JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Obejrzałem film. Dołączam do grona sceptyków Na plus humor i niektóre "niespodziewane" zwroty fabularne, ale tak poza tym, to szału ni ma. A nie napalałem się jakoś szczególnie na ten film.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13670
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Mi osobiście film się podobał.
Owszem, jest kontrowersyjny ale to chyba dobrze? Gorzej by było, gdyby nie wywoływał żadnych emocji. Mojej siostrze podobał się bardziej, niż TFA a myślałem, że ją znudzi
Owszem, jest kontrowersyjny ale to chyba dobrze? Gorzej by było, gdyby nie wywoływał żadnych emocji. Mojej siostrze podobał się bardziej, niż TFA a myślałem, że ją znudzi
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- bartex9
- Spec od additional music
- Posty: 691
- Rejestracja: sob gru 25, 2010 00:55 am
- Lokalizacja: Cracovia
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Widziałem film już i ja. Nie zaliczę się do sceptyków - jestem usatysfakcjonowany. Jest to film inny, zaskakujący, nieprzewidywalny. Wizualnie piękny, z nienachalnym i trafionym w punkt humorem. Montaż jednak faktycznie "teledyskowy".
Trochę o muzyce. Dawno nie widziałem filmu, w którym muzyka jest tak silnie zakorzeniona i robi tak dobrą robotę. Film jest jednym wielkim akcyjniakem i taki też dostajemy soundtrack - action score i to jakiej klasy! Williams naprawdę moim zdaniem pokazał tu klasę i potwierdził swój geniusz Te dęciaki, werble, smyczki... Podoba mi się rozwinięcie tematów z TFA, nowe aranże wychodzą momentami mocarnie.
Przyznam, że z lekkim niepokojem czytałem, że nie ma tu nowych, charakterystycznych tematów. Po filmie jednak jestem w stanie zrozumieć dlaczego. Jak już wspomniano, jest to dosłowna i bezpośrednia kontynuacja Przebudzenia Mocy, z tymi samymi bohaterami, którzy swoje muzyczne wizytówki mają już przecież gotowe. Nie bardzo widzę tu pole do tworzenia nowych ikonicznych i rozbudowanych motywów. Bo i komu? Jedyna wybijająca się drugoplanowa (trzecio?) postać to Rose i ona dostała bardzo ładny i chwytliwy temat (swoją drogą nie wiem gdzie w nim można się doszukać podobieństwa z Parkiem Jurajskim). I nie zgodzę się, że nie ma on w filmie okazji wybrzmień i zaistnieć.
Albumu jeszcze nie słuchałem, zabieram się czym prędzej za nadrobienie tego.
Trochę o muzyce. Dawno nie widziałem filmu, w którym muzyka jest tak silnie zakorzeniona i robi tak dobrą robotę. Film jest jednym wielkim akcyjniakem i taki też dostajemy soundtrack - action score i to jakiej klasy! Williams naprawdę moim zdaniem pokazał tu klasę i potwierdził swój geniusz Te dęciaki, werble, smyczki... Podoba mi się rozwinięcie tematów z TFA, nowe aranże wychodzą momentami mocarnie.
Przyznam, że z lekkim niepokojem czytałem, że nie ma tu nowych, charakterystycznych tematów. Po filmie jednak jestem w stanie zrozumieć dlaczego. Jak już wspomniano, jest to dosłowna i bezpośrednia kontynuacja Przebudzenia Mocy, z tymi samymi bohaterami, którzy swoje muzyczne wizytówki mają już przecież gotowe. Nie bardzo widzę tu pole do tworzenia nowych ikonicznych i rozbudowanych motywów. Bo i komu? Jedyna wybijająca się drugoplanowa (trzecio?) postać to Rose i ona dostała bardzo ładny i chwytliwy temat (swoją drogą nie wiem gdzie w nim można się doszukać podobieństwa z Parkiem Jurajskim). I nie zgodzę się, że nie ma on w filmie okazji wybrzmień i zaistnieć.
Albumu jeszcze nie słuchałem, zabieram się czym prędzej za nadrobienie tego.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13670
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Dlatego śmieszą mnie te porównania doWizualnie piękny, z nienachalnym i trafionym w punkt humorem.
