HANS ZIMMER & VA - THE LION KING (LEGACY COLLECTION - 2CD)

[Mefisto]

Nie, bo on tam nie śpiewa Zresztą te piosenki z dir cuta też zbędne już w samym filmie, a co dopiero tutaj. No, ale to płyta dodatkowa - jak ja nie lubię płyt dodatkowych. To cudo powinno mieć jeden krążek, 22 tracki i kończyć się na Can You Fell śpiewanym. Reszta tam, gdzie jej miejsce - w koszu.

[lis23]

Pamiętajmy,że muzycznie piosenki były tu pierwsze
pierwszą osobą zatrudnioną przy muzycznej warstwie filmu był Tim Rice,który sam sobie wybrał Eltona na kompozytora piosenek,które ten drugi skomponował bardzo szybko (jak to ma zresztą w zwyczaju) a Zimmer został dołączony do projektu jako trzeci,aby nadać piosenką Afrykański klimat i brzmienie i przy okazji został zatrudniony do skomponowania partytury i dobrze się stało.
W całej muzyce są fragmenty przywodzące na myśl "The Power of One" i ogólnie jest znacznie lepiej niż w podstawowym wydaniu.
W kwestii dodatkowych piosenek to tej drugiej w ogóle do wczoraj nie znałem ale jestem w posiadaniu Broadwayowskiego musicalu i tam jest więcej piosenek,odrzutów z filmu oraz kompozycji Manciny na bazie tematów Zimmera i dzięki nim cała opowieść jest pełniejsza i bardziej spójna.

[Mefisto]

nie jest

[lis23]

Tzn?,bo nie wiem,o co Ci chodzi?

gdybym mógł wybierać,dodałbym do filmu trzy piosenki:

'They Live In You" - Mufasa opowiada Simbie o byłych królach po scenie na cmentarzysku słoni
"Shadowland" - Nala,przepędzona przez Skazę żali się na to,jak zmieniła się Lwia Ziemia
"Endless Night" - Simba żali się,że Mufasa obiecał mu,że zawsze będzie z nim.

Wszystkie piosenki są autorstwa Manciny.

Dla mnie,muzyczny sukces "Króla Lwa" to zasługa całego zespołu: Tim Rice,Elton John,Hans Zimmer,Lebo.M,Mark Mancina,itd.

[Cisek]

gdybym mógł wybierać,dodałbym do filmu trzy piosenki:

'They Live In You" - Mufasa opowiada Simbie o byłych królach po scenie na cmentarzysku słoni

Ten utwór otwiera druga część filmowego "Króla Lwa", świetny kawałek, wejście prawie tak mocne jak początek jedynki .

[lis23]

gdybym mógł wybierać,dodałbym do filmu trzy piosenki:

'They Live In You" - Mufasa opowiada Simbie o byłych królach po scenie na cmentarzysku słoni

Ten utwór otwiera druga część filmowego "Króla Lwa", świetny kawałek, wejście prawie tak mocne jak początek jedynki .

Wiem,chyba nawet śpiewa go Tina Turner

https://www.youtube.com/watch?v=d5HJ4sS1MPs

a tu,wersja Lebo.M:

https://www.youtube.com/watch?v=3F6zHcPUbSY

da się jeszcze w ogóle kupić te płyty inspirowane "Królem Lwem"?: Rhythm of the Pride Lands" i "Return of the Pride Rock".

[WhiteHussar]

Ta wersja z Lebo M - MAGIA. Polska wersja też daje radę https://www.youtube.com/watch?v=XG7OhUQR9jQ. !
Wszystkie te płyty które wymieniłeś można kupić na Ebay za grosze.

[lis23]

Ta wersja z Lebo M - MAGIA. Polska wersja też daje radę https://www.youtube.com/watch?v=XG7OhUQR9jQ. !
Wszystkie te płyty które wymieniłeś można kupić na Ebay za grosze.

Miazga to jest dopiero "Busa":

https://www.youtube.com/watch?v=tRfV3JYwQrY

oraz "One by One":

https://www.youtube.com/watch?v=7pIBEO740S0

[Mefisto]

Tzn?,bo nie wiem,o co Ci chodzi?

Nie jest bardziej spójna ani pełniejsza

Dla mnie,muzyczny sukces "Króla Lwa" to zasługa całego zespołu

A co to kogo obchodzi. Ja mówię o drugim krążku, a ten posysa po całości.

[Paweł Stroiński]

Tzn?,bo nie wiem,o co Ci chodzi?

gdybym mógł wybierać,dodałbym do filmu trzy piosenki:

'They Live In You" - Mufasa opowiada Simbie o byłych królach po scenie na cmentarzysku słoni
"Shadowland" - Nala,przepędzona przez Skazę żali się na to,jak zmieniła się Lwia Ziemia
"Endless Night" - Simba żali się,że Mufasa obiecał mu,że zawsze będzie z nim.

Wszystkie piosenki są autorstwa Manciny.

Dla mnie,muzyczny sukces "Króla Lwa" to zasługa całego zespołu: Tim Rice,Elton John,Hans Zimmer,Lebo.M,Mark Mancina,itd.

Shadowland to może nie aranżacja, ale samodzielna kompozycja Zimmera. Toż to Lea Halalela z Rhythm of the Pridelands

[kiedyśgrześ]

Ooo Lisowi udało się kupić Lwa najdrożej jak to było tylko możliwe, no moje gratulacje… again

stare wokale w piosenkach trochę marnie brzmią w tym nowym remasterze, tak jak w remasterach starych filmów na dvd/br dialogi, prawda, czy tylko mi się wydaje na lapku tylko słuchałem w sumie

[lis23]

Ooo Lisowi udało się kupić Lwa najdrożej jak to było tylko możliwe, no moje gratulacje… again

Może, ale za to mam płytę najszybciej na forum

[WhiteHussar]

Ooo Lisowi udało się kupić Lwa najdrożej jak to było tylko możliwe, no moje gratulacje… again

stare wokale w piosenkach trochę marnie brzmią w tym nowym remasterze, tak jak w remasterach starych filmów na dvd/br dialogi, prawda, czy tylko mi się wydaje na lapku tylko słuchałem w sumie

Cena jakoś nie jest strasznie odstraszająca, zwłaszcza dla ogromnych fanów Króla Lwa. Liczy się by mieć jak najszybciej

[WhiteHussar]

Jest !

Pierwsze wrażenia:
-Pudełko prezentuje się rewelacyjnie, teraz już nie mam zastrzeżeń co do obrazku zamieszczonego na przodzie
-Świetne obrazki koncepcyjne itp. w środku albumu.Widać, że się przyłożyli. Choć obrazki są niewielkie to wydaje mi się, że to jest ich zaletą
Najlepsze jest to :
Płytki są w schowkach, które są szerokie ( można rozciągnąć ), aby płytka którą wyciągamy nie została zarysowana

Jest dobrze, za przesłuchanie zabieram się wieczorem...

[lis23]

I jak tam odsłuch?