Eat Prey Love, Conviction, For Colored Girls (3xPromo)
więc jeszcze Shooting Dogs i Happy now, choć wydane już po oskarze ale wczesniejsze. Każdy z tych tytułów jest dla mnie lepszy od Pokuty. mam do tego prawo? mam. i nikogo nie obrażam personalnie że jest pomyłką. powiedzialem swoją opinię o decyzji jury, na której usprawiedliwienie było to że nie mieli po prostu komu dać innemu.
#FUCKVINYL
Wolałbym jakieś głębsze uzasadnienie.....Adam Krysiński pisze:The Warrior, I Capture The Castle, Brothers Grimm (!) i Pride & Prejudice (!), Vendetta.bladerunner pisze:które np?
wymieniać dalej?
Ano od kup jest drugi WilliamsMystery Man pisze:Spielberg teraz byle kupę produkuje, szkoda Williamsa na takie rzeczybladerunner pisze:Do tej pory zachodzę w głowę czemu to John Williams nie zrobił muzyki do Transów, skoro producentem wykonawczym był Steven( Spielberg)![]()



Pokucie akurat do zarzucenia wiele nie mam, ale prawdą jest, że trochę błąka się po tym Oscarze. Do wielu filmów nie skomponował, a jak już to do niskich lotów romansów i komedyjek, (Eat Pray Love, Everybody's Fine) czy jednej z największych klęsk finansowych ostatnich lat Agory, podobnie jak Kaczmarek szuka gdzieś nie wiadomo czego, film dokumentalny o surykatkach, wtf!?, taki gość powinien być w poważniejszych projektach i nowa Jane Eyre niewątpliwie takim będzie.
ale po co.. po pierwsze nie widziałem i nie zamierzam żadnego z tych filmów poza Pokutą którą raz obejrzałem i mało nie usnąłem. Po drugie nie znam się na technicznych sprawach muzyki i oceniam wyłącznie jako produkt czysto konsumencki, na chłodno. Więc po co mi wyczytywać za chwilę przekonywania o cudownej harmonii czy kontrapunktach?bladerunner pisze:Wolałbym jakieś głębsze uzasadnienie.....

otóż to.Mystery Man pisze:Pokucie akurat do zarzucenia wiele nie mam, ale prawdą jest, że trochę błąka się po tym Oscarze. Do wielu filmów nie skomponował, a jak już to do niskich lotów romansów i komedyjek, (Eat Pray Love, Everybody's Fine) czy jednej z największych klęsk finansowych ostatnich lat Agory, podobnie jak Kaczmarek szuka gdzieś nie wiadomo czego, film dokumentalny o surykatkach, wtf!?, taki gość powinien być w poważniejszych projektach i nowa Jane Eyre niewątpliwie takim będzie.
#FUCKVINYL
Ty no, ale przez wiele scorów Marianellego, które dla Ciebie są nudne jest mi wielokrotniej łatwiej przejść i poczuć lekką nutkę artystycznej duszy niż przez wiele Goldsmithów i WilliamsówAdam Krysiński pisze:ale po co.. po pierwsze nie widziałem i nie zamierzam żadnego z tych filmów poza Pokutą którą raz obejrzałem i mało nie usnąłem. Po drugie nie znam się na technicznych sprawach muzyki i oceniam wyłącznie jako produkt czysto konsumencki, na chłodno. Więc po co mi wyczytywać za chwilę przekonywania o cudownej harmonii czy kontrapunktach?bladerunner pisze:Wolałbym jakieś głębsze uzasadnienie.....Wystarczy chłopski rozum, który wyraźnie mówi że scory przed Oscarem były u niego lepsze.

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
No, ba oczywiście, że to najlepszy score Marianellego, gdyż słychać w nim inspirację Zimmerem. Oczywiście Gladiator zjada "Agore" na śniadanie, ale jak na Marianellego nawet mu to wyszło, to muszę się z Tobą Tomek zgodzićTomek pisze:Po rzeczonym oskarze napisał najlepszy score swojej kariery (jak na razie) - "Agorę".

A w ogóle to Adam ma racje, "Solista" był porażką i to nie tylko filmową, ale i muzyczną.
P.S. Bladu miej serce dla Williamsa. Ty chcesz, aby on co roku 6 do 10 score'ów pisał

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
zerknij na pierwszą stronęTomek pisze:Jakie peany??? Bez przesady...

nikt tu w życiu przez 50 stron nie dyskutował o danej płycie - pomyliłeś fora10 razy gorsze kupy mają tu swoje odrębne wątki, w których ludziska przez 50 stron snuli dyskusje (często o pupie Maryny)...


Według Wawrzyńca, "Agora" to jakaś miernota przy "Gladiatorze". No ale czego innego się spodziewać po nim?DanielosVK pisze:Na szczęście. Po co dwa razy to samo ma być. (no ok, wiem, że jest już więcej niż dwa razy)

Poza tym, że napisałem co mi się podoba w tych ścieżkach, są warte przesłuchania, reprezentują one kompozytorów, których bardzo cenię i je ogólnie polecam, nie douważyłem słów (tak popularnych tutaj) jak Mega-kult, rewelacja, wspaniałe, cudowne i innych określeń oznaczających pełną pieluchę.Mefisto pisze:zerknij na pierwszą stronę
Widzę, że tego typu tematy "wadzą", więc raczej ode mnie więcej ich nie będzie.
O jejku, to była przenośnia...Mefisto pisze:nikt tu w życiu przez 50 stron nie dyskutował o danej płycie - pomyliłeś forailość postów równa jest raczej ilości offtopów, ale to nie ma nic wspólnego z danymi pozycjami
Ostatnio zmieniony sob lut 05, 2011 11:39 am przez Tomek, łącznie zmieniany 1 raz.
