Atli Örvarsson - Hansel and Gretel Witch Hunters

[Mystery]

Przesłuchane. Nudna sieka, choć jak ktoś ma nadwyżkę IQ i chciałby ją szybko zgubić to polecam

[Wawrzyniec]

Ul mi coś nie działa, gdyż właśnie sam się starałem pobrać trochę miodu.

[Mefisto]

eee to ja nie ściągam nawet - a już miałem klikać

[Adam]

poczekajcie cierpliwie na porządną wersję LaLi, a nie oceniać po jakimś badziewiu z itunesa. do tego pewnie będzie się zawartość rózniła, jak z Reacherem.

[kiedyśgrześ]

ktoś inny dla LaLki komponował

[Adam]

nie. jakośc dźwięku inna i - pewnie - zawartość trakowo-montażowa

[Adam]

traklista i cover LaLi:



1. The Witch Hunters (2:29)
2. Business Is Good (2:11)
3. Trolls Serve Witches (3:33)
4. Lost Children Crying, Vol 2 (2:33)
5. You Do The Bleeding (3:34)
6. There Are Good Witches In The World (4:11)
7. This Place Could Use A Bit Of Color (4:17)
8. Goodbye Muriel (3:21)
9. Don’t Eat The Candy (3:48)
10. Burn ‘Em All (5:03)
11. White Magic (1:52)
12. Shoot Anything That Moves (3:29)
13. The Fair Tale (2:53)
14. Beautiful Story, Don’t You Think? (bonus track) (3:47)

Total Time: 47:22


Beatrycze posłuchała tego scoru. Abdykowała. :]

[Mefisto]

jak z Reacherem.

to tym bardziej podziękuję

[Mystery]

poczekajcie cierpliwie na porządną wersję LaLi, a nie oceniać po jakimś badziewiu z itunesa. do tego pewnie będzie się zawartość rózniła, jak z Reacherem.

Tej muzie może pomóc jedynie reject

[Tomek]

Już miałem "klikać" pamiętając dość niezłe wspomnienia (choć mocno wtórne) z Babylon A.D., ale po opiniach widzę, że to coś, co można bez wyrzutów sumienia wykreślić z tegorocznej wish-listy. Ciekawe ile pozycji w tym roku podzieli taki los ? Dobrze, że Mystery ma jednak tą 48-godzinną dobę

Podczas gdy Paweł już dawno dał sobie z tym spokój, Wawrzek jak widzę dalej próbuje promować/lansować Hansowych klonów Najlepsze są sformułowania w stylu "nadal widzę w tym potencjał" albo "jeszcze tego nie przekreślam"

[Wawrzyniec]

OK, przesłuchałem z dwa razy. Miałem trochę inne oczekiwania co do tego score'u, ale też nie jest tak tragicznie jak w przypadku "Abraham Lincoln: A Vampire Hunter". Główną wadą jest użycie tego rockowo-metalowego brzmienia do zilustrowania czarownic. Ponoć sam reżyser tak chciał. Nie jest to strasznie boląca uszy rąbanka, ale też nic przyjemnego. Score ma parę fragmentów, które są niezłe. Pierwszy utwór ma coś z Elfmana, którego Atli ponoć bardzo lubi.
Są przebłyski, ale chyba mimo wszystko zawód.

@Tomek przesłuchaj sobie "The Eagle" jeżeli chcesz mieć co strawnego od Atliego.

[Adam]

chyba

ja posłucham jak wyjdzie wersja lali, nie katuję się itunesami.

[Koper]

@Tomek przesłuchaj sobie "The Eagle" jeżeli chcesz mieć co strawnego od Atliego.

Tomek to słyszał sto lat temu, nawet w filmie, więc Wawrzek jak zwykle opóźniony jesteś...

[Wawrzyniec]

Ale ja przesłuchałem "Hansel and Gretel Witch Hunters", a Wy nie.

[Mefisto]

Bo my jesteśmy normalni