Fajnie byłoby usłyszeć tą ścieżkę bez miksu z gitarami i tymi paskudnymi elektronicznymi samplami w stylu Djawadi
Green Lantern - James Newton Howard
Re: Green Lantern - James Newton Howard
Przyznaję bez bicia - "Green Lantern" rozczarowuje muzycznie jako coś co zostało stworzone do potencjalnego kina action/adventure w sosie fantasy. Najgorzej jest w momentach, o których wspomina Mystery - wszędzie gdzie są użyte gitary elektryczne bądź elektroniczne "fajerwerki", które mógłbym określić tylko jako takie, które Howardowi mógłby pożyczyć Ramin Djawadi albo Klaus Badelt w swoich 'gorszych' czasach
Element tematyczny właściwie nie istnieje, choć podejrzewam, że bardziej na światło dzienne może wyjść po kilku przesłuchach, co jest częste z muzyką JNH - poza paroma wzniosłymi akordami w stylu Howarda i nieco śmieszną fanfarką a la "First Knight"
Co ciekawe, jakby wywalić gitary albo elektroniczny beat śmierdzący RCP na kilometr, to nawet byłoby nieźle, choć w momentach muzyka brzmi też dziwnie jak na Howarda topornie i niedopracowanie. W sumie bronią się głównie utwory czy momenty, których pozbawione są w/w elementy. W zasadzie trzy najlepsze minuty score'u są w dwóch utworkach - "Welcome to Oa", połączenie fajnej elektroniki i chórów oraz wspomniany przez Mystery'ego "We're Going to Fly Now", gdzie Howard powraca do stylistyki swoich ścieżek w klimatach fantasy. Gdzieniegdzie można usłyszeć jakieś krótkie, epickie rozwinięcie z chórem i orkiestrą, ale zaraz...pojawaiają się te fatalne gitary
Daje radę jeszcze utwór finałowy, jest i chór i potężna orkiestra w stylu "Airbendera" ale co chwila wchodzi 'akcyjny' beat a la Salt i te przeklęte gitary... Szkoda. Może nie jest to "Iron Man" (bez przesady
, ale widać pod jakim targetem docelowym powstała ta muzyka: 13-latków...
Fajnie byłoby usłyszeć tą ścieżkę bez miksu z gitarami i tymi paskudnymi elektronicznymi samplami w stylu Djawadi
Fajnie byłoby usłyszeć tą ścieżkę bez miksu z gitarami i tymi paskudnymi elektronicznymi samplami w stylu Djawadi

Re: Green Lantern - James Newton Howard
ale o co chodzi? trzecia praca z rzędu która jest straszną kichą. fakt? fakt! zrobi jeszcze 3 takie i będę mówił że się skończyłTomek pisze:I jak kogoś nazywasz krzykaczem, to najpierw może popatrz na siebie drogi AdamieBo nie wiem kto ambarasu narobił w tym temacie - zacząłeś krzyczeć "Howard fail!", "Howard suchar!", "Pozdrawiam fanów Howarda!" itp. jakby Cię coś napadło. Brakuje jeszcze "Howard się skończył!".
nie atakuje Brajanem tylko dałem fajne porównanie. Ty, jako największy hater Brajana, dostajesz na tacy twierdzenie - każdy z ostatnich 3 scorów Brajana (jak i wiekszośc ostatnich scorów obojętnie kogo) jest lepszy od ostatnich 3 Howardów i tyle i możesz sobie twierdzić inaczej, choć oczywiście nie przyznasz się do tego.Wyjeżdżasz, atakujesz z Tylerem w temacie nie o nim. Adam, czyżby jakieś kompleksy?Twoje i Tylera?
jakby takie coś zrobił Tyler to byś mu antymuzy we wszystkich kategoriach dawał.Zrobił trzy słabe score'y, ojej straszne![]()
nie muszą bo nie będą mieć argumentów, bo 3 ostatnie Howardy to prace rodem od najgorszych lam z rcp.Uwaga, fanboje Howarda (ja, Althazan, Mefisto, i jeszcze paru innych) zaraz będą kontratakować![]()
![]()
![]()
![]()
.
.
.
.
Nie, nie, nic takiego raczej się nie stanie
i po raz kolejny napisze - g. mnie obchodzi dotychczasowa kariera.. jak ktoś zrobi suchara to dostaje za to zjebe i tyle. czy to Williams, czy Tyler - nie ma znaczenia. to własnie niektórzy udają że nic się nie dziaje jak "znany" zrobi fejla - napiszą jedno zdanie "no że fakt słabe" i tyle. i w ogóle Howard ostatnimi pracami nie zasługuje by tracić czasu na takie gadki także z mojej strony tyle, niech lepiej rezerwuje miejsce na półce na antymuzę z hansiuniem.
