Jerry Goldsmith mode on, ciąg dalszy
BASIC INSTINCT - jest to score z gatunku z jakim nie przepadam - nie lubię tego typu muzyki do thrillera/kryminału, dużo tutaj muzyki tła i choć atmosferę w filmie buduje ona świetnie i temat ma fajny, to do płyty już raczej nie powrócę.
3/5
CONGO - słaby to Goldsmith, nie do końca zainspirowany i z tematem, który brzmi jakby był niedokończony, nierozwinięty... Parę fragmentów akcji pod koniec płyty jest fajnych ale całość brzmi jakoś wymuszenie i standardowo. Do jednokrotnego przesłuchania i zapomnienia.
2,5/5
HOLLOWMAN - solidna ścieżka, z ciekawym tematem (choć mi brzmi on jak pozostałość po Basic Instinct), akcja jest głośna ale prócz hałasu zbyt wiele nie oferuje. Goldsmithowski standard. Niech będzie
3/5
THE EDGE - kolejna praca Goldsmitha z lat 90, którą można zapomnieć ale pochodzący z niej temat... Temat główny z "The Edge" to kwintesencja tego co u Jerry'ego najlepsze - wycucia filmu, wyczucia natury, która tak genialnie została przez mistrsza oddana. Reszta scoru to standard, właściwie do zapomnienia, ale ten temat... Cudo !
3,5/5
LIONHEART - świetny, nieco zapomniany dziś "rycerski" score Goldsmitha. Bardzo fajne tematy, świetny klimat, dynamiczna akcja ! Kupię oryginał bez dwóch zdań, ale dopiero wtedy gdy któraś z wytwórni zremasteruje ten score i wyda go ponownie w pełnej wersji. A tak się stanie, prędzej czy później
4/5
RAMBO 1 - niesamowity temat główny, wściekła drapieżna akcja, znakomity underscore - Goldsmithowski klasyk, nie trzeba tutaj rekomendacji -
4,5/5
RAMBO 2 - w mojej opinii action-score wszech czasów, bijący na głowę nawet Total Recall. Fantastyczne wykonanie, dynamiczna, melodyjna, porywająca akcja, fanfary, wściekła perkuisja, bohaterstwo, heroizm, score ten to jeden z moich ulubionych ever.
5/5
RAMBO 3 - najdojrzalsza muzyczna część, świetnie balansująca pomiędzy mocarną akcją a piękną liryką. Powrót do znanego z "jedynki" fortepianu, fantastyczna rytmika, siła i heroizm. Goldsmith u szczytów.
4,5/5
13TH WARRIOR - muskularny temat, przepotężna muzyka akcji i perkusja, chóry i klimat - epika jaką kocham najbardziej, pozwolę sobie zaszaleć z oceną -
5/5
FIRST KNIGHT - wspaniała muzyka rycerska, znakomita akcja, świetne tematy, oszałamiający ostatni kwadrans albumu, bardzo "magiczny" w stylu Basila underscore, mocarne perkusje i wściekłe dęciaki -
5/5
BREAKHEART PASS - świetny temat i... słaba reszta. Zanudził mnie okropnie ten score, prócz tematu nie usłyszałem w nim absolutnie nic ciekawego... Tylko dla bezkrytycznych fanów Jerry'ego. Score do zapomnienia.
2,5/5
THE WIND AND THE LION - rewelacyjny score, jeden z najlepszych w karierze Godsmitha. Tutaj żadne rekomendacje nie są potrzebne - przepiękny temat miłosny, drapieżna akcja, fantastyczne wykonanie. Cudeńko !
4,5/5
UNDER FIRE - muzyka wielka od pierwszej do ostatniej nuty. Koloryt, fantastyczna fuzja orkiestry z elektroniką, gitara Metheny'ego, tematy - dla takiej muzyki chce się żyć !
5/5