Przeceniani i Ci najbardziej niedoceniani kompozytorzy.

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#31 Post autor: Marek Łach » pn kwie 12, 2010 22:24 pm

MUSZĘ.SIĘ.POWSTRZYMAĆ...

bladerunner

#32 Post autor: bladerunner » pn kwie 12, 2010 22:28 pm

MUSZĘ.SIĘ.POWSTRZYMAĆ...
Ja rozumiem i nawet potwierdzę, że znacie się dużo lepiej ode mnie na muzyce filmowej, macie gust a ja nie . Ale..

Nic nie poradzę, że słuchanie Elfmana sprawia mi wielką przykrość i tyle i według mnie to przeceniany kompozytor. Tyle :D

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#33 Post autor: Marek Łach » pn kwie 12, 2010 22:32 pm

Tu nie chodzi o gust :P

Pisanie, że "oryginalność Elfmana kończy się z reguły na temacie przewodnim" to po prostu prowokacja :D

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#34 Post autor: Mystery » pn kwie 12, 2010 22:40 pm

Marek Łach pisze:Tu nie chodzi o gust :P

Pisanie, że "oryginalność Elfmana kończy się z reguły na temacie przewodnim" to po prostu prowokacja :D
Prawda, te wszystkie tematy również są do siebie podobne :P

bladerunner

#35 Post autor: bladerunner » pn kwie 12, 2010 22:42 pm

Prawda, te wszystkie tematy również są do siebie podobne
To sarkazm ?: :P

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#36 Post autor: Mystery » pn kwie 12, 2010 22:46 pm

bladerunner20 pisze:
Prawda, te wszystkie tematy również są do siebie podobne
To sarkazm ?: :P
Wcale :wink: Trza trochę poddenerwować Marka, żeby wylał całą tą złość na opis przecenianych kompozytorów :)

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#37 Post autor: Bucholc Krok » pn kwie 12, 2010 22:52 pm

To jeszcze podenerwujcie Mefisto i dorzućcie Tomka.
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy

bladerunner

#38 Post autor: bladerunner » pn kwie 12, 2010 22:53 pm

To jeszcze podenerwujcie Mefisto i dorzućcie Tomka.
Każdy ma swojego konika 8)

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#39 Post autor: Marek Łach » pn kwie 12, 2010 22:55 pm

Inaczej: to że czyjaś muzyka nie sprawia nam przyjemności nie oznacza od razu, że jest ona zła czy słaba :wink:

bladerunner

#40 Post autor: bladerunner » pn kwie 12, 2010 22:56 pm

Inaczej: to że czyjaś muzyka nie sprawia nam przyjemności nie oznacza od razu, że jest ona zła czy słaba
To czemu się śmiejecie, że słucham X-mena :P

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#41 Post autor: Koper » pn kwie 12, 2010 22:57 pm

Bucholc Krok pisze:To jeszcze podenerwujcie Mefisto i dorzućcie Tomka.
Ten to trochę przynudza czasami. Prawie jak Barry. :P

Ale z przecenianych przypomniał mi się jeden:

Jan A.P. Kaczmarek. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#42 Post autor: Marek Łach » pn kwie 12, 2010 22:59 pm

To czemu się śmiejecie, że słucham X-mena Razz
Bo dopuszczalna jest też opcja, że nie sprawia nam przyjemności ze względu na to, że właśnie jest zła i słaba ;) Tylko że to trzeba obiektywnie, rzetelnie argumentować. Myślę, że w przypadku Wolverine akurat by się dało.

Awatar użytkownika
Ele
Początkujący orkiestrator
Posty: 626
Rejestracja: ndz maja 17, 2009 16:05 pm

#43 Post autor: Ele » wt kwie 13, 2010 00:34 am

X-Mena uważam za niezłego score'a, szczególnie w wersji Complete. Generalnie HGW podszedł do X-menów inaczej niż Powell (ba, ten drugi napisał prawdopodobnie największy score w swojej karierze). Ciężko się przestawić z Powella na HGW i pewnie stąd tak dużo nienawiści do Genezy.

Mefisto

#44 Post autor: Mefisto » wt kwie 13, 2010 00:44 am

X-men HGW ssie ostro pałę. Tyle w temacie :P

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#45 Post autor: Marek Łach » wt kwie 13, 2010 00:57 am

Ele pisze:Ciężko się przestawić z Powella na HGW i pewnie stąd tak dużo nienawiści do Genezy.
E chyba nie. Ja Powellowego X-Mena nie słuchałem od 2006 roku. Zresztą miała niejedną wadę tamta ścieżka. Wolverine'a ludzie oceniają chyba bardziej w odniesieniu do całego gatunku.
dziekan pisze:Myślałem,że była adresowana do Kopra i mojej osoby ze względu na krytyke tegorocznego Powella Smile
Nie, nie, to była taka ogólna refleksja po przeczytaniu tytułu całego wątku ;)
Green Zone chciałbym napisać, ale nasi dystrybutorzy się popisali i film wchodzi dopiero w czerwcu. W oderwaniu nie chcę recenzować...

ODPOWIEDZ