Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#256 Post autor: hp_gof » wt maja 06, 2014 00:57 am

Zgadzam się z wróżką Wawrzyńczką i Templarem... niestety.
Nie wiem co mam powiedzieć, po jednym odsłuchu ciężko wyrokować. Mam wrażenie, że w kinie to wszystko powinno zadziałać, bo mniej więcej rozumiem skąd wybór takiej muzyki do tego filmu. Aczkolwiek nie zmienia to faktu, że słucha się tego ciężkawo... Po pierwsze brak jakichkolwiek chwytliwych motywów. Niby jest główny temat Godzilli z pierwszego utworu, ale pojawia się w całym scorze może ze 3 razy i łatwo to przegapić. Liryki mało i kompletnie nieciekawa jak na Desplata. Muzyka akcji mało słuchalna, przyciężkawa, trochę już wtórna i nie przesadzajmy, wcale jej tak dużo też nie ma. Większość filmu to underscore. Olo trzyma się rytmu i znowu uderza w militarne tony. Ciągle tylko marsz, marsz, marsz... Nienawidzę shakuhachi. Ten flet mnie wkurwia. Niepotrzebne są te etniczne wstawki. Końcówka (ostatni utwór) mdła i trochę przelukrowana, nie wiadomo skąd to się wzięło, jakby dokleili na siłę. Co do chórów, w ogóle nie słychać ich mocy, a Olo zatrudnił tyle ludzi. Trochę użył chóru w inny sposób niż zawsze. Plus pobawił się w dźwiękonaśladownictwo i co jakiś czas robi instrumentami jakieś wycie, zawodzenie czy coś. Generalnie score jest bardzo anonimowy i gdyby to napisał kto inny to po jednym odsłuchu zapewne bym odłożył to na półkę. A tak to jeszcze się pomęczę, żeby na seansie nie było mi smutno ;) No i trochę szkoda, że Olo dał dupy jak miał szansę stworzyć klasyka do klasycznej postaci ;) Ale patrząc na gust Edwardsa taki kształt scoru wcale mnie nie dziwi. Do ponownego odsłuchu. Dobranoc.

Awatar użytkownika
Marcin
Początkujący orkiestrator
Posty: 538
Rejestracja: pn wrz 16, 2013 16:59 pm
Lokalizacja: Gąsawa

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#257 Post autor: Marcin » wt maja 06, 2014 02:25 am

No dobra, właśnie skończyłem słuchać i... idę spać bo już późno jest, niestety. Ano niestety :cry:
Będę szczery, Tylko Jerry 8)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26513
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#258 Post autor: Koper » wt maja 06, 2014 10:16 am

Po 17 stronach podniety nagle rozczarowanie? Phi...
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10435
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#259 Post autor: Ghostek » wt maja 06, 2014 10:21 am

Zawsze tak jest :D
Obrazek

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6064
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#260 Post autor: kiedyśgrześ » wt maja 06, 2014 10:23 am

moim zdaniem całkiem niezłe, nie tego się spodziewałem, może inaczej, tego się spodziewałem, ale nie tego chciałem :) ale ok. i okładka fajna :), i ja lubię taką ilustracyjną muzę bez wymuszonej leitmotywiki i w ogóle, to plusy, a minus: najmarniej ze 20 małp na rynku tylko z tych bardziej znanych nazwisk mogłoby machnąć coś podobnego w przerwie na papierosa, co zresztą rozróżnia artystów od rzemieślników, ale to temat na dyskusję której podejmować mi się nie chce, każdy broni swoich małp :)

ps. jakieś info o tym winylu bym prosił, kto, gdzie, za ile :?:
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26513
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#261 Post autor: Koper » wt maja 06, 2014 10:26 am

Ghostek pisze:Zawsze tak jest :D
"Incepcja", czekamy. :mrgreen:
kiedyśgrześ pisze:najmarniej ze 20 małp na rynku tylko z tych bardziej znanych nazwisk mogłoby machnąć coś podobnego w przerwie na papierosa, co zresztą rozróżnia artystów od rzemieślników
"Nagle" się okazało, że wielki artysta z Francji, jak mu podłożą temptracka, to też pisze pod dyktando. Ale w końcu wszyscy artyści to prostytutki. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Marcin
Początkujący orkiestrator
Posty: 538
Rejestracja: pn wrz 16, 2013 16:59 pm
Lokalizacja: Gąsawa

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#262 Post autor: Marcin » wt maja 06, 2014 11:31 am

Dla Desplatzilli, pokładając względem niej wielkie nadzieje, złamałem jedną ze swoich zasad nie interesowania się i nie udzielania się w tematach wszelakich nowości soundtrackowych. Widać, że błąd zrobiłem, bo nie było warto :( . Eh... wracam do staroci, a Desplatowi mówię Arrivederci.
PS: jeszcze jest Maleficent... jeszcze jest nadzieja...
Będę szczery, Tylko Jerry 8)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34883
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#263 Post autor: Wawrzyniec » wt maja 06, 2014 13:29 pm

