muzfilmki

#77 Post autor: Templar » pt wrz 28, 2012 13:31 pm

Ale trochę przyfailowałem, bo tak spojrzałem na kolekcję, ale zapomniałem, że kilka scorów Menkena mam po 2x (Herkulesa, Pocahontas, Dzwonnika, polskie i angielskie wersje mam :D ), to jednak jak liczyć jako jeden to najwięcej będzie Zimmera i Williamsa, Menken trzeci :P A Menkena mam jeszcze Mirror Mirror, Piękną i Bestię, Aladyna, Małą syrenkę i Zaczarowaną.

Templar

Re: Grupa przewodnia kompozytorów muzfilmki

#78 Post autor: Templar » pt wrz 28, 2012 13:36 pm

Tomek pisze:Tak tylko z ciekawości się zapytam: jaki sens ma kupowanie albumów w mp3? :) Ja osobiście za bardzo nie widzę, w sensie po co płacić za coś, za co załóżmy można dopłacić niewiele więcej i mieć to fizycznie jako rzecz, a nie jako cyfrowy plik.
Bo płyty kupuje tylko w celach kolekcjonerskich, a jak wydanie normalne to mi się nie chce kupować, bo i tak już mam problemy ze składowaniem tego i bardziej skupiam się na kolekcjonowaniu gier. A jak kupię płytę to rip albo do MP3 albo do Apple Lossless przy tych, które najczęściej słucham, a płyta na półkę, no i Desplat akurat często na iTunesie pojawia się wcześniej to raz, dwa jakoś u jednookich internautów nie jest też popularny, a jak ja mam duże parcie to nie wytrzymam nawet kilku dni i po prostu kupuję w ciemno (a później parę osób z forum prosi mnie o linki :mrgreen: ).

ODPOWIEDZ