
MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
Ja Cię dalej wyśmiewam - w końcu gość przyłożył do tego ręce i nie wygląda na to, żeby to coś zmieniło 

- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6087
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
Albo ogłuchłem, albo temat z "A Planet" ma naprawdę klimat. Niemniej przegląd score'u znudził mi się już po 3 minucie, więc chyba jednak jest zgodnie z przewidywaniami.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6087
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
E, kicha.
Widzę, że tu i ówdzie Streitenfeld starał się naśladować Goldenthala. 


Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
Utworek nr 10 nawet ma coś w sobie - proste to w ciul, ale jest w tym jakaś metoda i pomysł.
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
W "18" to jest dopiero melodiaMarek Łach pisze:Utworek nr 10 nawet ma coś w sobie - proste to w ciul, ale jest w tym jakaś metoda i pomysł.

Co do reszty. Faila raczej nie ma, przynajmniej nie takiego jak przy Robinie. Takie tam atmosferyczne granie od Marca, nieco elektroniki, chórków, dysonansów, wszystko to oklepane, tanie i podane na tacy, ale ujdzie. Za przyjemnie się tego nie słucha, przesłuchałem raz i słuchać więcej nie zamierzam, jak coś to dopiero po filmie, ale za parę ciekawszych brzmień, fragmentów czy rozwiązań 2.5 można póki co dać.
Ostatnio zmieniony wt maja 15, 2012 23:29 pm przez Mystery, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
Zastanawiam się nad powodem zatrudnienia HGW do Life. To taki utworek, który każdy średnio rozgarnięty kompozytor by zdołał napisać. Czy Streitenfeld jest naprawdę taki daremny, czy zabrakło czasu, czy może chodziło o chóralne doświadczenie HGW?
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
Stawiam na to ostatnie. Chociaż w sumie i tak pewnie HGWu ten utwór na kolanie pisał, gdyż przecież nie takie kawałki na chór tworzył. Chyba niestety doświadczenie i warsztat Marca znowu dały o siebie znać. Gdyż jakiś tam pomysł chyba miał, a i nawet coś na miarę tematu głównego da się usłyszeć. Z oceną się wstrzymują do filmu.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
Pewnie wszystkiego po trochuMarek Łach pisze:Czy Streitenfeld jest naprawdę taki daremny, czy zabrakło czasu, czy może chodziło o chóralne doświadczenie HGW?

Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
jeszcze nie słuchałem - dziś wieczorem nadrobimy zaległości - ale jest jeszcze jeden utwór HGW na scorze - digital booklet prawdę Wam powie
:
01. A Planet (02:37)
02. Going In (02:03)
03. Engineers (02:29)
04. Life (02:30)
composed by Harry Gregson-Williams
05. Weyland (02:04)
06. Discovery (02:32)
07. Not Human (01:49)
08. Too Close (03:20)
09. Try Harder (02:03)
10. David (03:00)
11. Hammerpede (02:42)
12. We Were Right (02:43)
composed by Harry Gregson-Williams
13. Earth (02:35)
14. Infected (01:56)
15. Hyper Sleep (02:01)
16. Small Beginnings (02:11)
17. Hello Mommy (02:04)
18. Friend From The Past (01:14)
19. Dazed (04:29)
20. Space Jockey (01:29)
21. Collision (03:05)
22. Debris (00:44)
23. Planting The Seed (01:35)
24. Invitation (02:16)
25. Birth (01:24)
Total - 56:55

01. A Planet (02:37)
02. Going In (02:03)
03. Engineers (02:29)
04. Life (02:30)
composed by Harry Gregson-Williams
05. Weyland (02:04)
06. Discovery (02:32)
07. Not Human (01:49)
08. Too Close (03:20)
09. Try Harder (02:03)
10. David (03:00)
11. Hammerpede (02:42)
12. We Were Right (02:43)
composed by Harry Gregson-Williams
13. Earth (02:35)
14. Infected (01:56)
15. Hyper Sleep (02:01)
16. Small Beginnings (02:11)
17. Hello Mommy (02:04)
18. Friend From The Past (01:14)
19. Dazed (04:29)
20. Space Jockey (01:29)
21. Collision (03:05)
22. Debris (00:44)
23. Planting The Seed (01:35)
24. Invitation (02:16)
25. Birth (01:24)
Total - 56:55
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10445
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
Wart poprzedniego.
Score przesłuchany. Faila nie ma, jak to już zostało zauważone, ale i tak wszystko rozbije się o wrażenia wyniesione z filmu. Czekamy więc do lipca
Score przesłuchany. Faila nie ma, jak to już zostało zauważone, ale i tak wszystko rozbije się o wrażenia wyniesione z filmu. Czekamy więc do lipca


Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
czyli nie jest źle? Marko wspiął się na wyżyny swego geniuszu 

#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10445
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
Osobiście jednak mam wrażenie, że HGW maczał palce w większości projektu, ale podpisali go tylko dwoma utworami, by nie robić siary Srejtenfeldowi.

Re: MARC STREITENFELD - PROMETHEUS (2012)
pewnie tak. i tak HGW będzie miał kasę z tantiem i z płyty. w napisach w filmie również jest wymieniony.
#FUCKVINYL