Spoiler:
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9874
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Come on. Zastanawiam się, gdzie ten film był wizualnie piękny pomijając może końcowy akt, a
to takie trochę tanie śmieszki. Chociaż Porgi i cyniczny Skywalker kradną film.
Spoiler:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- sznurek066
- Parkingowy przed studiem nagrań
- Posty: 35
- Rejestracja: śr sie 17, 2016 02:32 am
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Po obejrzeniu filmu ciężko mi zrecenzować muzykę. Jak dla mnie była zbyt wręcz zbyt "nostalgiczna" wiem że odwoływanie się do dawnych tematów miało swoje uzasadnienie ale jak dla mnie za bardzo wychodziły na pierwszy plan.
A co do filmu ,prawda zaskoczył wielokrotnie. Ale uważam że był bardzo zły i jest chyba ostatnim filmem z głównej serii tego uniwersum na który się wybrałem(a szkoda bo wcześniej byłem fanem).
A co do filmu ,prawda zaskoczył wielokrotnie. Ale uważam że był bardzo zły i jest chyba ostatnim filmem z głównej serii tego uniwersum na który się wybrałem(a szkoda bo wcześniej byłem fanem).
-
- Spec od additional music
- Posty: 668
- Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm
-
- Spec od additional music
- Posty: 668
- Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Empik już wysłał CD
- bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2803
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
czyżby cena wyższa niż w przypadku polskiej edycji przebudzenia mocy wówczas jak CD wychodziło w dniu premiery?
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
''Zabić Strach''
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
za pół roku będą się walały po marketach za 19 zł wersje PL, a deluxe po 30, tak jak z TFA..
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10335
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Trochę w konsternację wprawił mnie ten film.
Prawda li to, że to epizod 7.5 a nie 8
Prawda li to, że porgi i cyniczny Skywalker kradną film
Prawda li to, że score Dżoneła jest tam okazały
Prawda li to, że Kylo się w tym filmie rozwija, ale Rey to dalej jedno wielkie nieporozumienie.
No ale do miana geniuszu temu filmowi bardzo daleko. No cóż, może kolejne seanse coś więcej powiedzą, tak samo jak kolejne odsłuchy ost utwierdzają w przekonaniu, że to mocny score!
Prawda li to, że to epizod 7.5 a nie 8
Prawda li to, że porgi i cyniczny Skywalker kradną film
Prawda li to, że score Dżoneła jest tam okazały
Prawda li to, że Kylo się w tym filmie rozwija, ale Rey to dalej jedno wielkie nieporozumienie.
No ale do miana geniuszu temu filmowi bardzo daleko. No cóż, może kolejne seanse coś więcej powiedzą, tak samo jak kolejne odsłuchy ost utwierdzają w przekonaniu, że to mocny score!
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Skajłoker ma tu życiówkę
#FUCKVINYL
- bartex9
- Spec od additional music
- Posty: 691
- Rejestracja: sob gru 25, 2010 00:55 am
- Lokalizacja: Cracovia
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Bardzo podobała mi się muzyka w Canto Bight. Świeża, inna, chwytliwa. Nie wiem czy zauważyliście, ale jest tam wstawka z The Long Goodbye Williamsa (odwołanie potwierdzone w napisach końcowych).
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13670
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Niestety, nie ma zarówno podstawowej wersji z oryginalną okładką, jak i Deluxe z jakąkolwiek okładką - MM i Saturn nie ma żadnej wersji a Empik ma tylko podstawkę z polską okładką i Deluxe za tydzień.
Wziąłem tę podstawkę, a Deluxe w oryginalnej wersji kupi się kiedyś z USA. Okładka i nadruk na płycie są po polsku a reszta książecki, po angielsku
Najlepsze jaja i tak są z książkami-albumami, wydanymi przez Egmont: książki pojawiły się wczoraj wieczorem na empik.com i przez noc zostały wyprzedane do cna i dzisiaj rano są już niedostępne
Wziąłem tę podstawkę, a Deluxe w oryginalnej wersji kupi się kiedyś z USA. Okładka i nadruk na płycie są po polsku a reszta książecki, po angielsku
Najlepsze jaja i tak są z książkami-albumami, wydanymi przez Egmont: książki pojawiły się wczoraj wieczorem na empik.com i przez noc zostały wyprzedane do cna i dzisiaj rano są już niedostępne
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John