HANS ZIMMER - SHERLOCK HOLMES 2: A GAME OF SHADOWS (2011)

[Wawrzyniec]

Widzę Wojtku, że przemawia przez Ciebie głos misjonasza. Chcesz nawracać ludzi na filmówkę. Chcesz, aby filmówka stała się masowa? A tak popatrz jakimi fajnymi hipsterami jesteśmy.

... zaraz, zaraz "fajny hipster" to oksymoron. W każdym razie jesteśmy w elitarnej grupie, o to brzmi lepiej.

A tylko przy całej tej dyskusji to pozwolę sobie zauważyć pewną kwestią. Niby nazywacie "Piratów" itd. "masowym gównem" i że każdy gówniarz zna tę muzykę. A prawda jest taka, że jeżeli chodzi o popularne kawałki muzyki filmowej, to wśród ludu i tak prawie każdy kojarzy i tańczył do "Jai Ho" Rahmana. Więc ostrożnie wojujcie tym swoim mieczem, gdyż jest to miecz obustronny. Taki jak miał Darth Maul, tylko nie świetlny.

[Wojteł]

Dżaj Ho też jest chujowe i nie wiem co to za argument wyskoczenie z nim? Z tym, że piratów to sobie czasem i ja posłucham dla funu, ale na podobnej zasadzie, co ze znajomym słuchamy hiphopowej płyty "Poruhafszy", którą do znudzenia katowali nasi znajomi kucharze z pracy

Btw, co to jest Misjonasz? Miss Jonaszów czy Jonasz na misji?

[lis23]

Cóż, w filmie muzyka spisuje się dobrze, szkoda że na płycie nie jest już tak dobrze
a sam film jest dobry, ani lepszy, ani gorszy od jedynki, która jest równie dobrym filmem, ten jest trochę inny, więcej w nim akcji i trochę niedorzecznych sytuacji, ale to Hollywood ;P

[Arthur]

A jaka jest końcówka? Bo w jedynce końcowa batalia/pościg jak kto chce to był masakryczny zjazd poziomu w dół.

[Wojteł]

A właściwie to kiedy polska premiera?

[Paweł Stroiński]

Wczoraj.

[DanielosVK]

[kiedyśgrześ]

a sam film jest dobry, ani lepszy, ani gorszy od jedynki, która jest równie dobrym filmem

Nie nie nie nie nie jest, ciągle podejmowana próba wyłączenia szarych komórek, ale się nie da

[lis23]

a sam film jest dobry, ani lepszy, ani gorszy od jedynki, która jest równie dobrym filmem

Nie nie nie nie nie jest, ciągle podejmowana próba wyłączenia szarych komórek, ale się nie da

Zależy to od tego, kto, czego oczekuje, ja oczekiwałem po obu częściach solidnej dawki rozrywki, a nie jakiejś finezji i dostałem to, czego chciałem
co do końcówki - " the end? "

[kiedyśgrześ]

Klasyczny Sherlock „angielski”, to zabawa dla wszystkich, nie musisz mieć precyzyjnej wiedzy „technicznej”, żeby bawić się w dedukcję, w jedynce musisz (całe zakończenie), czemu to służy? Następny Bourne?, nie wystarczy, że Bond zamienił się w Bournea

Przy jedynce przytrzymała mnie tylko Rachel McAdams, jeśli ktoś mi tutaj zagwarantuje, że w dwójce ma taką scenę wyjścia z łóżka jak w The Time Traveler's Wife, to jutro idę do kina

[Koper]

Richie nakręcił jeden dobry film w życiu i to na pewno nie jest żadna z części Szerloka

[kiedyśgrześ]

Ja się zapytuje, kiedy Rachela będzie w cyckozagadce

[Koper]

Ja chciałem dać swego czasu pewną panią z Lifeforce, ale jak zobaczyłem Twój avatar to wiedziałem, że ktoś by miał 5 pkt.

[kiedyśgrześ]

Przecież ona przez pól filmu paraduje nago, co to by była za zagadka
Sam miałem problem ze znalezieniem konfekcyjnej foty

[Koper]

Przecież ona przez pól filmu paraduje nago

Obok muzyki z czołówki to była jedyna wartościowa rzecz w tym filmie.