Templar pisze:
Wawrzyniec pisze:Dostaniecie mnóstwo underscore'u, ciężkiej muzyki i ilustracyjności i na tym to się skończy. Nie nie chcę tutaj psuć dobrej zabawy, ale tylko ostrzegam przy zbyt mocnym pompowaniem balonika, aby potem nie poczuć wielkiego zawodu.
I tak po pierwszym odsłuchu stwierdzam, że Wawrzek dobrze wszystko przewidział :P
Normalnie powiedziałbym "Fuck Yeah!" "Like a Boss", walnął jakiegoś gifa czy coś w ten deseń. Albo napisał, jak to mnie nikt nie docenia, a ja znowu miałem rację. Ale...
hp_gof pisze:Zgadzam się z wróżką Wawrzyńczką i Templarem... niestety.
Jestem świadom, że wiele osób podkładało tutaj niesamowite nadzieje związane z tym scorem i jest mi ich po prostu, po ludzku żal. Dlatego też jakieś pastwienie się nad upadłymi nadziejami, czy pisanie, że "Pacific Rim" Djawadiego ma lepsze tematy itd. nie byłoby na miejscu.
Wiadomo nie należy przedwcześnie oceniać score'u, tym bardziej bez znajomości filmu, ale mimo wszystko jak na Króla Potworów to temat trochę taki sobie. Ale może w filmie to się sprawdza. A przed filmem ma być puszczany trailer Interstellar, więc jakby co jest jakiś powód, aby wybrać się do kina. :wink:
Koper pisze:Po 17 stronach podniety nagle rozczarowanie? Phi...
Ghostek pisze:Zawsze tak jest :D
Koper pisze:"Incepcja", czekamy. :mrgreen:
Ale co "Incepcja czekamy"? Toż właśnie ten score jest przykładem, kiedy przed ukazaniem się jest sporo podniety, a potem sam score przewyższa jeszcze bardziej ten poziom podniety. Nie zawsze tak się zdarza, ale takie wyjątki są i bardzo mi przykro, że raczej tego nie powiemy o Godzilli Desplata. :(
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26513
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#264 Post autor: Koper » wt maja 06, 2014 13:51 pm

Wawrzyniec pisze:Ale co "Incepcja czekamy"?
Na to, że będzie jak zawsze. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#265 Post autor: hp_gof » wt maja 06, 2014 15:36 pm

Tak przy okazji, cały score jest dostępny na youtubie po wpisaniu "Godzilla Full Soundtrack - Alexandre Desplat". Jest też już dostępny link do ściągnięcia, jakby komuś było wygodniej.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25023
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#266 Post autor: Mystery » wt maja 06, 2014 16:18 pm

Pewne rozczarowanie jest, głównie dlatego, że nie brzmi to za bardzo jak Godzilla i Desplat i że brzmi to, aż tak rzemieślniczo i co najważniejsze, w końcu ten tytuł zwyciężył zdecydowanie w naszej letniej ankiecie na najbardziej oczekiwany score, także apetyty były niemałe ;) Niestety doczekaliśmy się czystej hollywoodzkiej wizji epickiej, symfonicznej oprawy filmu o potworach, także na niespodzianki nie ma co liczyć, chyba, że ktoś nie spodziewał się tu elektroniki, jest za ilustracyjnie i jednostajnie, ale każdy fan bezpardonowego action scoru znajdzie tu dla siebie wiele dobrego i dęciaki dmą aż miło. Jak już nie raz wspominałem muzyka akcji kojarzy mi się głównie z Beltramim, jakby wrzucić tu kawałki akcji z Wolverine'a, naprawdę nie widać by było znaczącej różnicy, szczególnie, gdy oba odnoszą się do muzyki japońskiej, a wpływ tej wypada tu dosyć licho, bębny taiko używane są głównie w stylu RCPowatej perkusji, a shakuhachi rozbrzmiewa na zasadzie, podkreślmy gdzieś japońskie korzenie Godzilli i raz a jakiś czas dmuchnijmy w orientalny flet. Na lirykę tu nie liczyłem i jej nie dostałem, za to underscoru o dziwo nie ma tu tak wiele i nie jest taki straszny do przetrawienia i na szczęście króluje akcja, choć miejscami strasznie duszna i nadęta, jak na razie mój faworyt to "Last Shot", "Muto Hatch" też nieźle daje w palnik. Rola chóru, tak jak sądziłem marginalna, ale jakąś tam robotę robi i tam gdzie jest, dobrze podkreśla symfoniczne brzmienie (Godzilla's Victory). Tematyka może nie zachwyca, ale wiodące motywy są i nieźle prowadzą ścieżkę, a co do utworu "Godzilla!" to jakoś nie kojarzy mi się z "Roar!". Tak też po filmie i kompozytorze można było oczekiwać na pewno więcej, ale wyszło tak jak zwykle, choć jak najbardziej solidnie, może nie na to liczyłem, ale i tak mi się podoba, ale do szeroko pojętego monumentalizmu i flowu Godzilli Arnolda droga tu jednak daleka.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7889
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#267 Post autor: DanielosVK » wt maja 06, 2014 16:32 pm

mrcn24 pisze: "Desplatowe symphonicopierdolnięcie" - do niedawna oksymoron, teraz staje się rzeczywistością 8)
T
No, chyba nie tym razem. :)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14204
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#268 Post autor: lis23 » wt maja 06, 2014 16:33 pm

Ja właśnie pobieram ale nie wierzę, że może być gorzej niż w przypadku, wiadomo czego, więc sobie posłucham ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#269 Post autor: hp_gof » wt maja 06, 2014 16:44 pm

Danielos, no właśnie symfoniczne pierdolnięcie to tutaj jak najbardziej jest, tylko ciężko się tego słucha :P Ale zaczynam wyszukiwać smaczków i drugiego dna tego scoru :P Za parę dni będę twierdził, że to geniusz hehehe :) Wiele prac Desplata przy pierwszym odsłuchu mi się nie podoba ;)

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7889
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Alexandre Desplat - Godzilla (2014)

#270 Post autor: DanielosVK » wt maja 06, 2014 17:19 pm

Chyba się nie rozumiemy. :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

ODPOWIEDZ