NO CD = NO SALE
Re: Green Lantern - James Newton Howard
Dobra, ale po co ten krzyk, te emocje?Adam Krysiński pisze:ale o co chodzi? trzecia praca z rzędu która jest straszną kichą. fakt? fakt! zrobi jeszcze 3 takie i będę mówił że się skończył
Właśnie przyznałem to w poście powyżej... Czytałeś? Co tu ma do rzeczy porównywanie z Tylerem? Tyler choćby 100 Bitw: LA popełnił i 50 Fast Five'ów, do Howarda nigdy się nie "zbliży" jako kompozytor w wielu aspektach. Naprawdę, zastanów się, bo widać że dajesz ponieść się emocjom i wygląda to tak, jakbyś chciał na siłę udowadniać niekompetencje uznanym twórcom (na razie jest Desplat i Howard, założę się że pod koniec roku będzie Williams np.) przez pryzmat 'sukcesów' Twoich ulubieńcow. Czemu to ma służyć?nie atakuje Brajanem tylko dałem fajne porównanie. Ty, jako największy hater Brajana, dostajesz na tacy twierdzenie - każdy z ostatnich 3 scorów Brajana (jak i wiekszośc ostatnich scorów obojętnie kogo) jest lepszy od ostatnich 3 Howardów i tyle i możesz sobie twierdzić inaczej, choć oczywiście nie przyznasz się do tego.
Ale ja nie przyznaję sam żadnych antymuzAdam Krysiński pisze:jakby takie coś zrobił Tyler to byś mu antymuzy we wszystkich kategoriach dawał.
Hehe, ale po co to komu potrzebneAdam Krysiński pisze:nie muszą bo nie będą mieć argumentów, bo 3 ostatnie Howardy to prace rodem od najgorszych lam z rcp.
Aha, i "Water for Elephants" to praca rodem z najgorszych lam z rcp...
LOL Adam, wyluzuj, Howard może dostać z Hansem antymuzę...ale dopiero w 2012Adam Krysiński pisze:i po raz kolejny napisze - g. mnie obchodzi dotychczasowa kariera.. jak ktoś zrobi suchara to dostaje za to zjebe i tyle. czy to Williams, czy Tyler - nie ma znaczenia. to własnie niektórzy udają że nic się nie dziaje jak "znany" zrobi fejla - napiszą jedno zdanie "no że fakt słabe" i tyle. i w ogóle Howard ostatnimi pracami nie zasługuje by tracić czasu na takie gadki także z mojej strony tyle, niech lepiej rezerwuje miejsce na półce na antymuzę z hansiuniem.
Dawaj "zjeby" wszystkim, tylko pisz coś sensownego a nie krzycz
Ostatnio zmieniony wt cze 14, 2011 08:08 am przez Tomek, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Green Lantern - James Newton Howard
Cholender, jestem wielkim fanem Howarda, ale czytając wszystkie opinie, zaczynam się obawiać pierwszego słuchania...Tomek pisze:Przyznaję bez bicia - "Green Lantern" rozczarowuje muzycznie
-
Mefisto
Re: Green Lantern - James Newton Howard
Adam odnośnie JNH:
i w temacie o Tylerze odnośnie Tylera:Adam Krysiński pisze:ale o co chodzi? trzecia praca z rzędu która jest straszną kichą. fakt? fakt! zrobi jeszcze 3 takie i będę mówił że się skończył
(...)
i po raz kolejny napisze - g. mnie obchodzi dotychczasowa kariera.. jak ktoś zrobi suchara to dostaje za to zjebe i tyle.
Tyle w temacie - kolejny fail.Adam Krysiński pisze:kompozytor teraz w hollywood jest taki, jakie dostaje projekty i to że nikt go nie da do dramatu czy komedii romantycznej nie robi z niego nie wszechstronnego.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35184
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Green Lantern - James Newton Howard
W ogóle to zauważyłem, że po "LOL", "Epic Fail", "Megakult" i "Geniusz", "Suchar" stało się kolejnym ulubionym słowem używanym przez Adama 
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Green Lantern - James Newton Howard
OK, pierwsze 6 przesłuchań za mną...
