THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

[Marek Łach]

No cóż, z mojej strony to tylko gdybanie. Bo trudno oceniać na poważnie kilkadziesiąt sekund muzyki w klipie. Zobaczymy co to będzie - mnie tak czy siak cieszy, że bondowski głos muzyczny po kilkunastu latach ulegnie zmianie. To dla mnie najważniejsze i jestem nawet w stanie pogodzić się ze słabym scorem ze strony Newmana, jeśli skutkować to będzie ciekawymi wyborami producentów w kolejnych filmach. Byle seria przestała stać w miejscu.

[Adam]

No logiczne, ale że jest to seria, to gdzieś ta spuścizna musi się zazębiać z nowym świeżym podejściem.

i to zdanie powinien przeczytać Newman

Byle seria przestała stać w miejscu.

dlatego mówię od dawna - dawać Gjaczina albo Lalo.

[Paweł Stroiński]

Ja nie bardzo lubię i Stargate, i ID4 (i tak, słyszałem 2 CD Lali), szczerze mówiąc...

Mój ulubiony score Arnolda to albo Amazing Grace albo...

Changing Lanes.

[Adam]

Changing Lanes.

trollujesz czy jak?

[Paweł Stroiński]

Nie, nie trolluję, ostatni kawałek to megakult.

[Adam]

przecież to wszedzie 1 dostaje.. ja nie ogarniam jak Ty te scory analizujesz, nie ogarniam tego

[Paweł Stroiński]

A widzisz, ja często lubię te najmniej popularne score'y niektórych wielkich niby kompozytorów. Chociaż nawet CL nie dostaje u mnie więcej niż 3,5. No, OK, TND ma 4, ale dość mało tam Arnolda jest, więcej Barry'ego.

[Paweł Stroiński]

Jak kiedyś na FB powiedziałem Arnoldowi, że podoba mi się Amazing Grace i Changing Lanes to się ucieszył i powiedział, że to jedne z jego najbardziej osobistych projektów, więc... to nie takie proste

[Adam]

to jeszcze nic - jak jak dałem Serrze do podpisu Goldeneye to mi powiedział że od 95 roku nikt do niego z tą płytą nie podszedł

[Paweł Stroiński]

Tak, mam dość dziwną relację z kompozytorami, za którymi nie przepadam. Jak spodobało mi się Eagle Eye, też dałem Tylerowi na FB znać, że lubię. I powiedział mi, że tak lubi pisać.

[Paweł Stroiński]

A tak na poważnie, gdyby ktoś wydał oficjalnie Shafta, to bym WTEDY rozważył zakup.

Słucham QoS.

[Wawrzyniec]

Panowie, powaliło Was? Dyskutujecie merytorycznie w tym temacie.

Skoro już gdybamy kto by pasował do Bonda, to na pewno przygoda Newmana będzie jednorazowa, tak samo jak był z Kamenem i Serrą. Zaś co do następców, to Giacchino w ogóle nie widzę. Chyba, żeby seria cofała się w rozwoju i wracała do lat 60tych i 70tych.

Moim zdaniem z aktualnych kompozytorów to tylko John Powell. Umie łączyć dobrze nowoczesne brzmienie z klasycznym i jest Anglikiem.

Co niektórzy tutaj z Markiem i Pawłem narzekają na action-score Arnolda. Jestem ciekaw co by sądzili, gdyby tak przez Adama preferowany Brian Tyler zajął się tą serią.

[Templar]

Powell się skończył

Gjaczin byłby najlepszy, action scorem w stylu Out For a Run by pozamiatał:

http://www.youtube.com/watch?v=qHbj-lZ840I



Ja to bym jeszcze Edmonsona widział, stworzył by coś w stylu Uncharted:

http://www.youtube.com/watch?v=EYxML5BokwM

[Mefisto]

Serra poszedł w Leona. Gwarantuje wszystkim, że gdyby wczesniej nie znano scorów Barryego to bondowy Serra zostałby doceniony

Czyli gdybyś nie znał Barry'ego, to Newmanowego 007 byś z miejsca docenił? Weź nie pierdol, bo ptaki wracają na zimę, zamiast uciekać.

[Adam]

to Newmanowego 007 byś z miejsca docenił?

http://youtu.be/-qAFVTpWz90?t=10s

0:10 - 0:17 z miejsca nie, ale po posłuchaniu docenię i wcale nie jest powiedziane że to jednorazowy wystep Newmana w Bondzie. ale nic więcej nie napiszę żeby nie spoilerować

nowy spot tv "Bond Is Back!": http://www.youtube.com/watch?v=qs__FTLd ... r_embedded