James Horner - The Karate Kid Remake

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#211 Post autor: Adam » pn cze 14, 2010 18:20 pm

bo gówniarze pójdą.. tam przestrzegają ostro restryktów PG w kinach, a prins i robin są chyba +16 ?

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#212 Post autor: lis23 » pn cze 14, 2010 19:03 pm

Adam Krysiński pisze:bo gówniarze pójdą.. tam przestrzegają ostro restryktów PG w kinach, a prins i robin są chyba +16 ?
PG + 13 ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#213 Post autor: Mystery » pt lip 16, 2010 11:43 am

Obejrzałem nowy "Karate Kid" i już nie dziwią mnie te wszystkie pochlebne opinie, recenzje i wyniki boxofficu, film jak nas swój gatunek jest naprawdę udany. Muzyka Hornera mimo, iż przerywana wieloma piosenkami spisuje się dobrze, a niekiedy wręcz mistrzowsko, "Final Contest", "Journey to the Spiritual Mountain", a szczególnie "From Master to Student to Master" - Horner jakiego cenię najbardziej, poziom oddziałowywania niczym przy starcie Apollo 13, czy z prologu Perfect Storm, ciary gwarantowane :)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#214 Post autor: Wawrzyniec » pt lip 16, 2010 14:17 pm

O to cieszę się, że film Ci się spodobał. A jak tam aktorsko się ta produkcja prezentuje? Ale najbardziej mnie cieszy forma Hornera i fakt, że powoli zyskuje szacunek na jaki zasługuje. I szczerze przez ten ostatni czas naprawdę bardzo polubiłem Hornera i duża w tym zasługa tej całej krytyki i po prostu ludzkiego współczucia. Dalej James pokaż co potrafisz :!: :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#215 Post autor: Mystery » pt lip 16, 2010 15:12 pm

O to cieszę się, że film Ci się spodobał. A jak tam aktorsko się ta produkcja prezentuje?
Film mnie zaskoczył, gdyż naprawdę nie spodziewałem się niczego dobrego. Jest zabawnie, dramatycznie, romantycznie, oczywiście wszystko oparte o sprawdzone schematy, ale dwie godziny minęły jak z bicza strzelił, spędzonego czasu nie żałuję, tym bardziej, że muzyka naprawdę daje radę. Co do aktorstwa to mały Smith może się podobać. Przed filmem wydawał się bufoniasty i irytujący, a wypadł całkiem sympatycznie, podobnie jak Chan.
Dalej James pokaż co potrafisz :!: :P
Planuje się Karate Kid 2, więc zobaczymy :)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#216 Post autor: Koper » wt lip 20, 2010 18:06 pm

Ciekawe, ciekawe... Wawrzek zaczyna cenić Hornera. Na razie nie za najlepsze scory, ale powoli, powoli, może wyjdzie chłopak na ludzie. ;)

I Horner też. :P

A propo - co to ma być to "The Song of Names", do którego jest przypisany na przyszły rok? Wie ktoś coś więcej?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#217 Post autor: Mystery » wt lip 20, 2010 18:44 pm

Koper pisze:Ciekawe, ciekawe... Wawrzek zaczyna cenić Hornera. Na razie nie za najlepsze scory, ale powoli, powoli, może wyjdzie chłopak na ludzie. ;)
Jeszcze baldu został :wink:
Koper pisze:A propo - co to ma być to "The Song of Names", do którego jest przypisany na przyszły rok? Wie ktoś coś więcej?


http://www.filmweb.pl/news/Hopkins+i+Ho ... y%22-60694

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#218 Post autor: Koper » wt lip 20, 2010 18:57 pm

Hmm... oby tylko nie było kopiowania "Chłopca w pasiastej piżamie" :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#219 Post autor: Mystery » wt lip 20, 2010 19:34 pm

Koper pisze:Hmm... oby tylko nie było kopiowania "Chłopca w pasiastej piżamie" :D
Horner dla Perlmana pisze dość specyficznie, czym sam Vadim jest podekscytowany i często podkreśla, iż do każdego jego filmu chce Jamesa, (gościu ma robić nowego Poltergeista), toteż raczej drugiego "chłopca" nie będzie. Ciekawe czy fakt, iż główny bohater jest skrzypkiem przeniesie się na samą muzykę, na pewno było by fajnie. Sam film zapowiada się przednio i ma powalczyć o Oscary.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

#220 Post autor: Paweł Stroiński » śr lip 21, 2010 00:27 am

Perelman opowiadał piękną historię, jak doszło do jego pierwszej współpracy z Hornerem. Do Domu z piasku i mgły Perelman przejął większość ekipy Pięknego umysłu, łącznie z kompozytorem.

Reżyser pojechał do Hornera do domu. James pokazał mu swoje płyty. No to Vadim bierze je i odrzuca dosłownie zgodnie z takim schematem: Titanic - gówno, Braveheart - gówno, Perfect Storm gówno. I tak idzie przez gdzieś 70-80% kariery Hornera :mrgreen:

Z tego zaczęła się piękna przyjaźń. Kiedy Hornera zjechano za ostatnie sceny Domu piasku i mgły (muzyka jest w filmie zbyt intensywna), Perelman wziął to na siebie i teraz mówi, że chce Hornera do wszystkiego, co robi.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#221 Post autor: Mystery » śr lip 21, 2010 09:34 am

Dobra historia :) No to patrząc na gusta Perelmana "The Song of Names" to nie będzie muzyka dla każdego, zapewne coś w stylu poprzednich ich projektów :)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#222 Post autor: Wawrzyniec » czw lip 22, 2010 01:51 am

Koper pisze:Ciekawe, ciekawe... Wawrzek zaczyna cenić Hornera. Na razie nie za najlepsze scory, ale powoli, powoli, może wyjdzie chłopak na ludzie. ;)
A dlaczego w czasie teraźniejszym piszesz :? Płytę z "Titanica" to ja przecież słuchałem od jakiegoś 1997 roku i bardzo ją lubiłem. A, że po "Avatarze" trzyma dobrą formę to mam prawo się cieszyć, gdyż dobrej muzyki nigdy za wiele, szczególnie tej od Hornera.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#223 Post autor: Adam » śr lip 28, 2010 14:01 pm

Wawrzyniec pisze:A, że po "Avatarze" trzyma dobrą formę to mam prawo się cieszyć, gdyż dobrej muzyki nigdy za wiele, szczególnie tej od Hornera.
polemizowałbym by mówić górnolotnie że trzyma formę tylko dlatego że zrobił tylko jeden score po avatarze - własnie tego Kida, który żadnym dziełem nie jest tylko średniakiem z górnej półki... a trzxymanie formy to chyba proces dłuższo falowy a nie jedna średnia praca?.... no ale nie będę polemizował bo Moderator przyjdzie, skasuje i napisze mi że prowokuje i czepiam się ironicznie Wawrzyńca i się kompromituję ;-)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#224 Post autor: Mystery » śr lip 28, 2010 14:11 pm

Tyle, że Horner miał formę przed Avatarem. Fakt zdarzają mu się wpadki, przeważnie, przez filmy do których komponował, ale który composer ich nie ma.

bladerunner

#225 Post autor: bladerunner » śr lip 28, 2010 15:34 pm

Nawet Gregson ma :D

ODPOWIEDZ