Alan Silvestri - Captain America: The First Avenger

[Adam]

przestańcie narzekać, mamy wreszcie orkiestrowy score i tyle

[Koper]

wielkie mi halo

[Wawrzyniec]

przestańcie narzekać, mamy wreszcie orkiestrowy score i tyle

Zaraz, zaraz a "War Horse" i "Tin Tin", czy też te 3 score'y Hornera to nie będą na orkiestrę

[Koper]

a ten wszędzie tego Williamsa... non stop jakieś orkiestrowe scory wychodzą i nikt się z tego powodu nie spuszcza.

[Marek Łach]

Brzmi przeciętnie, mało charakterystyczny temat, typowa, odgrzewana alanowska muzyka akcji na dęciaki - jest to poprawne na tle Kompozytorów-Wiadomo-Skąd, ale żeby miał uznać to za geniusz roku, musiałbym dać sobie wyżreć mózg robotom z kosmosu.

[Mystery]

A wracając do tematu to rzeczywiście brzmi jak odpicowany "Fanfare for the Common Man" Coplanda:

http://www.youtube.com/watch?v=5oDrB7agzhM
http://www.youtube.com/watch?v=cr6CnG5d ... re=related

[Tomek]

Przecież to do przewidzenia wszystko było od momentu, kiedy zaanonsowali Silvestri'ego

[Koper]

A wracając do tematu to rzeczywiście brzmi jak odpicowany "Fanfare for the Common Man" Coplanda:

http://www.youtube.com/watch?v=5oDrB7agzhM
http://www.youtube.com/watch?v=cr6CnG5d ... re=related

Trudno się dziwić, już McTiernan podsuwał tego Coplanda Alanowi do inspirowania się przy "Predatorze".

[Mefisto]

Ja tam nie tykam niczego - wolę się pozytywnie zaskoczyć w kinie, gdy kpt USA będzie kopał nazistowskim bad guyom tyłki

[Althazan]

Przesadzacie, dobrze jest. To co słychać, to typowy Silvestri - akcja jest, melodie są, sporo perkusji i dęciaków oraz powtórek, ale czyż nie za to lubimy Silvestra? Ja jestem na TAK!

[Koper]

Przesadza to Kryszard

[lis23]

Jak dla mnie,słucha się tego dobrze,nie ma elektroniki ,żadnej przesady,porządne,orkiestrowe granie,na to czekałem,już po fragmentach zjada na śniadanie sieczkę z " Green Lantera " i trochę lepszego " Thora ".
P.S; ja na razie słyszałem tylko to: http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wyd ... p?wi=78480

[lis23]

Ja tam nie tykam niczego - wolę się pozytywnie zaskoczyć w kinie, gdy kpt USA będzie kopał nazistowskim bad guyom tyłki

Szkoda tylko,że w filmie raczej nie będzie nazistów,ma być poprawność polityczna - szkoda,bo mogliśmy dostać film w klimacie " Medal of Honor " lub " Wolfenstein ",ale i tak liczę na przyjemny film.

[Mefisto]

Fakt, nie będzie ich - ale zła organizacja jest wyraźnie wzorowana na Niemcach, ino logo mają inne

[lis23]

Fakt, nie będzie ich - ale zła organizacja jest wyraźnie wzorowana na Niemcach, ino logo mają inne

Mimo wszystko szkoda,bo filmowi zabraknie tego klimatu
nawet w " Hellboyu " są naziści,ale " Hellboya " oglądało mi się w kinie trochę dziwnie,jak film nie amerykański