Wawrzyniec pisze:Ameryka Południowa

A więc latynoskie brzmienie

To nie dziękuję. Za dużo się tego ostatnio klimatów osłuchałem.
Pewnie, Iglesias godzinę rzępoli na gitarze, a w tle asystuje mu kozi chór.
A tak na serio to dość efektowna ścieżka. Sekcja smyczkowa robi tu piorunujące wrażenie, elektronika i jej stosowanie również jest ciekawe. Całość może jest nieco utrzymana w dusznej atmosferze, ale i tak atrakcyjne to granie, szczególnie esencja całej ścieżki, czyli 10 minutowy "Ciudad asediada", który z pewnością nie pozostawi słuchacza obojętnym. Przy dobrym humorze, może nawet i 3.5 można by było dać
