Home Alone, Star Trek V 2CD, Batman Returns 2CD, Jade (LALA)

[Tomek]

pełna zgoda, przede wszystkim też mamy oryginalną filmową wersje muzyki, a nie mix albumowy (main title filmowe np.), do tego te koszmarne połączone utwory znikły - przy słuchaniu pierwszego wydania, gdy włączymy utwory nie po kolei to mamy pourywane te podzielone na party.

Dlatego też oryginalny album, przy każdym podejściu bywał taką trochę męczarnią. Podejrzewam, że problemem było to co spotyka większość ścieżek do 'dużych' filmów - robiony na szybko mix i montaż płyty i potem to trzeba naprawiać po latach tego typu wydaniami kompletnymi Tutaj jakoś lepiej się tego po prostu słucha.

[Tomek]

HOME ALONE COMPLETE - słucha się nadal uroczo, ale poza dodatkowym underscorem oraz kilkoma bonusami pod kątem materiału nie ma to za bardzo za wiele więcej do zaoferowania niż oryginał. Jedyna karta przetargowa to dźwięk i produkcja...

STAR TREK V: THE FINAL FRONTIER 2-CD - przyznam, że się wynudziłem. Oryginaly album oceniam na naciągane ****, ale przy komplicie było już po prostu za dużo wypełniacza, utworów, które niewiele więcej wzbogacają partyturę Goldsmitha. Nieco nudy i po prostu za długie. Na 2-giej płytce jest fajny bonusowy utworek "Synclavier Effects" z efektem warpa - na oryginalnym CD-ku i na sprzęcie musi brzmieć miażdżąco

[Adam]

star trek poszedł

[Bucholc Krok]

U partaczy jeszcze jest. A się zastanawiałem wczoraj czy nie wziąć z Ablem jak było 500. Po dodaniu nowego rzutu zrobili aktualizację na 200 i dzisiaj już nie ma.

[swordfish]

BATMAN RETURNS 2-CD - nieco lepsze wrażenie niż album oryginalny, słychać/"widać" tą wizję Elfmana na muzykę, chociaż materiału jest naprawdę dużo i tylko elfmaniacy będą potrafili to od razu i za jednym razem przejść. Potężna dawka underscore'u, zabawy z muzyką, Elfmanowych "odjzadów", chociaż jest niewątpliwie kilka highlightów To wydanie La-Li jakoś ciekawsze wg mnie od poprzedniego 2-CD z "Batmana". Słychać również, że w ciągu tych 3 lat Elfman muzycznie poszedł do góry, muzyka jest chyba bardziej przemyślana, wyrafinowana, technicznie zaawansowana od pierwszego "Batka", mimo że tamten zdecydowanie wygrywa słuchalnością. Mimo wszystko pozycja raczej dla kolekcjonerów Elfmana. Jeżeli chodzi o utwory bonusowe (głównie alternatywne), to zupełnie nie potrafię odróżnić ich od wersji finalnych/filmowych/płytowych, pewnie różnią się zaledwie niuansami, więc jak dla mnie zbędne.

Czym różnią się wydania Batman, Batman Returns oraz Mars Attack La-Li od wydań z boxu Elfman/Burton?

[Adam]

tym że w boxie E-B są krótsze, bo jest mniej muzy i mniej bonusów

zobacz na tracklisty i długości, w zasadzie z tej trójki tylko Mars są podobni..

[swordfish]

tym że w boxie E-B są krótsze, bo jest mniej muzy i mniej bonusów

zobacz na tracklisty i długości, w zasadzie z tej trójki tylko Mars są podobni..

Czy jakość dźwięku jest taka sama i czy są to te same wersje utworów, po za tym, że w boxie są przycięte?

[Adam]

po za tym, że w boxie są przycięte?

to już dla mnie dyskwalifikuje z góry a tak w ogóle to box E-B rozsiany jest dawno po necie także ściągnij i zobaczysz

[swordfish]

po za tym, że w boxie są przycięte?

to już dla mnie dyskwalifikuje z góry a tak w ogóle to box E-B rozsiany jest dawno po necie także ściągnij i zobaczysz

Właśnie przysłuchuję się tym wersjom z boxu i zastanawiam się, czy warto również LaLę przesłuchać, czy pozostać na tym co już mam.

[Adam]

La-La. Only La-La. do tego masz mega książeczki z ważnymi tekstami i analizami. tylko warto poczekać na obniżkę jesli sie nie pali, batmany w lali poleżą..

[swordfish]

Batman Returns - sold out! Sprzedane! Po 1,5 roku ...

[Mefisto]

kurwa, nie zdążyłem...

[Bucholc Krok]

Nie ta to inna.

[swordfish]

Batman jest nieśmiertelny i na pewno powróci w nowym wcieleniu (wydaniu). Może pojawi się odświeżony Box Elfman-Burton na 50-lecie współpracy z pełnym materiałem ze wszystkich filmów, w tym "Batman Returns". Cena może będzie bardziej atrakcyjniejsza - 300 juanów lub 300 dolarów azjatyckich.

[Tomek]

300 juanów lub 300 dolarów azjatyckich.

Hehe