Alexandre Desplat

[hp_gof]

Nie chodzi o stymulację (bo to jest oczywiste), chodzi o swobodę w działaniu. Sam Besson w listopadzie w wywiadzie powiedział, że daje kompozytorowi wolną rękę, żeby mógł zaproponować coś od siebie, może nawet lepszego niż jego (Bessona) pierwotna wizja. Na pewno nie dyszą nad Olkiem producenci i widmo spuścizny Williamsa Aczkolwiek nie spodziewałbym się tutaj jakiejś potężnej leitmotywiki, bo póki co z tych skąpych wypowiedzi to nie wynika.

[Adam]

swobodę będzie miał, to wiadomo, bez dwóch zdań.. lepiej robić duzy score w EU niż w USA, zawsze jest mniej nadzorców.

jak pojedzie Strażnikami to będzie dobrze

[hp_gof]

W Le Monde ukazał się duży artykuł o muzyce do Valeriana.
http://www.lemonde.fr/acces-restreint/c ... _3476.html

W skrócie:
- nagrali 97 minut muzyki w 2-godzinnym filmie
- okres nagraniowy: około 21-27.02.2017 (~7 dni); po ok. 20 minut dziennie (?)
- jeden z utworów jest opisany jako: wejście kotłów, niepokojące smyczki, temat zakończony puzonami
- w sali nagraniowej na życzenie Olka zawisły dwa ekrany z wyświetlanym filmem, aby orkiestra mogła zanurzyć się w świecie Valeriana
- synchronizacja obraz-dźwięk odbywa się przy pomocy słuchawek z metronomicznym klikaniem, na co narzekała orkiestra, bo na co dzień się z tym nie stykała i im to przeszkadzało/rozpraszało
- Olek określa swój score jako raczej "wirtuozowski", więc przy trudnych kawałkach nie trzyma dystansu z orkiestrą, jest bardziej jednym z muzyków niż szefem
- Peter Cobbin zamontował las 86 mikrofonów (zestaw o nazwie Decca Tree)
- Olek inspirował się w tej pracy Debussym i Ravelem (odrobina koloru, wiele solówek); score jest mieszanką francuskiego dziedzictwa i amerykańskiej kultury
- pierwotnie miała nagrywać score LSO, ale nie udało się wszystkiego pod względem formalnym zgrać ze sobą, wymagałoby to 3 tygodni nagrywania w Londynie, więc ostatecznie zdecydowano się na tydzień nagrywania w Paryżu
- film jest lekki i pełen humoru, w odróżnieniu od wagnerowskiej dramaturgii Gwiezdnych Wojen, więc nie będzie tu psychoanalizy i spania z własną siostrą czy zabijania ojca

[Paweł Stroiński]

OK. 20 minut muzyki pewnie (licząc outtake'i).

[Adam]

Desplat jest zajebisty i dlatego nie ma ołttejków

[hp_gof]

Nie no, jasne że chodzi o 20 minut muzyki dziennie, dałem znak zapytania tylko dlatego, że nie jestem pewien z tymi outtake'ami, a na pierwszy rzut oka rachunek się nie zgadza, bo 20 minut x 6 dni (tak jak piszą w tekście) daje ok. 3 godzin muzyki, a w innym miejscu piszą, że nagrali nieco ponad 1,5 godziny Generalnie jestem ciekaw jakie będzie wydanie płytowe - czy pójdą na całość i walną 2CD, czy skrócą te 97 do 70 i dadzą 1CD. Obstawiam to drugie, ale chciałbym jakieś kolekcjonerskie wydanie
PS. Z LSO to może i nie ma outtake'ów, ale tutaj miał "głupią" orkiestrę, co nie nagrywa na co dzień do filmów i nawet nie wie po co są te słuchawki z klikaniem Więc musiał ich "nauczyć" nagrywania do filmów

[hp_gof]

30 marca będzie opublikowany pełny zwiastun Valeriana Mogliby wykorzystać muzę Ola...
http://www.slashfilm.com/movie-trailer-release-dates/

[dougan]

W nowym filmie Clooneya i Coenów.
http://filmmusicreporter.com/2017/03/07 ... uburbicon/

[hp_gof]

To było do przewidzenia, tylko formalnie to potwierdzono

[Adam]

do przewidzenia jest też to jaki dobry to film będzie Klunej to już Batmana lepiej zagrał i dałby se spokój z reżyserką...

[hp_gof]

Jak dla mnie Dżordż może reżyserować dalej, bo Olo mu dobrą muzę pisze.

[Adam]

tylko co mu z tego.. nie będzie drugiego Oscara jak będzie kontynuował takie kolaboracje

[hp_gof]

To Oscara może dostać za co innego, a tu z Clooneyem będzie robić dobrą muzę Lepsze to niż europejskie plumkanie

[hp_gof]

Nie ma to jak mieć dobre ucho. Oglądam sobie "Chatę" (The Shack), tam muzę napisał Aaron Zigman i w jednej z ostatnich scen słyszę znajome dźwięki... Poczekałem do końca napisów końcowych i miałem rację Malick wzgardził, to kto inny wykorzystał


youtu.be/uDGFXQZhtWo

[Wawrzyniec]

29 Marca trailer Valeriana.