Nie jest tak źle, jak co poniektórzy piszą... Oczywiście nie jest to rekord świata ani dzieło wiekopomne, ale wg mnie - score na przyzwoitym poziomie, wpisujący się (niestety) w aktualne trendy produkcji kinowych. Przyzwyczajony do czysto orkiestrowych "Howardów" (tych najlepszych) i po informacjach o dużej orkiestrze, można by się czuć zawiedzionym. UWAGA: nie jest to score orkiestrowy na pewno, jest bardziej elektroniczny niż orkiestrowy, choć jest i chór i orkiestra i fragmenty dają czadu.
Najlepsze momenty już były wymieniane: "Genesis Of Good And Evil" (świetna końcówka, szkoda, że nie trwa dłużej), "Welcome To Oa" (o to chodziło), "We're Going To Fly Now" (kapitalny początek, potem niepotrzebny pop, ale daje radę), "Run" (dobra końcówka, fajne chóry), "Hal Battles Parallax" (akcja, akcja, akcja! Niech ktoś powie, że tu nie ma czadu! Nawet ziemniaki można poobierać, tylko trzeba uważać, żeby skórki za daleko nie latały...
).
Faktycznie score dla mniej wymagających słuchaczy, pewnie spowodował to "target" filmu, ale wg mnie Howard dał radę. Kto nie lubi elektroniki - nie ma co słuchać, pozostali - wg mnie warto
Nie jest tak źle, jak co poniektórzy piszą... Oczywiście nie jest to rekord świata ani dzieło wiekopomne, ale wg mnie - score na przyzwoitym poziomie, wpisujący się (niestety) w aktualne trendy produkcji kinowych. Przyzwyczajony do czysto orkiestrowych "Howardów" (tych najlepszych) i po informacjach o dużej orkiestrze, można by się czuć zawiedzionym. UWAGA: nie jest to score orkiestrowy na pewno, jest bardziej elektroniczny niż orkiestrowy, choć jest i chór i orkiestra i fragmenty dają czadu.
Najlepsze momenty już były wymieniane: "Genesis Of Good And Evil" (świetna końcówka, szkoda, że nie trwa dłużej), "Welcome To Oa" (o to chodziło), "We're Going To Fly Now" (kapitalny początek, potem niepotrzebny pop, ale daje radę), "Run" (dobra końcówka, fajne chóry), "Hal Battles Parallax" (akcja, akcja, akcja! Niech ktoś powie, że tu nie ma czadu! Nawet ziemniaki można poobierać, tylko trzeba uważać, żeby skórki za daleko nie latały...
Faktycznie score dla mniej wymagających słuchaczy, pewnie spowodował to "target" filmu, ale wg mnie Howard dał radę. Kto nie lubi elektroniki - nie ma co słuchać, pozostali - wg mnie warto
Re: Green Lantern - James Newton Howard
Ja tam elektronikę lubię, ale dobrą. Jak zauważył Tomek, tą z GL mógł by się pochwalić Djawadi albo Badelt 'gorszych' czasach 
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: Green Lantern - James Newton Howard
Ja tam lubię Howarda przyznaję bez bicia i żałuję, że nie zostanie to wydane na CD. Tak samo Woda dla słoni to całkiem fajna muzyka tylko nie dla gruboskórnych drani 
Re: Green Lantern - James Newton Howard
nie ulega wątpliwości że Słoniki, mimo że totalnie zerżnięte nuta w nutę z desplatowych smutów, są lepsze niż Latarnia. ale i tak oba scory antymuza roku. shit happens 
NO CD = NO SALE
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: Green Lantern - James Newton Howard
Bo po co się mają kompozytorzy wysilać i tak pod koniec roku o ich dziełach wszyscy zapomną w obliczu dokonań Williamsa 
- karcharoth
- Jestem Żydem
- Posty: 336
- Rejestracja: ndz wrz 19, 2010 12:05 pm
- Lokalizacja: Wrocław, niekiedy Kargowa, ale głównie Planet Armstrong
Re: Green Lantern - James Newton Howard
A co, szykuje się jakiś skandal obyczajowy z JW w roli głównej? Nieślubne dzieciątko na świat sprowadzi, niczym GOVERNATOR?muaddib_dw pisze:Bo po co się mają kompozytorzy wysilać i tak pod koniec roku o ich dziełach wszyscy zapomną w obliczu dokonań Williamsa
"If our music survives, which I have no doubt it will, then it will because it is good." - Jerry Goldsmith
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: Green Lantern - James Newton Howard
No raczej, za to batutą to jeszcze możeAdam Krysiński pisze:Dżon już nie może