Mefisto pisze:Pawel P. pisze:The Chieftains byli jedynie wykonawcami kilku utworów SKOMPONOWANYCH przez Williamsa. Tak stoi na płycie. Jeśli ktoś ma inne, lepsze źródło, może powinien się nim podzielić.
Jak z Williamsa taki kozak, to sam mógł zagrać

W tym wypadku akurat fakt, kto wykonuje ten "folk" jest równie ważne, jak to, kto go skomponował.
Nie tylko w tym, ale w każdym wypadku kiedy to kompozytor zaprasza do współpracy wyjątkowego artystę/artystów po to, aby wyciągnąć z kompozycji, istotnych dla niej fragmentów więcej, ponad to co mógłby zaprezentować szeregowy odtwórca/rzemieślnik.
Williams słynie z tego, że dla każdego solisty ma rozpisane co do nuty kompozycje, czy też jak w przypadku zespołu Chieftains partytury z dokładnymi wskazówkami czego od nich oczekuje.
Lubi pracować z artystami wysokiej próby. Często, gęsto pisze kompozycje z myślą o nich. Grzechem byłoby nie wykorzystać taki potencjał prawda? Wspomniany skrzypek Perlman czy wiolonczelista Ma, gitarzysta Chris Parkening, Tim Morrison spec od trąbki czy wokalistka Lisbeth Scott. Praktycznie na każdym jego soundtracku możemy usłyszeć jakiegoś wyjątkowego performera. Ba cała LSO to wyjątkowy muzyczny agregat
