PATRICK DOYLE - RISE OF THE PLANET OF THE APES (2011)

[Mystery]

Po 4 dla Thora myślałem, że będzie wyżej, ale i tak jest dobrze:
http://www.filmtracks.com/titles/rise_planet_apes.html

[Koper]

4 za film tak, bo całkiem fajnie tu działa zwłaszcza w drugiej połowie, aczkolwiek brakuje, oj brakuje wyrazistego tematu. Na płycie wybijają się te same kawałki akcji i budowania napięcia/dramaturgii ("Cookies") co i w filmie, poza tym wciąż w pełni się nie mogę przekonać. 3,5 to sprawiedliwa nota imho i jeśli mi się zechce popełnić recenzję to pewnie tyle dam.

[Mystery]

4 za film tak, bo całkiem fajnie tu działa zwłaszcza w drugiej połowie, aczkolwiek brakuje, oj brakuje wyrazistego tematu. Na płycie wybijają się te same kawałki akcji i budowania napięcia/dramaturgii ("Cookies") co i w filmie, poza tym wciąż w pełni się nie mogę przekonać. 3,5 to sprawiedliwa nota imho i jeśli mi się zechce popełnić recenzję to pewnie tyle dam.

Jak ma tak być to nie pisz Dawaj lepiej delfiny od Ennio

[Adam]

Enjo to powinien w Zielonej Górze dać specjalny koncert pod domem Kopra za to że 80% recek Enja w całym internecie jest na FM

[Koper]

Ja jestem za.

Ale to nie temat o Ennio.

A ktoś mi wyjaśni cóż takiego jest w tym scorze Doyle'a, że 3,5 to za mało niby? Może ten kilunutowy motyw co brzmi jak z Soong Sisters albo Czasu honoru?

[Adam]

Dojl wie od kogo zżynać

[Wawrzyniec]

O, a czy to oznacza, że w tym scorze chór śpiewa nagle: "RISE OF THE PLANET OF THE APES"

[Koper]

Niestety nie, to by mogło być akurat ciekawe

[Mystery]

Na oficjalnej stronce filmu można posłuchać fajnego tematu Doyle'a z Sir Billi:
http://www.billiproductions.com/news.php?id=2

[muaddib_dw]

Na oficjalnej stronce filmu można posłuchać fajnego tematu Doyle'a z Sir Billi:
http://www.billiproductions.com/news.php?id=2

Proszę bardzo http://www.youtube.com/watch?v=ItpPdbGA ... r_embedded

[Ghostek]

Kurna, co to za studio? Wie ktoś?

[kiedyśgrześ]

Ten Sir Billi odznacza się typowo szkockimi walorami produkcyjnymi założę się, że Doyle, o Connerym nie wspominając, robił to gratis, jedynie chińskim mistrzom animacji trzeba było kilka quidów ochłapu rzucić.